czwartek, 30 czerwca 2016

Duda ustanowił system prezydencki. Tak działa bezprawie


W pisowskim bezprawiu jest metoda. Jak w każdym szaleństwie. Kapitalnie zauważa to Roman Giertych.

Otóż Andrzej Duda właśnie zaprowadził system prezydencki, bez uciekania się do zmiany Knstytucji.

Duda pozbawił władzy posła Jarosława Kaczyńskiego, który mianował kogo chciał na premiera i ministrów. Mianował "bylekogo", Beatę Szydło - i nikt mu nie podskoczył.

Ale oto Duda otwiera sobie precedens, furtkę, przez którą nikogo nie wpuści, jak mu się nie spodoba.

Duda przyznał sobie prerogatywę do odmawiania wniosku konstytucyjnego dotyczącego sędziów, którym odmówił powołania.

Artykuł w Konstytucji brzmi:

Art. 179. Sędziowie są powoływani przez Prezydenta Rzeczpospolitej, na wniosek Krajowej Rady Sądownictwa, na czas nieoznaczony.

Duda powiedział, że nie podpisze się pod wnioskiem KRS. W ten sposób nadał sobie prerogatywę.

I spójrzmy na artykuł Konstytucji tyczący ministrów:

Art. 161. Prezydent Rzeczpospolitej, na wniosek Prezesa Rady Ministrów, dokonuje zmian w składzie Rady Ministrów.

Duda nie powoła ministrów, jak sędziów, bo... tak chce... bo ustanowił system prezydencki.

Duda więc rządzi, jak chce. Tak działa szaleństwo bezprawia. A jego główny twórca Jarosław Kaczyński nie ma już na nic wpływu, więc może odejść na Żoliborz.

Więcej >>>

środa, 29 czerwca 2016

Waszczykowski, pozer, a nie dyplomata. Podobnie jak jego prezes


Unia Europejska dla PiS jest tworem wtórnym, który można wykorzystać finansowo, ale jej byt nie jest warty pierwszorzędności.

Najważniejsze jest rządzić w kraju za wszelką cenę, naruszając normy prawne i demokratyczne.

Polska została zdegradowana na arenie zewnętrznej, bo PiS zajął się podporządkowaniem swojej władzy wszystkich elementów rzeczywistości w kraju.

Czy Jarosław Kaczyński ma plan? Nie, bo planem wszak nie jest władza. Planem byłaby współpraca, tworzenie wspólnoty, ale PiS nie potrafi prowadzić dialogu, negocjować, zawierać kompromisy.

Trzeba potrafić. A jak nie ma się takich kompetencji, zawłaszcza się, co możliwe. Udaje się to w kraju, na zewnątrz zostaliśmy krajem drugiego sortu, a po reformie UE - zostaniemy w drugiej prędkości, a z czasem może się stać, że bez żadnej prędkości. Jako porzucony wolny elektron, który szybko wpadnie w strefę wpływów wschodniego mocarstwa.

Taka jest droga PiS, koleina. Tj. wykolejanie Polski.

Po Brexicie PiS nagle odkrył, że nic nie ma w rękach. Bo takim nikim jest nieogolona Anna Fotyga o siwych wąsach i w spodniach - Witold Waszczykowski.

Waszczykowskiego stać tylko na pozór działania, bo nikt znaczny nie chce z nim rozmawiać. Bo nie potrafi stworzyć skutecznych narzędzie dyplomatycznych.

Polska nie została zaproszona na rozmowy sześciu założycielskich państw UE, ani na żadne związane z tym konsultacje, więc Waszczykowski uciekł się do pozorowania, to najlepiej mu wychodzić.

Specjalite de la maison PiS - pozoranctwo.

Pozorant Waszczykowski zaprosił do Warszawy przedstawicieli dyplomacji państw, które zostały pominięte w rozmowach: "Co po Brexicie?"

I co z tego pozerstwa mogło wyjść? Załość. Politowanie. Taka jest wartość PiS. Niestety, żałość i politowanie wyjdą nam bokiem.

Pozerstwo, a nie rzeczywiste wartości. Alternatywna rzeczywistość, chciejstwo, bo tym żyje prezes PiS - bez kontaktu z realnością. Władza dla władzy. A to może skończyć się tylko jednym - katastrofą.


wtorek, 28 czerwca 2016

Kaczyński to zombie polityki. Nic nie rozumie z nowoczesności, żywi się tylko nienawiścią


Brexit jest wynikiem polityki Davida Camerona, która miała wygląd kaczyzmu soft. A zatem do czego zaprowadzi Polskę kaczyzm?

Nietrudno zgadnąć, choć prezes PiS zaklina się, że źle się stało z Bretisem (jak to on czyta Brexit).

W Brukseli Grzegorz Schetyna zwrócił uwagę, że "PiS narzuca narrację, jak to źle w Europie"

Kaczyński chce Europy bez Unii Europejskiej, bo tym w istocie jest "plan Kaczyńskiego dla UE". Ależ taka Europa była przed Unią i kończyła się konfliktami, wojnami.

Po raz pierwszy mieliśmy w historii tak długi okres pokoju, bo bliskie były sobie potęgi Niemiec, Francji, Wielkiej Brytanii.

To zaprocentowało dobrobytem, "szklanym pałacem", który może się teraz skończyć.

Brytyjczycy wybrali drogę degradacji własnego kraju. Schetyna dalej zauważa: "PiS zdegradował wpływ Polski na UE".

To taka sama droga, jak brytyjska, na "obrzeża Europy".

Partia rządząca nie ma już w Europie przyjaciół. Dla Kaczyńskiego wszyscy są wrogami, włącznie z tymi Polakami, którzy na PiS nie głosowali.

Kaczyński, jak Cameron, wyprowadza Polskę z UE, bo ta ostatnia mu przeszkadza, Bruksela nie godzi się z demontażem demokracji.

Projekt europejski był/jest najwyższym osiągnięciem cywilizacyjnym. Brexit cofa ten projekt przynajmniej na terenie Wielkiej Brytanii. Kaczyński chce cofnąć Polskę jeszcze głębiej, to polityk nie z naszego świata, ale dawno umarłego. Kaczyński to zombie polityki.

Więcej >>>

poniedziałek, 27 czerwca 2016

Kaczyńskiego umysł ubrany w brudne dresy


Jarosław Kaczyński bardzo nerwowo zareagował na referendum brytyjskie. Główny sojusznik w UE przestał nim być, Polska została osamotniona, by nie powiedzieć, że znaleźliśmy się w izolacji.

PiS skompromitował Polskę i priwislanski model demokratyczny, który w istocie zmierza do autokratyzmu. Takich standardów nikt sobie nie życzy.

Zdenerwowanie Kaczyńskiego widać w wywiadzie dla "Rzeczpospolitej", w którym proponuje recepty na "uzdrowienie" UE.

To cofnięcię projektu UE. Słynny paradygmat Kaczyńskiego, cofnięcię sie do tradycji - cofka. Rzyg.

Unia wiele osiągnęła, a Kaczyński chciałby to unieważnić. Tak działa umysłowa skamielina prezesa, który nie zna rzeczywistości i świata.

W istocie chodzi o to, aby Unia nie wtryniała się Kaczyńskiemu w rozpirzanie Polski, w niszczenie instytucji demokratycznych, bo on ma "pomysła".

Kaczyńskiego umysł jest ubrany w brudne dresy, zaświnione rękawy i z gaci wystaje mu skrawek przechodzonych majtek. Kaczyński pije piwo marki "polskie piwo" i ogląda telewizję narodową, bo właśnie leci w niej program o jego geniuszu.

To są "pomysła" Kaczyńskiego na Unię Europejską.

Więcej  >>>

niedziela, 26 czerwca 2016

Populizm PiS będzie trudny do powstrzymania


Populizm PiS zwany "dobrą zmianą" prędzej, niż później doprowadzi do załamania finansowego i gospodarczego kraju.

Możliwe, że już w tej chwili ten proces jest nie do powstrzymania. Partie będą się ścigać w populizmie, a to doprowadzi do szybkiej erozji finansów państwa.

Obecnie idzie kryzys z powodu Brexitu, który będzie katalizatorem pogarszającej się sytuacji Polski.

Bo do "dobrej zmiany" musimy dodać dwie "wartości". Podeszły wiek Jarosława Kaczyńskiego, który w związku z tym nie będzie zaprzątał sobie głowy, co będzie jutro. Liczy się zapisanie w historii swego brata fajtłapy Lecha Kaczyńskiego za cenę zakłamania.

Kaczyński nie mówi tego głośno, ale ma scenariusz wyprowadzenia Polski z Unii Europejskiej, która będzie mu przeszkadzała w demolce kraju.

Taka jest logika "dobrej zmiany".

Czy polityków stać na to, że stanąć oko w oko z rozumem, aby nie zaklinać rzeczywistości, nie fałszować danych?

Obawiam się, że będzie to bardzo trudne. Rozpoczęty populizmem "dobrej zmiany" upadek Polski to realna groźba znana z historii innych krajów. O takim populizmie pisze przejrzyście i komptentnie Witold Gadomski.

Więcej >>>

sobota, 25 czerwca 2016

Szkocja chce zostać w Unii Europejskiej


David Cameron igrając Brexitem, doprowadził prawdopodobnie do rozpadu Wielkiej Bytanii.

Kto był na Wyspach, ma świadomość, iż w wielkich miastach jest atmosfera prounijna, tak jak w Polsce w wielkich miastach - antypisowska.

Zwłaszcza Szkocja jest prounijna. Szczególnie stolica Edynburg, w którym język polski na ulicach jest bardzo powszechny.

Premier Szkocji Nicola Sturgeon zapowiedziała powtórkę z rozrywki secesji. W sytuacji Brexitu jest duże prawdopodobieństwo, iż Szkoci opowiedzą się za wyjściem z państwa brytyjskiego, niekoniecznie Commonwealthu, a następnie wstąpią do Uni Europejskiej.

Cameron zabija Wielką Brytanię, tak jak Jarosław Kaczyński Polskę.

Kaczyński nie chce, aby Polska opuściła UE? To wczytajcie się w jego słowa. Intelektualnie prezes PiS mówi tombakiem, jest wybitnym średniakiem. Nie podoba mu się demokracja, a clou zjednoczonej Europy to standardy demokratyczne.

Kaczyński może rządzić na Podkarpaciu, jak Cameron na wsi brytyjskiej, bo Londyn też kombinuje, aby zostać w UE.

Zło w polityce ma zawsze twarz nacjonalizmu i parcianego patriotyzmu. Szkocjo!  Kopnij w zadek Angoli, tych wyspiarskich kaczystów.

Więcej >>>

piątek, 24 czerwca 2016

Brytyjscy kaczyści powiedzieli "nie" Unii Europejskiej


Brytyjczycy opowiedzieli się za wyjściem ze struktur Unii Europejskiej. Tym samym polityka na Kontynencie stanie się nieobliczalna.

Wielką Brytanię może spotkać rozpad, bo Szkoci i Walijczycy zechcą ogłosić swoją niepodległość i akces do UE.

W Europie do głosu dojdą politycy populistycznej prawicy. Dojdą do głosu, nie muszą dojść do władzy. Europę czeka szok, ale Europejczycy czekają na mężów stanu.

Czy tacy są? Nie boję się o Niemcy i Francuzów oraz kraje o wartościach paradygmatu protestanckiego.

Polska straciła jedynego męża stanu, Donalda Tuska. Ma za to odpowiednik Nigela Farage, Jarosława Kaczyńskiego.

Obydwaj mają usta pełne pychy suwerenności. Ale to ciemny lud wybrał Brexit, brytyjscy kaczyści. Podzielam sarkazm Radosława Sikorskiego, lecz on jest pusty wewnątrz. Jak to sarkazm.

Czy polscy politycy są w stanie wypracować konsensus na wypadek zapaści unijnej? Czy jak dzisiaj będą rwać sukno dla siebie?

Dynamika rozpadu może być nie do zatrzymania, więc Polska znajdzie się w sytuacji lat 20. i 30. ubiegłego stulecia.

A może będziemy się cofać jeszcze głębiej? Jeżeli Polacy będą generować polityków takich, jak Kaczyński i Duda, to tak się stanie.

Czarnowidztwo? Tak. Poważni politycy brytyjscy nie brali pod uwagę Brexitu, suweren pokazał im gest Kozakiewicza.

Frontman Pidżamy Porno pisze bardziej kolokwialnie.



Więcej >>>

czwartek, 23 czerwca 2016

Macierewicz jako skrajny polityk to poręczne narzędzie dla wrogów Polski


Jakie ma znaczenie, że przestępca idzie w zaparte? Dla sądu jakieś ma, bo gdy się przyzna może dostać mniejszą karę, gdy sędzia ma miękkie serce. W polityce nie ma serca, są fakty. Polityk przestępca, zdrajca, zostaje wyautowany i ciąży nad nim infamia.

Antoni Macierewicz to polityk skrajny, który utrzymuje się na fali dzięki głoszeniu absurdalnych koncepcji.

Okazują się one potrzebne, zwłaszcza dla Jarosława Kaczyńskiego, który swoją strategię oparł na kłamstwie, populiźmie i chciejstwie.

Macierewicz mu imponuje, a może ma na prezesa haki, bo Kaczyński w poprzednim ustroju był takim opozycjonistą, iż udział w jego obaleniu miał żaden, ale jak sam się napił, to może się obalił.

Kaczyński ponadto jest cienkim Bolkiem umysłowym, ale zauważył, iż mantry wciskane ciemnemu ludowi, znajdują do niego dojście.

Taką mają spółkę: Kaczyński, Macierewicz & Co (PiS).

Macierewicz pyszczy przeciw współpracownikom SB, a ma ich w swoim otoczeniu. Pyszczy na układ, ale sam jest w wielu układzikach finansowych, aby mógł żyć ponad stan.

Macierewicz pyszczy też na Rosję. Ale to jest takie pyszczenie, iż głównie służy temu, aby Putin mógł twierdzić, że w Polsce panuje rusofobia.

Putin lepszego sobie polityka w Polsce by nie wymyślił. Taka jest gra Rosjan Polakami, Tak było drzewiej, tak jest dzisiaj. Opisane doskonale w literaturze przedmiotu i pięknej.

Macierewicz wypiera się faktów, które analizuje Tomasz Piątek. Wypiera się, jak typowy złodziej, na którym czapka gore.

Narzędzia w polityce, takie jak Macierewicz, tak są sytuowane, aby pyszczyć - w tym wypadku - służyć.

Czy tak jest w przypadku Macierewicza? Nie wiem, ale sam posądzony - może stanie przed sądem - daje asumpt do takiego osądzania.

Więcej >>>

środa, 22 czerwca 2016

Nekrofilia smoleńska - wąchanie wszystkich ofiar


PiS zadręczy Polaków swoimi rządami. Ich strategia to zadręczanie, które jest pochodną groteski, kompleksów i braku rozumu.

Dobrym przykładem jest katastrofa smoleńska. To, co wokół niej wyczynia PiS nie jest już możliwe w żadnym opisie socjologicznym, to tylko głupawka, kicz, które można obłożyć najgorszymi metaforami: paranoja smoleńska, nekrofilia PiS.

Do katastrofy doprowadził Lech Kaczyński, a drążą ją tetryk Jarosław Kaczyński i nekrofil polityczny Antoni Macierewicz.

Najnowsza wieść: ekshumacja zwłok ofiar katastrofy. Ależ zapowiada się fetor. Wiele rodzin ofiar nie godzi się, aby babrać w trumnach ich umarłych.

Jeżeli Macierewiczowi tak zależy na udowodnieniu wybuchów, to niech trzyma się logiki śledczej.

Twierdzi, że bombę podłożono pod fotelem Lecha Kaczyńskiego. Więc niech brata prezesa wydobędzie z Wawelu i obwącha, czy śmierdzi prochem, albo innymi materiałami wybuchowymi.

Tacy ludzie odpowiadają w tej chwili za Polskę. Nie tylko nie mają zdolności intelektualnych, kompetencyjnych, ale przede wszystkim brak im zdolności honorowych.

Więcej >>>

wtorek, 21 czerwca 2016

Wakacje+, Rydzyk-


Interesującą koncepcję dla rządu w sprawie wakcji dla dzieci przedstawiła Dominika Wielowieyska - "Tanie wakacje".

Ten rząd lubi plusiki sobie wystawiać, więc winien być zdolny odejmować minusy. Bowiem minus można przerobić na plus.

Wielowieyska podaje zatrważające dane. I tak: co trzecie dziecko w tym roku pojedzie na wakacje, a 6 na 10 dzieciaków nie pojechało nigdy na żadne wakacje.

Lecz jest wyjście. Po pierwsze wykorzystać budynki szkolne, które stoją bezczynne w miesiące wakacyjne, niech będą kwaterami dla dzieci z innych miejscowości.

Nauczycieli wielu pójdzie na bezrobocie w związku z likwidacją reformy posyłającej sześciolatki do pierwszej klasy, niech nauczyciele mają rekompnsatę, bądź dorabiają.

Szmal mogłyby wygospodarować samorządy, biznes lokalny też mógłby dołożyć w ramach promocji własnej. No i pieniądze dla dzieci mogłyby iść z tych, które dostaje  nieustająco o. Rydzyk.

Za późno już na cofnięcie katolickich Światowych Dni Młodzieży. Szmal na tę imprezę załatwiłby finansowanie tanich wakacji dla dzieci.

To byłby duży plus. A tak mamy minusy, bo zagrożenie terrorystyczne wzrasta wskutek przystąpienia Polski do wojny z ISIS.

Zaś Rydzyk w każdych rachunkach przynosi minusy, on i jego inicjatywy to manko humanitaryzmu, człowieczeństwa.

W życiu się liczą tylko człowiecze plusy. Tanie wakacje to byłby duży plus.

Więcej >>>

poniedziałek, 20 czerwca 2016

Macierewicz w pętli podejrzeń


Wokół Antoniego Macierewicza zaciska się pętla, który czyni z niego wielce podejrzanego. Nie tylko materiał Tomasza Piątka wskazuje, iż słowa obecnego ministra obrony nijak się mają do jego czynów.

Macierewicz gada na pokaz. Kim jest w istocie? Roman Giertych nieprzypadkowo w dniu publikacji tekstu Piątka przypomniał sylwetkę Kima Philby'ego.

Wcale nie trzeba tekstu o słynnym sowieckim szpiegu fastrygować pod Macierewicza. Rezonują obydwaj podobnie.

Ten sam Giertych w kolejnym wpisie na Facebooku "Haroszyje dieło" przypomina, jak to lustrator Macierewicz opublikował tzw. listę współpracowników SB, bez żadnej weryfikacji hustoryczno-krytycznej, znalazł się na niej przywódca chadecji Wiesław Chrzanowski.

Wówczas Macierewicz posłał do Chrzanowskiego owego osławionego współpracownika SB Roberta Luśnię z pistoletem. Chodziło o to, aby Chrzanowski honorowo strzelił sobie w łeb.

Zaś Adam Leszczyński przypomina obszerny tekst z redagowanego przez Macierewicza "Głosu". Rzecz ukazała się w 1983 roku, gdy stan wojenny trwał, choć był zawieszony, ale niektórzy opozycjoniści siedzieli, bądź się ukrywali.

"Głos" proponował stronie komunistycznej Okrągły Stół. Kilka lat wcześniej niż ten, który w 1989 roku dał Polsce suwerenność.

Dzisiaj Macierewicz Okrągły Stół nazywa zdradą, lecz sam szedł na kolaborację, jako awangarda kilka lat wcześniej.

Co jest w Macierewiczu, że tak potężnie kręci? Coraz bardziej widać jego winę, pętla zaciska się. Wychodzi szydło z Macierewicza.

Więcej >>>

niedziela, 19 czerwca 2016

PiS nawalił w stosunkach z NATO i USA. Dlatego szweje PiS wysyłają WP na wojnę z Państwem Islamskim


Z kogo polecania Andrzej Duda wysyła Wojsko Polskie na wojnę z Państwem Islamskim? Oczywiście, pytanie jest retoryczne.

Acz w Polsce rządzi duumwirat. Widać to gołym, (nomen omen) nieuzbrojonym okiem. A do tego PiS nie chce wyjaśnić związków Antoniego Macierewicza z UB, a może nawet GRU.

Joachim Brudziński powiedział, że to suchar. Ciekawy suchar, o którym nie wie naród (suweren). Brudziński ma rozum jako suchar. Nigdy nim nie ruszył poza opłotki PiS, czyli myślenia zabitego dechami.

Dlaczego w tak wrażliwym momencie Duda robi za długopis Macierewicza i Kaczyńskiego w sprawie wojny?

Czyżby sypały się nasze relacje z NATO i USA?

Należy podejrzewać, że tak! Tuż ptrzed szczytem NATO narażamy się na działania terrorystycznego Państwa Ismalskiego.

Można założyć, że niewiele rozumiejacy minister Mariusz Błaszczak popełni takie błędy, iż niezbędne będą w Polsce działania CIA i FBI, zwłaszcza przed Światowymi Dniami Młodzieży.

Fajtłapy z PiS póki szczekają, są tylko hałasliwi, ale gdy zaczną podejmować krzywe decyzje, ojczyzna - moja - jest w niebezpieczeństwie.

To nie jest film o dzielnym wojaku Szwejku, to jest jawa o polskich szwejach, o duumwiracie fajtłapów, Macierewiczu i Kaczyńskim.

Więcej >>>

sobota, 18 czerwca 2016

Macierewicz! Jakie za sobą ciągniesz zapachy?


Bardzo niedobrze wyglądają zarzuty, jakie można postawić Antoniemu Macierewiczowi w związku z artykułem Tomasza Piątka w "Gazecie Wyborczej".

To poważne podejrzenia - włącznie z najgorszymi.

A praktyka Macierewicza tym bardziej je poświadcza. Macierewicz niejednokrotnie postępuje, jak życzyłaby sobie Moskwa.

Macierewicz! Wytłumacz się przed suwerenem, narodem, dlaczego takie podejrzane postacie są twoimi najbliższymi znajomymi.

I co najistotniejsze! Może się zdarzy, iż na szczycie NATO w Warszawie Macierewicz może nie dostać akredytacji.

To byłby szczyt!

Taki ktoś jest obecny w polityce! Co Macierewicz stworzył po 1989 roku? Same wpadki i głupawki godne Księgi Guinnessa. Pośmiewisko.

Pachnie to tak, że widząc Macierewicza trzeba nie tylko zamykać oczy, ale zatykać nos. Waniajet!

PO apeluje o zawieszenie Macierewicza! Słusznie! Polacy nie wydają takich ciężkich zapachów, jak Macierewicz!

O Boże! Piszę jego nazwisko - zamykam oczy i cały czas trzymam się za nos.

Więcej >>>

piątek, 17 czerwca 2016

Ziobro i praworządność - to oksymoron


Zbigniew Ziobro zachęcił dziennikarzy, aby donosili na poprzednią władzę. Co samo w sobie jest śmieszne. Ten nieudolny minister jest jednym z potężniejszych ludzi w kraju, choć posiada wystarczającej wiedzy prawniczej.

Płacimy za nieudolność Platformy Obywatelskiej, która nie potrafiła posadzić Ziobry przed Trybunałem Stanu.

Należy się zastanawiać, dlaczego tacy marni ludzie dochodzą do władzy. Za poprzedniej IV RP Ziobrze udokumentowano inwigilacje kilkunastu dziennikarzy.

I ten człowiek sądzi po sobie. Myśli, jak typowy złodziej, dla którego wszyscy są złodziejami.

Obecna IV RP jest pośmiewiskiem w Europie i na świecie. Groteskową sytuację powodują tacy ludzie, jak Ziobro, którzy niszczą reputację Polski.

Ziobro i praworządność - to  oksymoron. Taki człowiek mówiąc, iż bedzie "stał na straży swobód demokratycznych i dziennikarskich" zakpił z rozumu i inteligencji Polaków.

Więcej >>>

czwartek, 16 czerwca 2016

Pisowski muchozol dla ciemnego luda


PiS dla ciemnego luda wszystko obieca, aby na nich głosowali. I okazuje się, że na ten lep ciemny lud daje się złapać.

PiS zastosował jednego dnia typowy muchozol.

Partia Kaczyńskiego obiecała ciemnemu ludowi czwartą rewolucję przemysłową, Polska będzie Doliną Krzemową. Co ja piszę? - będziemy przed Dolina Krzemową.

Tak postanowił Jarosław Kaczyński podczas krakowskiego zjazdu Impact '16.

W tym samym czasie minister energii rządu PiS Krzysztof Tchórzewski obiecywał ciemnemu ludowi, że Polska stawia na górnictwo.

Czyli będziemy za Albanią i Burkina Faso.

Taki pisowski krzyż - rozpięci między Doliną Krzemową a Albanią, bądź Burkina Faso.

Między czwartą rewolucją a epoką kamienną. Ale PiS-owi nie chodzi o dobro Polaków, ale o władzę, którą dzierży w kartce wyborczej ciemny lud, czyli suweren. Pisowski muchozol.

Więcej >>>

środa, 15 czerwca 2016

Republika bananowa, w której prawem jest wola prezesa


PiS uznał, że walka z Trybunałem Konstytucyjnym została wygrana, że w Polsce nie obowiązuje Konstytucja RP, a tylko wola prezesa.

Ten porządek bezprawia zakłócił PiS-owi sędzia Trybunału Konstytucyjnego z ich nadania i poręczenia, adwokat smoleński, Piotr Pszczółkowski.

Sędzia Pszczółkowski przewodniczył składowi Trybunału Konstytucyjnego ws. zwolnionego dyscyplinarnie policjanta.

Pszczółkowski po rozprawie powiedział: - To rozstrzygnięcie ma charakter wyroku.

Pisowski sędzia śmiał tak nazwać! Wszak od marcowej rozprawy, gdy TK wydał wyrok na ustawę naprawczą PIS, iż jest niezgodna z Konstytucją, rząd nie uznaje wyroków TK, które są dla rządu opiniami, w posiedzenia sędziów TK - spotkaniami.

Sędzia pisowski TK domaga się, aby wyrok był respektowany i opublikowany.

Rzecznik PiS Beata Mazurek powiedziała, że nie rozumie postawy sędziego pisowskiego. Jeżeli się uwzględni jej wiedzę i wykształcenie, to nie musi rozumieć, gdtż to niemożliwe, bo to przedszkolanka.

Widocznie dzieci uciekały przed nią, bo nie pojmuje logiki. Taki są kadry PiS.

Nie lepszy jest szef klubu PiS Ryszard Terlecki, który rozbrajająco powiedział, że czeka, aż odejdzie - w grudniu - przewodniczący TK prof. Andrzej Rzepliński. A tak w ogóle ciemny lud nie przejmuje się prawem, o czym mają świadczyć sondaże poparcia dla PiS.

Ale się zdziwią po grudniu, bo pisowski przewodniczący - jak Pszczółkowski - może przestrzegać prawa.

PiS za wolą prezesa Kaczyńskiego ani myśli przestrzegać prawa polskiego, ani międzynarodowego, którego Polska jest sygnatariuszem, bądź przyjęła zobowiązania wstępując do Unii Europejskiej.

Bezprawie PiS dostaje skrzydeł, latać będą świnie i byki zgodnie z wolą prezesa. A jak ktoś tego nie dojrzy, to aplikant Ziobro i mamrot Błaszczak mu pomogą, aby przejrzał na oczy.

Polska dojrzała by być republiką bananową. O czym wokół szwargocą pisowkie barany, pardon: banany, jako to Mazurek, Terlecki, etc.

Więcej >>>

wtorek, 14 czerwca 2016

Waszczykowski i Błaszczak - Kononowicze+ od dyplomacji i policji


Bez znaczenia są tacy "politycy", jak Witold Waszczykowski, czy też Mariusz Błaszczak. Oni o niczym nie decydują. Nie są do tego zdolni, gdyż ich profesjonalność jest żadna, by nie napisać, iż takiej nie mają.

Decyzje są w głowie Jarosława Kaczyńskiego, który je przekazuje, albo nie.

Z pewnością przekazane zostały kwestie dotyczące, jak maja się zachować Waszczykowski w sprawie odpowiedzi Komisji Europejskiej dotyczącej Trybunału Konstytucyjnego.

Zaś Błaszczak dostał od prezesa "opinię" w sprawie krytycznej opinii Komisji Weneckiej o ustawie o policji.

Jakie otrzymali dyspozycje Waszczykowski i Błaszczak? Nie! Nie przestrzegamy żadnych umów międzynarodowych, nie podporządkowujemy się do prawa międzynarodowego, ani tym bardziej  - olaboga! - nie obchodzą nas standardy demokratyczne.

A co to takiego jest? - standardy! Och! Jeżeli nie powstały w głowie prezesa, więc ich nie ma. Obowiązują standardy pisowskie.

Takich osobników, jak Waszczykowski, Władysław Bartoszewski nazwał dyplomatołkami. Zdaje się, że prezes przećwiczył na Waszczykowski ten słynny już wzorzec z Sevres: element animalny, bo pojęcie o nowoczesności minister dyplomacji ma animalne. Po byku.

Ale ja wolę zarówno w stosunku do Waszczykowskiego, jak i Błaszczaka, ów pisowski dodatek do rzeczownika.

Obydwaj są dla mnie Kononowicze+.

Kononowicz+ od dyplomacji powiedział o odpowiedzi Komisji Weneckiej, iż nie odbowiązują rząd PiS żadne terminy, a ten upływa w najbliższą środę.


Zaś Błaszczak Kononowicz+ o ustawie o policji, która jest ustawą bezprawia, iż "my jesteśmy odpowiedzialni za bezpieczeństwo Polaków".

Błaszczak Kononowicz+ nie zrozumiał, że Komisja Wenecka wyrażała się, iż bezpieczeństwo prawne Polaków jest zagrożone przez PiS, a nie przez terrorystów.

Prawo PiS jest bezprawiem, jest zagrożeniem dla Polaków. Czy Kononowicz+ od policji Błaszczak jest w stanie to pojąć? Nie! Bo prezes mu tak powiedział i Kononowicz chodzi i klepie po mediach.

Więcej >>>

poniedziałek, 13 czerwca 2016

Kaczyńskiego wyrok na Polskę jest mniejszy niż wyrok ułaskawionego Mariusza Kamińskiego


Sławomir Sierakowski zgrabnie punktuje słabości Jarosława Kaczyńskiego, który nie jest udanym politykiem, lecz fanatykiem.

Prezes PiS nie posługuje się rozumem, ani pragmatyzmem, ale garścią idejek (zdrobnienie od idea), które są przypadkowymi cytatami z kiczowatego patriotyzmu, wiary katolickiej wg wzorca Rydzyka i kompleksów.

Niczego więcej oprócz takiego amalgamatu nie ma w tzw. myśli Kaczyńskiego. Gdyby tę garść ścisnąć, to zostaje kropla inwektyw. Prezes jest w tym dość twórczy.

To daje asumpt do określenia jego prywatno-partyjnych zachowań. Jakże Kaczyński musi się pieklić i pluć, gdy nie widzą go kamery, ani nie słyszą mikrofony. A że nie chodzi do żadnej "Sowy & Przyjaciele" więc nie ma z nim afer podsłuchowych.

Kaczyński jest naprawdę słaby, cienki. Ale to świadczy, jaką ma naprzeciw siebie opozycję, że z tym cieniasem nie mogą sobie poradzić.

Sierakowski utrzymuje, że decyduje się teraz, czy Kaczyński bedzie trzymał naród za twarz przez dwa lata, czy przez dwadzieścia.

Wszelkie reżimy są nieskomplikowane, im bardziej prostackie, tym trwalsze. Kaganiec jest skuteczny. Ale i on się prędzej czy później rozłazi. Nie można odwoływać się do wzorca reżimu PRL, bo ten miał zaczepienie w postaci knuta w Moskwie, a Kaczyński takiego nie ma, ma anty-Moskwę - Brukselę.

Kaczyński mógłby utrzymać się 20 lat, gdyby Unia Europejska się rozpadła, bo "dobrowolne" wyjście PiS-Polski z UE nie daje żadnej politycznej prolongaty.

Kaczyński nie może liczyć na "cud", że naród się nie połapie, ani na Mateusza Morawieckiego, który jest tylko zdolnym urzędnikiem bankowym, ale nie ekonomistą, nie jest przede wszystkim Salomonem.

Salomonem resentymentu jest Kaczyński, który dodając do niego fanatyzm - o kosystencji jak wyżej - tworzy geniusz skansenu.

A taki barak polityczny musi upaść przed upływem 20 lat, a całkiem możliwe, że 2 lata też mogą być zbyt wysokim wyrokiem dla Polski.

Myślę sobie tak: gdyby Mariusz Kamiński (ten od łaskawości Dudy) miał honor i poszedł za kraty, to wyszedłby w wolnej Polsce od rządów PiS.

Więcej >>>

niedziela, 12 czerwca 2016

Reguła Steca. Także moje przetrącenie


Rafał Stec narzeka na swoją - i innych - psychikę kibica, którą przetrącili mu piłkarze. Diagnoza Steca wskazuje na niewspółmierność, - ba! odwrotność - rozwoju Polski i piłki nożnej.

Polska po odzyskaniu wolności rozwijała się dynamicznie, a piłka nożna wpadła w grajdół.

To walnęło Steca - mnie zresztą też - ale zmienia się. Również w piłce nożnej postanowiliśmy dogonić nowoczesność.

Jeżeli ta zależność Steca jest prawidłowa, można nazwać ją: regułą Steca.

W tej niewspółmieności piłka nożna nam rośnie, świat nasz podziwia, jesteśmy prymusami, a w ogólnym rozwoju, który dotychczas był dynamiczny, wpadliśmy za sprawą PiS - w grajdół.

Coś za coś - tak też można nazwać regułę Steca.

Zatem, co wybieramy?

Lewandowskich, Krychowiaków, Milików, czy Szydłów, Dudów i Kaczyńskich?

Nie chciałbym, aby reguła Steca obowiązywała, choć jestem kibicem z przetrąconą psychiką, nawet niech pozostanę ułomny z tym na zawsze, byle odeszła "dobra zmiana", tj. podła.

Acz stawiam na Lewandowskich w starciu z Irlandią Płn. Takie moje przetrącenie.

Więcej >>>

sobota, 11 czerwca 2016

Pawłowicz i Kaczyński, drożyzna ich utrzymania


Wcale nie jestem zdziwiony wydatkami Krystyny Pawłowicz na podróże taksówkami. W poprzedniej kadencji posłanka PiS wydała 52 tysiące zł.

Czy to jest rozbijanie się taksówkami? - jak popularnie określa się tego typu proceder. Ktoś powie, że to wielkość pieniędzy, za którą można utrzymać jakiś sierociniec przez kilka miesięcy i to na wysokim poziomie.

Ale wyobraźmy sobie Pawłowicz jeżdżącą autobusami, tramwajami, pociągami. Przecież ona tego by nie przeżyła. Zobaczyłaby, co inni o niej sądzą. A sądzą to samo, co ona o innych posłach nie pochodzących z PiS.

Zginęłaby pod inwektywami własnej produkcji.

Pawłowicz niestety nie ma takiej ochrony, jak prezes Kaczyński, który także nie ma prawa jazdy i własnego samochodu.

Kaczyński z dworca kolejowego by się nie ruszył, umarłby od inwektyw typu: najgorszy sort Polaka, elementu animalnego, bądź gestapo.

Kaczyński jest najdroższym utrzymankiem w kraju. Za jego szmal ok. miliona złotych rocznie można byłoby utrzymać przez rok sierocieniec, ze dwa żłobki i domy starców. A jeszcze by zostało na hulanki i swawole.

Nieróbstwo kosztuje. Zaświadczają o tym Pawłowicz i jej prezes.



Więcej >>>

piątek, 10 czerwca 2016

Suchocka pstryczkiem w nosy Kaczyńskiego i jego pacynek


Komisja Wenecka odwinęła się rządowi PiS. Mianowała honorową przewodniczącą swojego gremium Hannę Suchocką,

Suchockiej madat wygasł w końcu kwietnia. Strona polska nie starała się przedłużyć go dla byłej premier rządu polskiego. PiS podesłał swoich kandydatów. Jak należało się spodziewać prawników podejrzanej konduity, którzy popierają PiS i którzy wydawali ekspertyzy prawne korzystne dla partii Kaczyńskiego. Uwierzytelniali bezprawie.

Komisja Wenecka więc zrobiła PiS psikusa. Nie dość, że rząd Szydło nie stosuje się do opinii Komisji Weneckiej, to dalej większość parlamentarna tworzy prawo niezgodne z prawem międzynarodowym i Konstytucją RP.

Polska zapłaci za to wysoką cenę, a nie PiS. Mianowanie Suchockiej jest pstryczkiem w nosy Jarosława Kaczyńskiego i jego pacynki Beaty Szydło.

Nie poleci z tych nosów jucha, ale honor, którego mają deficyt.

Zaś dzisiaj pisowski prawnik Krystyna Pawłowicz odreagowuje swoje zachowania z czasów minionego reżimu ("Życie Gospodarcze", 1987).



Więcej >>>

czwartek, 9 czerwca 2016

Szwagier Dudy oględnie, ale krytycznie o złamasie prezydencie


Szwagier Andrzeja Dudy, Jakub Kornhauser, dystansuje się od męża siostry. Nie jest nim zachwycony, wręcz pozostaje krytyczny, Jeżeli uwzględni się, iż jest dobrze wychowany, trzyma fason, bo wyniósł kindersztubę z domu wybitnego poety, Juliana Korhausera, to szwagrowi Duda wielce się nie podoba.

Jakub dwukrotnie uczestniczył w protestach KOD, z pewnością usłyszał: Duda, oddaj, dyplom, Duda się nie udał - i podobne hasła, na które Duda zasłużył.

Rodzina to zawsze trudny temat, w tym wypadku przykry, a szczególnie rodzina tak zanurzona w polityce, z której pochodzi prezydent stłamszony i poniżony przez prezesa PiS.

Jest kogo się wstydzić, bo jak można wyczytać, Duda przed prezydenturą nie był taki straszny, taki złamany, wycofany i niesamodzielny.

Polityka dyktowana przez Kaczyńskiego zniszczyła osobowość Dudy. I tutaj powstaje pytanie, czy Duda został ostatecznie złamany, czy tylko haniebnie wygięty?

Czy Duda jest tymczasowo garbaty, czy już złamasem nieodwracalnym? Jeżeli tylko padł na kolana przed Kaczyńskim, bo został urobiony, zhańbiony, podeptrany, to jest nadzieja, że odwinie się i przywali prezesowi PiS tak, jak mu się należy. A Kaczyńskiemu należy się, aby bańki nosem puszczał.

To tylko gdybanie. Acz Duda solidnie pracuje na Trybunał Stanu, o czym mówi jego szwagier, że nie będzie zdziwiony, gdy przed TS stanie.

Wówczas Korhnauser może mieć szwagra więźnia, kryminalistę, a Dudę nie ułaskawi jego następca, jak teraz ułaskawił Mariuszowi Kamińskiemu 3 lat więzienia bez zawiasów, jedynego takiego ministra z wyrokiem w Unii Europejskiej.

Więcej >>>

środa, 8 czerwca 2016

Duda bananowy, prezydent republiki przeniesionej z Burkina Faso do Buska Zdroju


Andrzej Duda naprawdę jest słaby na umyśle. To nie tylko kwestia tego, co słyszymy. Prezydent nie rozumie rzeczywistości, Polski, ani polityki.

Nie jest kompetentny. Przerósł go urząd. Wyciągnięty przez Jarosława Kaczyńskiego z kapelusza, jako królik, prezentuje tylko uszy.

Duda to wielkie uszy. Nawet nie nadaje się na prezydenta Nowego Tomyśla, najwyżej w tym mieście może dorabiać jako nauczyciel.

Duda przebywa w Busku Zdroju. Kuruje się, czy jeździ na nartach? Z tą jazdą na nartach nie przesadzam. To jest ktoś taki absurdalny, królik.

Co powiedział w Busku na temat "dobrej zmiany"?

- Dobra zmiana jest naprawdę dobra.

Głęboka myśl, prawda? Głębina kałuży.

O krytyce na swój temat: - Nie słuchajcie państwo kłamstw.

Takiego mamy niezłomnego prezydenta. Bananowego, który takie sadzi banały, tj. banany.

Mieliśmy premiera z Burkina Faso, mamy prezydenta z tej republiki bananowej. Burkina Faso - wiadomo - została przeniesiona do Buska Zdroju.

Więcej >>>

wtorek, 7 czerwca 2016

Kaczyńskiemu źle jedzie z rozumu. Prezesie, nie otwieraj gęby. Nie znasz się, nie będzie waniajet


Jarosław Kaczyński zna się także na piłce nożnej. Z kontekstu wynika, że się zna na niej, jak na kontach bankowych, internecie i prowadzeniu samochodu.

Ale mówi, że się zna i już.

Ma nawet rady dla piłkarzy na Euro 2016. Mają grać ostro: "Czas minimalizmu, mikromanii narodowej powinien minąć. I nie tylko w piłce nożnej. Ale w szerszej skali".

Cały Kaczyński. Nie wie, co mówi. Kiełbasi mu się w głowie groch z kapustą. I nie wychodzi mu nawet bigos po polsku, ale salceson w grubej kiszce, który waniajet zaprzeszłością, jest przeterminowany.

Taki z Kaczyńskiego człowiek-salceson.

W piłce nożnej mamy jednego Roberta Lewandowskiego, który jest wielkością rzędu Donalda Tuska.

Reszta Lewandowskiemu/Tuskowi nie dorasta do pięt i gały, którą się harata.

Pomysł na Polskę Kaczyńskiego spowodował, że zostaliśmy zdegradowani z pierwszej ligii do ligii okręgowej. Gdyby miało być tak w piłce nożnej, to byśmy przegrywali z Liechtensteinem, Wyspami Owczymi i Gibraltarem.

Właśnie w polityce tak przegrywamy, jesteśmy nadymani, czyli żadni, jesteśmy pośmiewiskiem.

Na boisku gra się tak, jak przepisy pozwalają. Sędziowie jak Trybunał Konstytucyjny, odgwizdują brutalny faul i trzeba zejść z boiska.

A ciapaty Kaczyński by zignorował kartkę sędziego? I został na boisku? W tym wypadku został u władzy? Przekonamy się, sędzia jest suwerenem, jak Polacy. Właśnie Kaczyński dostaje czerwone kartki za brutalne faule.

Nie zejdzie z boiska? To zostanie zniesiony. Choć polityka nie jest piłką nożną, to Kaczyński nie zna się na fair play w życiu, w polityce i piłce nożnej. Polacy nie chcą tak przegrać życia, jak prezes PiS, bez żony, z nieczystym sumieniem i tylko dachowcem, który nie zawsze robi do kuwety.

Źle pachnie Kaczyńskiego pogląd na pilkę nożną i politykę. Prezes robi nie do kuwety, ale obok. Zawsze obok. A fe! Kaczyński, nie otwieraj ust, bo ci z niej jedzie. Jedzie amoralnością i kiepską wiedzą.

Brzydko to pachnie.

Więcej >>>

poniedziałek, 6 czerwca 2016

Kaczyński! Polacy nie nadają się na kartoflankę



Czy Jarosławowi Kaczyńskiemu można wybaczyć, iż nie zna jezyka polskiego, bo używając pojęcia "rebelia", nie wie po prostu, co pod nim się kryje?

Rebelia jest powstaniem zbrojnym. A takiego nie mamy w Polsce. Obywatele nie godzą się na niszczenie demokracji i odbieranie im praw - więc protestują. Takie jest wilcze prawo demokracji.

Władza jest od rządzenia, czyli administrowania i kreowania dóbr materialnych tudzież duchowych, ale nie jest od niszczenia. A to ostatnie robi PiS, niszczy jak szarańcza.

Kaczyńskiemu można wybaczyć, że przegrał życie własne. Nie można wybaczyć, że chce podobnie dla reszty Polaków.

Na to nie ma zgody. Nie ma zgody na katastrofę, nie ma zgody, aby z katastrofy robić g...wniany mit, a tak się robi z katastrofy smoleńskiej.

A jeszcze gorsza szykuje się katastrofa. Ogólna, dotycząca wszystkich Polaków. Polska się zapada, nie ma już nas na arenie miedzynarodowej, a w Polsce Polak Polakowi wilkiem.

To jest wkład polityczny Kaczyńskiego.

Trzeba powiedzieć to, co Ryszard Petru: >>Być może będzie potrzebna pokojowa rewolucja, by obalić rządy "dobrej zmiany", które prowadzą nas do katastrofy<<.

Nie ma zgody na lądowanie na smoleńskim kartoflisku, albo na brzozie.

Nie damy z Polski zrobić kartoflanki, prezesie. Niech cię Niemcy nazywają, jak chcą (m.in. kartoflem), ale my nie nadajemy się na kartoflankę.

Więcej >>>

niedziela, 5 czerwca 2016

Schetyna Dyndało, nie rób w portki przed Kaczyńskim


Grzegorz Schetyna osłabia opozycję, tym samym wzmacnia Jarosława Kaczyńskiego. I to w sytuacji, gdy prezesowi PiS znudziła się demokracja, a ma pełnię władzy, Kaczyński ponadto zapowiedział, że czas skończyć z rebelią.

Kluczowe słowa Kaczyńskiego to: "Państwo prawa nie musi być państwem demokratycznym" (nawet Putin nie zdobyłby się na taką "głęboką" myśl antydemokratyczną), bo spostrzeżenie o rebelii ("W Polsce mamy do czynienia z rebelią") jest pochodną.

Nie będzie demokracji, będzie prawo wsadzania członków KOD do ciupy, bo oni domagają się demokracji.

Po zdemolowaniu Trybunału Konstytucyjnego prawo jest we władaniu Kaczyńskiego, a ten kto optuje za demokracją jest przeciw prawu Kaczyńskiego.

Żeby był prawnie, należy demokrację stłamsić i jej liderów.

W tej sytuacji Schetyna uciekł do Legnicy, gdzie nie miał konkurentów politycznych i liderował manifestacji 200 uczestników świętujących dzień wolności. Przepraszam, czy Schetynie rzuciło się na rozum? Tak postępować w podobnej sytuacji, gdy wszystki głowy muszą iść na pokład?

Czyżby Schetyna bał się Ewy Kopacz i Bronisława Komorowskiego? Dzisiaj te swary nie mogą się liczyć.

Gdyby Kaczyński miał wsadzać, to w jego Berezie Schetyna będzie miał celę obok wzmiankowanych, a naprzeciwko z cel będzie mógł dojrzeć Mateusza Kijowskiego i Ryszarda Petru.

Grzegorzu Dyndało, takim postępowaniem doprowadzisz Platformę Obywatelską do sytuacji, że nie przekroczy progu wyborczego 5%.

Obecnie potrzeba namysłu wszystkich sił opozycyjnych, aby Kaczyński nie wziął Polski za twarz. Bo już zniszczył nam wizerunek, zrobił z polskiej twarzy mordę, a gdy pozwoli mu się na więcej, rozkwasi i jucha pocieknie.

Taką mamy mieć twarz? Krwawą?

Więcej >>>

sobota, 4 czerwca 2016

PRL PIS, lekcja poglądowa Elektrycznych Gitar w Opolu


Elektryczne Gitary na opolskim festiwalu dały lekcję poglądową, czym był PRL w sferze kultury i wolności. Jak twórcy posługiwali się aluzję, aby ominąć cenzurę.

I jak przede wszystkim niektórych spotykał szlaban, zapis cenzorski, po którym twórczość schodziła do podziemia.

Elektryczne Gitary i Kubę Sienkiewicza dotyczy zapis w mediach narodowych i festiwalach opolskich. To był ich ostatni występ za czasów władzy PiS i Savanaroli Jacka Kurskiego.

Dzięki za odwagę i dzięki za kawałek historii, która nie jest li tylko odtwarzana, rekonstruowana, ale jest powrót do Polski sprzed 1989 roku z całym sztafażem.

PRL PiS.





Więcej >>>

piątek, 3 czerwca 2016

Pisowski interes: wprowadzić autokrację, wypisać z UE


PiS włącza turboładowanie z uchwalaniem bezprawia. Kluczowy wszak jest Trybunał Konstytucyjny. Gdy zostanie sparaliżowany, to jakby w Polsce nie obowiązywała konstytucja.

I o to chodzi. Komisja Europejska opinię o braku praworządności w Polsce przesłała rządowi Beaty Szydło, ale jej nie opublikowała.

Opinia KE jest druzgocąca.

PiS więc wyprzedza swoją odpowiedź. Chce sparaliżować ostatecznie TK, aby Komisja Europejska nie miała się czym zajmować, aby spór był bezprzedmiotowy, bo bezprawną ustawę podpisze Andrzej Duda, a zanim wyda wyrok TK w swej sprawie (jeżeli wyda), ustawa będzie obowiązywać, nie ma więc przedmiotu sporu.

W nastepnym tygodniu ustawa PiS o TK ma być procedowana - bez żadnych konsultacji, bez uwzględniania opinii Komisji Weneckiej, bez uwzględnienia opinii tzw. komisji ekspertów prawników Kuchcińskiego. Ta sama demolka standardów demokratycznych znana z wcześniejszczych posiedzeń Sejmu przy uchwalaniu kluczowych ustaw dla życia publicznego w Polsce.

Tym samym PiS dąży do odebrania instytucjom prerogatyw demokracji, która w tej chwili już jest bardzo ułomna.

Dyktatura wkracza coraz śmielej do kraju, jednocześnie społeczeństwo jest korumpowane 500+ i najświeższym hitem: mieszkanie+, który to populizm jest ni przypiął, ni przyłatał, ale propaganda goebbelsowska PiS odpowiednio to spreparuje.

Dyktatura wkracza, Polska wychodzi z UE. Tak wygląda ten ruch w pisowskim interesie.

Więcej >>>

czwartek, 2 czerwca 2016

Duda vs Kaczyński: Himalaje naprzeciw kupki łajna


Wyniki sondażu gazeta.pl - Duda w szrankach z innymi kandydatami na prezydenta - są zaskakujące. Andrzej Duda wygrywa.

Ten sondaż wskazuje na niemiłą cechę społeczeństwa polskiego. Jest plastyczne, podatne na wszelkie brednie.

Dlatego tak PiS trzyma się mocno, nikt im w public relations nie podskoczy. Te klocki mają opanowane do perfekcji, nie tylko "komunikaty dnia".

Andrzej Duda wygrywa z innymi, nawet najmnocniejszymi, acz niezbyt zdecydowanie - z Donaldem Tuskiem, Ryszardem Petru i nawet z Mateuszem Kijowskim.

Ale wygrana z Jarosławem Kaczyński jest zastanawiająca - 58% do 3%. Trudno znaleźć dobre porównanie. Duda - Himalaje, Kaczyński - kupka łajna.

Duda - spirytus, Kaczyński - marne piwo, siki Weroniki.

Sam ukułem, ale podobają mi się metafory w stosunku do prezesa PiS. Kaczyński jak kupka łajna, albo jak siki Weroniki. Taka jego konsystencja, nie tylko sondażowa.

Czy Duda z taką mocą sondażową wyrwie się się spod kaczych skrzydeł? Wątpię. Prezes stawiając na niego, zgromadził haki.

Haki to metoda sprawowania władzy Kaczyńskiego. A tak w ogóle to cienki Bolek.

Więcej >>>

środa, 1 czerwca 2016

Kaczyński przefasonowuje Polskę, ale mu się ona odbije, jak drzwi w saloonie. Trach i zaliczy glebę. Rewolucjonista taboretu!


Komisja Europejska przyjęła opinię na temat praworządności w Polsce. Beata Szydło ma dwa tygodnie na odpowiedź.

Ta kobieta nie odpowie, bo odpowiedział już dawno Jarosław Kaczyński, burząc dotychczasowy porządek prawny w kraju, a także przefasonowując Polskę.

Jaka ma być ta przefasonowana Polska? Nacjonalistyczna, ksenofobiczna, z kompleksami prezesa. Wielka - to znaczy - gdy wejdzie na taboret, bez prawa jazdy, itd. Wielka Polska Taboretowa. Czy z dziurką taboret, czy nie? - to się okaże.

Tacy są rewolucjoniści, przefasonowują na swój obraz i podobieństwo.


Tacy są, ale zwykle im to się nie udaje. Jedyna udana rewolucja globalna to Rewolucja Francuska, która do Polski jeszcze nie dotarła. Już, już była u progu i to nawet w I Rzepoczpolitej, ale ta wzięła i upadła.

Kaczyński odczytał, iż jednak Rewolucja dotarła (bezkrwawa: Okrągły Stół, 4 czerwca 1989 roku) i od tamtego czasu przygotowuje Wandeę.

Właśnie z tym mamy do czynienia. Czy ta kontrrewolucja się uda? To zależy od nas. Kaczyński ma cały świat przeciw sobie, a więc marnuje los Polaków.

Kaczyński nie ustąpi, zapędził się w kozi róg. I tam skończy. Historia, historia... Gdyby chłopina czytał, to by wiedział. Ale dzięcioł nawet prawa jazdy nie potrafił zrobić.


Teraz może sobie popukać w czoło, wraz z nim Dudy, Szydły i ten cały elektorat resentymentu, chamy z dydka Edzia ("Tango" genialnego Mrożka).

Więcej >>>