piątek, 30 czerwca 2017

Mazurek łaski pełna dla Wałęsy


Rzeczniczka PiS Beata Mazurek, która rozumie młodych faszystów (w Radomiu faszyści z Młodzieży Wszechpolskiej poturbowali działacza KOD), "łaskawie" wyraziła się o Lechu Wałęsie, który 10 lipca wraz z Władysławem Frasyniukiem i tymi, którym zależy na normalności w Polsce, będą uczestniczyć w kontrmiesięcznicy.

Mazurek łaskawie pozwala na protest: "każdy może sobie uczestniczyć w tym, w czym chce i gdzie chce".

Ale - Mazurek straszy - "nikt nie będzie stał ponad prawem, także pan Wałęsa, czy pan Frasyniuk".

Znaczy się, PiS nie ma jeszcze wypracowanej strategii, co zrobić z kontrmiesięcznicami, zwłaszcza, że ta lipcowa odbije się głośnym echem po całym świecie.

Komuchy podobnie mówiły w 1980 roku, potem chcieli spacyfikować społeczeństwo obywatelskie, aby ostatecznie w 1989 roku przegrać.

PiS jednak nie doczeka swego "okrągłego stołu". Szybciej będzie to Majdan i zamiast losu Jaruzelskiego, prezesa PiS czeka los Janukowycza.

W tę stronę zmierza autokratyzm, czyli kaczyzm. Jeszcze nie jest twardym rezimem, ale będzie, bo Kaczyński nie potrafi rządzić.

I dostanie od Polaków to, na co zasługuje.

Więcej >>>

czwartek, 29 czerwca 2017

Kościół katolicki poprzez narzucenie zakazu aborcji stygmatyzuje państwo i prawo


Temat aborcji wraca do Sejmu. Widać w tym wpływy Kościoła katolickiego, który w ten sposób stygmatyzuje państwo i prawo.

Powraca projekt całkowitego zakazu aborcji niesławnego instytutu Ordo Iuris, który poległ poprzednio po protestach Czarnych Parasolek.

Teraz mają inny pomysł, aby zakazać jakiejkolwiek aborcji, uzasadniając absurdem, iż dotychczasowy kompromis aboryjny dyskryminuje "osoby niepełnosprawne", a chodzi o płody uszkodzone, upośledzone, nieuleczalnie chore.

Płód w tej ideologii jest zrównany z osobą. I taki płód uszkodzony miałby być rodzony.

Jest to idea całkowitego zakazu aborcji, acz dopuszcza się, iż aborcja byłaby możliwa, gdyby zagrożone było zdrowie i życie kobiety.

Znając naszych katolików, byłoby tak, iż kazanoby rodzić, aby się przekonać, czy kobieta przeżyje. Gdyby przeżyła, byłby to argument za tym, że miano rację, nie dopuszczając do aborcji, a gdyby zmarła - trudno, nie udało się. Za to jest teraz w Raju u Pana.

Ordo Iuris wpadło na "genialny" pomysł, aby pisowski Trybunał Konstytucyjny zbadał, czy możliwość przerywania ciąży ze względu na upośledzenie czy też chorobę płodu jest zgodna z konstytucją.

Można tylko westchnąć: słodki jeżu.


Więcej >>>

środa, 28 czerwca 2017

Wojska Macierewicza miały zajęcia terenowe w Radomiu?


Beata Czuma, córka legendarnego opozycjonista z czasów PRL (10 lat więzienia) Andrzeja Czumy podaje na Twitterze całkiem prawdopodobne "przyczyny" zdarzenia w Radomiu, gdy to młodzieniaszkowie z Młodzieży Wszechpolskiej pobili działacza KOD.

To mogły być manewry Obrony Terytoriualnej Kraju. Wszak do tego została powołana ta militarna - acz z punktu widzenia militarności: paramilitarna - organizacja Antoniego Macierewicza.

Do WOT są rekrutowani młodzieńcy z faszyzujących partii ONR i Młodzieży Wszechpolskiej. A jeżeli dodamy do tego, z jaką zaciekłością bronili tych faszystów politycy PiS, jak rzecznik Beata Mazurek ("rozumiem'), czy też Mariusz Błaszczak - ten to już pobił kolejny rekord własny Deficytu Inteligencji (pisowska odmiana IQ).

Otóż Beata Czuma jednego z żołnierzy WOT rozpoznaje wśród bijących faszystów w Radomiu w koszulce Młodzieży Wszechpolskiej.

Radom to mogły być zajęcia w terenie. I po to jest WOT, jednostki gwardyjskie PiS.

Ponadto ci młodzieniaszkowie wygladają, jak wypisz-wymaluj młodziutki faszysta z genialnego "Kabaretu" Boba Fosse'a - śpiewający sielsko-anielską pioseneczkę.

Więcej >>>

wtorek, 27 czerwca 2017

Duda jako politykier, który szczuje


Andrzej Duda w wywiadzie dla "Gazety Polskiej" potwierdza, że nie jest prezydentem wszystkich Polaków. Można odnieść wrażenie, że Duda nie wie, co mówi. A może jest z nim jeszcze gorzej, niedojrzałość poczyniła w nim spustoszenia niegodne jakiegokolwiek Polaka.

O kontrmiesięcznicach smoleńskich, które chcą przeciwstawić się kankanowi Jarosława Kaczyńskiego na grobach ofiar smoleńskich, prezydent nie wszystkich Polaków mówi: to "wielka prowokacja nakierowana na jakiś cel polityczny".

Takie proste a ten człowiek nie jest w stanie zrozumieć, dlaczego Polacy bronią demokracji, honoru Polaka. Dość hucpy i paranoi smoleńskiej, Polska pisowska ośmiesza się.

Duda, który złamał kilkakrotnie Konstytucyję RP i za to odpowie przed Trybunałem Stanu, bo Polska musi być normalna, twierdzi, że "opozycja wykorzystuje każdą mozliwość, by pokazać Polskę w negatywnym świetle".

PiS to nie Polska. Europa i świat widzą to dokładnie, co PiS z Dudą zniczyli. A maja juz nie lada "osiągniecia": Trybunał Konstytucyjny, unieważniona w ten sposób Konstytucja, media publiczne zamienione na media partyjne, a teraz pod rozwałkę idą sądy. Polska jest już republika bananową z z prawem, które jest wolą prezesa.

Duda chwali rząd PiS, pod którym jakoby "kraj się rozwija". Hamuje, Duda, hamuje. Rozwijał sie, a za jakiś czas Polska będzie się zwijać. Duda jest destruktorem, a nie żadnym kreatorem, jest tylko Adrianem, ktory tańczy, jak mu prezes zagwiżdże.

Wywiad Dudy jest zaiste szokujący, bo tak nie może mówić prezydent, to są słowa politykiera, który szczuje.



Więcej >>>

poniedziałek, 26 czerwca 2017

Trump nie spotka się z Szydło, bo tak on chce

Przyjazd prezydenta USA Donalda Trumpa do Polski nie jest zasługą żadnego polityka PiS. Trump ma swoje fobie do załatwienia. Wybrał Polskę, bo władza PiS jest podobnie śmieszna, jak on.

Co załatwi Trump? Może tego nie wiedzieć jego otoczenie. Z wielkim prawdopodobieństwem można rzec, że nie będzie to miłe dla Polski.

Trump spotka się z Andrzejem Dudą, ale nie z Beatą Szydło, ani Jarosławem Kaczyńskim. Dlaczego? W ramach jakiejś nieokreślonej śmieszności.

Po wizycie Trumpa będziemy wiecej wiedzieli o śmieszności jego i PiS.

Wiceszef dyplomacji Konrad Szymański tłumaczy niechęć Trumpa do Szydlo protokołem dyplomatycznym: - To byłoby coś nadzwyczajnego, ponieważ dyplomatycznie odpowiednikiem prezydenta Trumpa jest prezydent Andrzej Duda.

I dlatego Trump nie spotka się z Szydło? Guzik. W tym wypadku protokół działa trochę inaczej, bo w USA prezydent ma funkcje wykonawcze odpowiadające polskiemu premierowi, a także w USA nie ma premiera.

Protokoly się ponadto łamie, gdy zachodzi taka potrzeba wśród przyjaciół.

Na odzywkę Szymańskiego zareagował Leszek Miller, na Twitterze opublikował zdjęcie ze spotkania z prezydentem USA Georgem W. Bushem w 2003 roku.


Z prezydentem USA Barackiem Obamą dwukrotnie spotkał sie Donald Tusk w 2011 i 2014 roku.. Protokól nie działa w specjalnych okolicznościach. Tyle.

Krętacze PiS nawet w takiej prostej kwestii muszą uzasadniać od rzeczy i robić na rzadko.

Więcej >>>

niedziela, 25 czerwca 2017

Sędzia Łączewski zachował się jak prawnik, a nie jak brzęcząca kłamstwem mucha


Jakie niedouczone towarzystwo pracuje w Kancelarii Prezydenta można się przekonać na przykładzie niejakiego Pawła Muchy, ktory powinien zmienic nazwisko na Paweł Nieuk, bowiem brzęczy natręctwem zakłamania, jak mucha.

Ten Mucha, pardon: Nieuk, był powiedzieć w "Kawie na ławie" TVN24:

"Sędzie Łączewski podjął decyzję, co do której nie miał komptencji. Nie jest uprawniony sędzia sądu rejonowego do rozstrzygania kwestii umocowania do działania prezesa TK".

Typowy człowiek gminu, wychowany w sowieckich czworakach. Mucha.

Sędzia Wojciech Łączewski mial takie kompetencje, bo w Polsce jeszcze działa prawo, jeżeli chce się je znać i przestrzegać. W Kodeksie Postępowania Cytwilnego w art. 177 par. 1 stoi jak byk, że sąd może zaawiesić postępowanie z urzędu, jeżeli rozstrzygnięcie sprawy zależy od wyniku innego toczacego sie postepowania cywilnego.

A przecież w tej chwili mamy stan oczekiwania na rozstrzygnięcie Sądu Najwyższego, które zapadnie we wrzesniu - wątpliwość dotyczy wyboru Julii Przyłębskiej na prezesa Trybunału Konstytucyjnego - tym samym sędzia Łączewski miał prawo zawiesić postępowanie.



Koniec, kropka.

Zaliczamy dno, smród z powodu obecności w przestrzeni publicznej takich Much, które łażą po mediach i brzęczą.

Ohyda. Jak w wypadku, gdy przechodzi się koło szamba.

Więcej >>>

sobota, 24 czerwca 2017

ONR rośnie w siłę za pozwoleniem PiS


W Polsce mamy problem z brunatnością. Faszyzm rośnie w siłę i będzie dalej rósł, bo sprzyaja mu obecna władza PiS.

Beata Szydło w Oświęcimiu przeczytała to, co jej napisano. Niestety, nie czuje ta kobieta, że największy cmentarz ludzkości nie jest miejscem do lansu antyuchodźczego.

Za dużo od Szydło nie wymagam. Nie ma zbyt głębokiej wiedzy, ale jej zaplecze winno być tego i owego z naszych dziejów świadome. Dlatego jej nieprzytomne słowa odbiły się takim echem na świecie. Już nas widzą w brunatnych barwach.

Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar przypomniał, iż mieliśmy udział w Holocauście. Wszak szmalcownicy to nasi tzw. patrioci narodowcy, którzy wyhodowani zostali przed wojna z dużym udziałem Kościoła katolickiego.

Takie sa fakty i nie da im się zaprzeczyć. Acz oburzenie w PiS na słowa Bodnara świadczą, jak partia Kaczyńskiego brunatnieje.

I oto ONR - organizacja o tradycji faszystowskiej - zawiadamia prokuraturę o możliwości popełnienia przestępstwa przez Bodnara.

Za ten rozwijający się faszyzm odpowiedzialne jest PiS.


I najświeższa wiadomość. ONR w Radomiu zaatakował KOD, który w pokojowej manifestacji chcial uczcić radomski Czerwiec 1976 roku.

Policji nie było na miejscu. Czyli PiS pozwala na rozruchy faszystowskie. Wracamy do okresu międzywojennego, do endeckich tumultów.

Więcej >>>

piątek, 23 czerwca 2017

Macierewicza ekshibicjonizm odznaczony


Z Antonim Macierewiczem trzeba coś zrobić. Nie może się chować za postacią pacjenta, choć cała jego postawa jest rodem z zakładu zamkniętego.

Ten człowiek jest groźny dla naszej państwowości. To widać gołym okiem, a publikacja Tomasza Piątka potwierdza.

Oprócz tego Macierewicz ma typowe zachowania dla rodzaju przypadłości człowieka zakłamanego. Lubi przebierać się w fatałaszki.

Wtórnym jest to, czy to są kobiece przebrania, czy moro. To ta sama ucieczka w nierzeczywistość. Chce się zamienić w kogoś, kim nie jest.

Syndrom kameleona, który upodabnia się do otoczenia, bo ma niecne zamiary. Macierewicz nie zasługiwałby na uznania jako szczególna jednostka ludzka, ale tyle, ile on poczynił zła, wielu największym wrogom się nie udało.

Oto ten pacjent dostał odznakę honorową Jednostki Wojskowej GROM. Można tylko uznać - jak Borys Budka - iż ten kraj oszalał.


A jeszcze śmieszniejsze jest, iz odznaka została przyznana przez osobę, która straciła prawo do noszenia odznaki.


Polska pod władzą PiS jest państwem chorym, zgniłym, jak ekshibicjonista Macierewicza.

Więcej >>>

czwartek, 22 czerwca 2017

Macierewicz i jego tajemnice. Tomasz Piątek ukazuje prawdziwe oblicze chorego człowieka

Zapowiada się hicior i to taki, po którym będzie dym. Tomasz Piątek pisze o powiązaniach Antoniego Macierewicza z rosyjską mafią, a więc z kremlowska władzą.

Teraz ukaże się w publikacji zwartej, w książce "Macierewicz i jego tajemnice".
Ciekawe, co na to Macierewicz?
Co na to PiS?

poniedziałek, 19 czerwca 2017

Duda jest do zaakceptowania, gdy go nakryje się jakimś obrusem


Dzieci Władysława Barańskiego nie przyjęły pośmiertnego Krzyża Wolności i Solidarności nadanego przez Andrzeja Dudę.

Barański to wybitna postać walczaca o wolność Polski: żołnierz AK, członek ROPCIO i współpracownik KOR, wielokrotnie aresztowany i internowany w stanie wojennym.

Syn i córka motywują swoją decyzje odmowy tym, iż "nie mogą przyjąć odznaczenia nadanego przez prezydenta, który łamie Konstytucję RP", chcą zachować dobre imię ojca: "Tata postapiłby tak właśnie".

Duda to nasz wstyd i coraz większa hańba. Gdybym miał gdzieś z Dudą wystąpić, to wziąłbym ze soba obrus, aby go nakryć, by nie hańbił swoją osobą przestrzeni publicznej.

Duda to przedmiot dla Kaczyńskiego, używany, aby łamać Konstytucję, niszczyć standardy demokratyczne, godzić się na bezprawie.

Duda jest do zaakceptowania tylko wtedy, gdy się go czymś nakryje i go nie widać.

Więcej >>>

niedziela, 18 czerwca 2017

PiS robi z Polski Białoruś. Apel Saramonowicza


Scenarzysta, reżyser i dramaturg Andrzej Saramonowicz wystosował apel nawołujacy do jedności wszystkie sily demokratyczne w Polsce, aby wystąpić przeciw demolującym rządom PiS.


Polacy do dzieła, bo rozwalą nam ojczyznę!

sobota, 17 czerwca 2017

Macierewicz jeszcze co najmniej rok będzie zagłębiał się do prawdy


Antoni Macierewicz nie zamierza przyznać się do kompromitacji smoleńskich swojej - pożal sie boże - podkomisji smoleńskiej, ani teorii zamachowych.

Wiernemu ludowi smoleńskiemu - członkom Klubów Gazety Polskiej - którzy mają w Spale zjazd integracyjny wyjawił, że jeszcze co najmniej rok potrwa dochodzenie do "prawdy".

"Co najmniej" - czyli tyle, ile będa u władzy.

Za "prawdę" Macierewicza i Kaczyńskiego płacą wszyscy, doją kasę z budżetu państwa, aż wymiona bolą, aż im uszy się trzesą.

Nikt dzisiaj ich nie rozliczy. A kreacje z gatunku science-fiction są coraz głupsze, jak ta ostatnia z prawami autorskimi Wacława Berczyńskiego (Wacka) o ładunkach termobarycznych. Facet wziął nogi za pas - i tyle smrodu po nim zostało.

Zastanawiać się należy, dlaczego tak długo ktokolwiek jeszcze wierzy w te brednie. Ktokolwiek.

Głębia ludzkiej głupoty jest niezbadana, I tam zagłębia się Macierewicz.

Więcej >>>

piątek, 16 czerwca 2017

Czy Piotrowicz za jakiś czas powie, że był wrogiem osobistym Kaczyńskiego?


Pisowski prawnik nr 1 (oczywiście po Kaczyńskim) Stanisław Piotrowicz dał wywiad "Rzeczpospolitej".

Komentować go trudno, bo brednia pogania brednię, brednia siedzi na bredni i jest niczym Himalaje bredni. Acz nie jest to jakieś wielkie osiągnięcie w PiS. To jest kod genetyczny tej partii.

Piotrowicz był wrogiem PRL-u, dlatego został prokuraorem, aby ścigać opozcyję i dlatego zapisał się do PZPR.

Gdyby Al Capone miał takiego prawnika, to by nie gnił w więzieniu i do dzisiaj kręcił mafią w Chicago.

Jak to zauważyli internauci i ASZdziennik: za jakiś czas (gdy np. PiS się rozpadnie) Piotrowicz powie, że był wrogo nastawiony do PiS, a Jarosław Kaczyński był jego wrogiem nr 1.

Zresztą dobrze byłoby, gdyby Piotrowicz mógł to powiedzieć za rok, albo dwa o PiS.

Zawartością wywiadu z Piotrowiczem jest zdziwiony nawet dziennikarz, który z nim rozmawiał, Jacek Nizinkiewicz, który na Twitterze pyta:

"Czy winy komucha są odpuszczane po wstąpieniu do PiS?"


Więcej >>>

wtorek, 13 czerwca 2017

Błaszczak wziął kopertę. A to jest dowód na... - i tutaj dowolnie można sobie dopowiedzieć


Kamerzysta Polsatu News złapał ministrów PiS na nepotyzmie, a może korupcji. W każdym razie na jakimś geszefcie załatwianym metodą "z rączki do rączki".

Przed posiedzeniem rządu Jan Szyszko podszedł do Mariusza Błaszczaka z kopertą w ręce i słowami:

- To jest taka córka leśniczego.... - zaczął mówić minister środowiska.

Błaszczak czujny, jak Czapajew, rozejrzał się i dojrzawszy włączoną kamerę, dopowiedział:

- A to jest kamera Polsatu.

Szyszko dalej perorował:

- Proszę pana, ona prosiła, żebym panu to przekazał. Niech pan to przeczyta, dobrze?

Błaszczak zapewnił, że przeczyta i wziął kopertę.

Ale potem poczuł smród. Bo szybko rozszedł się ten obrazek rodzajowy w mediach. Ministerstwo Błaszczaka opublikowało komunikat, w którym informuje, że Błaszczak zwrócił kopertę, nie zwykł zapoznawać się z korespondencją prezekazywaną z pominięciem drogi służbowej.


Ale Błaszczak wziął.

Wziął. Widziała to cała Polska. Wziął, a później się kapnął, że będzie smród. I jest - smród! Takie pisowskie terefere kuku.

Więcej >>>


poniedziałek, 12 czerwca 2017

Czy społeczeństwo obywatelskie obroni konstytucję, tj. wolności i prawa obywatelskie przed despocją PiS?


Pozbawienie sądów niezawisłości wprowadzi w Polsce bezprawie, które regulowane będzie przez jedną partię, a w zasadzie przez prezesa partii rządzącej.

Wówczas w pełni będziemy mieli system totalitarny. Może nie od razu dla wszystkich zauważalny, ale szybko stanie się widoczny.

PiS zwleka z deformą sądownictwa, wszak dwa projekty ustaw dotyczące sądów miały być w ubiegłym tygodniu przegłosowane.

Świadczy to, iż w obozie rządowym jest w tej kwestii bezprawia rozłam. Nie tylko Andrzej Duda nie zgadza się z proponowanym przez prezesa PiS bezprawiem, ale też jeden z "koalicjantów" tzw. zjednoczonej prawicy - Jarosław Gowin.

Obydwaj jednak dadzą się przekonać, zwłaszcza gdy 20 czerwca pisowski Trybunał Konstytucyjny wypowie się o proceurze wyboru członków Krajowej Rady Sądownictwa. Na pewno werdykt zapadnie po myśli prezesa Kaczyńskiego, czyli będzie można rozwiazać obecny skład KRS.

To swoista "legalizacja" zniesienia niezawisłości władzy sądzenia. Oczywiście, iż otwiera to możliwość skrócenia kadencji prezydentury Dudy.

W bezprawiu wszystko jest możliwe. PiS spowodowało, iż Polska znajduje sie na równi pochyłej upadku demokracji.

Jak zauważył wybitny filozof prawa prof. Wojciech Sadurski - konstytucja to tylko papier, sama się nie obroni, mogą za nią stanąć tylko obywatele i bronić.

Czy my Polacy mamy na tyle determinacji, aby bronić swoje wolności i prawa przeciw totalitaryzmowi PiS?

Więcej >>>

sobota, 10 czerwca 2017

Nietykalny Macierewicz ukarany


Pod koniec maja sąd administracyjny nałożył na Antoniego Macierewicza karę 500 zł grzywny za "rażące naruszenie prawa".

Suma może niewielka, ale ten pacjent został ukarany. Jasne, iż nie zapłaci z wlasnej kieszeni, grzywnę uiści MON.

Macierewicz nie chciał dziennikarzowi "Polityki" Juliuszowi Ćwieluchowi udzielić informacji, jakie ma wykształcenie Katarzyna Szymańska-Jakubowska, która pełniła obowiązki rzecznika MON, gdy Bartłomiej Misiewicz był zawieszony, a wcześniej ta nikomu nie znana osóbka była jedną z doradczyń Macierewicza w gabinecie politycznym za sumkę - bagatela! - 10 tys. zł.

Dziennikarz odpowiedzi z ministerstwa się nie doczekal, więc sprawę skierował do sądu - i wygrał.

Niby nic, ale to jest ważne, iż "nietykalnych" pisowców można pociągnąć do odpowiedzialności.

Były szef MON Tomasz Siemoniak skomentowal ostro, iż gdyby Macierewicz odpowiadał za wszystkie swoje kłamstwa, nie starczyłoby budżetu MON.


Więcej >>>

piątek, 9 czerwca 2017

Balcerowicz: rządy PiS to bonanza w stylu greckim


Leszek Balcerowicz rządy PiS obrazowo nazywa: "Bonanza w stylu greckim".

Twórca sukcesu transformacji i wejścia Polski do grona najważniejszych państw Europy bardzo krytycznie ocenia PiS. Nazywa ich szkodnikami i zacofańcami, których pomysły są rodem z poprzedniej epoki.

Prof. Balcerowicz uważa, iż zwiększający się deficyt sektora publicznego to nieuchronne załamanie się w przyszłości finansów Polski.

A przyszłość najlepiej opisują dwa wskaźniki: inwestycje prywatne i dług publiczny.

Oba te wskaźniki są bardzo niekorzystne dla władzy PiS. Jakiekolwiek inwestycje są zasługą samorządów, z ktorymi partia Kaczyńskiego walczy.

PiS wyostrza ludziom apetyty - więcej i więcej chce dawać - ale po wyborach ktokolwiek wygra i będzie rządził, będzie musiał zjeść ten pasztet.

Za PiS przyjdzie nam zapłacić, jak Grecy za rozdawnictwo swoich polityków.

Więcej >>>

środa, 7 czerwca 2017

Berczyński od Macierewicza, krętacz terrorysta


Wacław Berczyński to postać spod ciemnej gwiazdy. Zostanie zapamiętany jako bredzący o ładunku termobarycznym.

Ma też na sumieniu jakieś zagrożenia terrorystyczne, bo pod takim zarzutem siedział w areszcie w Filadelfii.

Kwalifikacja zatrzymania w 2004 roku brzmi:"groźby terrorystyczne, obraza sądu i nękanie".

Wyszedł z aresztu za niewielką kaucją - 2 tys. zł. Postępowanie umorzono.

Pamiętajmy, iż dzieje się to w USA, biały w takim mieście jak Filadelfia jest inaczej traktowany, gdy zdarza mu się to po raz pierwszy, as do tego przyznał się i poszedł na ugodę.

W Polsce dostałby kraty bez zawiasów.

Berczyński nie pamięta zdarzenia. Takie rzeczy pamięta się ze szczegółami. Lecz to notoryczny kłamca i krętacz.

Typowy ekspert Macierewicza. Brr...

Więcej >>>

wtorek, 6 czerwca 2017

Gowin będzie bronił Błaszczaka. Służalców dwóch


Rozbraja mnie Jarosław Gowin. Gdybym był granatem, to nie wybuchnąłbym, bo śmiech jest rozbrajający.

Gowin był powiedzieć, że "z czystym sumieniem będzie bronił Błaszczaka", a to dlatego, że Platforma Obywatelska składa wniosek o wotum nieufności dla Mariusza B.

Gowinowi "Ucho prezesa" popultało się z rządzeniem.

Zabity został człowiek na komisariacie we Wrocławiu, a Błaszczak to polityk śmiechu warty. Do niczego się nie nadaje, nawet na stróża nocnego, acz w kabarecie gra sam siebie, służalca.

Bo tym jest Błaszczak.

A Gowin - cóż - może sobie poględzić. Prezes będzie chciał, to go wymajta na aut. I tyle. Nie podskoczy, bo co zrobi Gowin z zerowym poparciem wśród elektoratu?

Nic. Takie nic uczepiło sie polityki i smędzi w mediach. Nic nie ma do powiedzenia. Przez takich ludzi polityka polska sięga dna.

Pożal się boże polityk. "Polityk".

Więcej >>>

niedziela, 4 czerwca 2017

PiS obchodzi nocną zmianę, święto nieudanego puczu


Żałosne są rządy obecnej władzy. Jarosława Kaczyńskiego, który zarządza swoimi marionetkami Dudą i Szydło, nie obchodzi rocznica 4 czerwca 1989 roku, bo wówczas nic nie znaczył.

Jarosław i jego brat Lech zostali wyciągnięci z kapelusza przez Lecha Wałęsę. Z jednym z nich - Jarosławem - męczymy się do dzisiaj, a bliźniak spowodował katastrofę smoleńską.

Obywaj Kaczyńscy to ludzie katastrofy, obydwaj byli i są nieszczęściami dla siebie, ale ich dowartościowanie przez Wałęsę jest największą ceną, jaką dzisiaj płaci Polska.

Dla Jarosława K. 4 czerwca to "nocna zmiana" w 1992 roku, gdy premierem przestał być nad wyraz ofermowaty Jan Olszewski, człowiek zasłużony, ale fajtłapa pierwszej wody (Flip, a może Flap), który dał się wmanewrować Antoniemu Macierewiczowi.

To wówczas miało dojść do puczu, Macierewicz chciał wyprowadzić wojska z koszar i za ich pomocą zaprowadzić porządki prawicy.

W 1992 roku nie udało się, ale może udać 25 lat później, wszak po to tworzone są Wojska Obrony Terytorialnej.

Kaczyński i Macierewicz nie liczą na Wojsko Polskie, bo to odmówi chwycenia narodu za twarz, ale nie zrobi WOT, prywatne wojsko PiS i Macierewicza.

I taki jest sens obecnej władzy, Zmierzają do autokracji, reżimu, a gdy  to nie wyjdzie, rozleją naszą krew.

Dlatego nie obchodzi ich odzyskana suwerenność 4 czerwca 1989 roku, obchodzą swoje chore święto.

Więcej >>>

piątek, 2 czerwca 2017

PiS bez sukcesów, więc robi po nogawkach za nie swój sukces

PiS nie ma żadnych sukcesów na arenie międzynarodowych, wręcz przeciwnie - same wpadki.

Właśnie Polska została niestałym członkiem Rady Bezpieczeństwa ONZ na lata 2018-2019, obok takich krajów jak  Peru, Wybrzeże Kości Słoniowej, KUwejt, Gwinea Równikowa i Holandia.

Otóż zawsze zostaje członkiem kraj w naszej części Europy, przyszła kolej na Polskę, tym bardziej że wycofała się Bułgaria, ale też w zamian za poparcie ich kandydata na sekretarza generalnego ONZ.


No, ale jak się nie ma sukcesów, bo Szydło i Duda zaczęli piać wniebogłosy, a to polityczne podwórko, a oni to kura i koguta.

Polska wielokroć była niestałym członkiem RB. Warto to wiedzieć:

1946-47 - w czasach stalinizmu,

1960 - za Gomułki,

1970-71 - drugi raz za Gomułki,

1982-83 - w stanie wojennym

i 1996-97 za Leszka Millera.

Ale to nie zasługa PiS, tylko w 2009 roklu starania rozpoczęła Platforma Obywatelska.


A PiS robi po nogawkach.

Przypomina mi się dziecięcy wierszyk - tak PiS zachwala swoje wyczyny:

"Chodźcie do mnie, u mnie jest ładnie,

Babcia robi na drutach,

dziadek sra po butach,

chodźcie do mnie, u mnie jest ładnie".

Więcej >>>

czwartek, 1 czerwca 2017

Wojny PiS. Wiadomo, że Kaczyński walczy z Polakami i Unią Eurpejską. Jakie istnieją narzędzia, aby Polska nie przegrała?


Jest coś na rzeczy, iż Komisja Europejska może wszcząć wobec rządu PiS sankcje. Jest! Acz to materia bardzo skomplikowana.

Szef KE Jean-Cleude Juncker zarzeka się, że nie ma wojny z rządem PiS, bo istnieją inne narzędzia, aby wymóc praworządność.

Jakie narzędzia? Nie podaje.

Zaś Niemcy, które mogą dać pozwolenie KE, aby wymogła na PiS zastowanie standardów demokratycznych, też nieprecyzyjnie odpowiadają.

Rzecznik niemieckiego resortu gospodarki mówi, że "mamy problem z obecnym polskim rządem", szybko jednak dodaje: "ale to nie jedyny partner do rozmów, jakiego mamy w Polsce".

"Poszerzamy ten dialog z Polską". To można odczytywać tylko jednako. Niemcy rozmawiają z opozycją.

I dalej znaczy: jeżeli opozycja wyrazi zgodę na sankcję wobec rządu PiS, to mogą one wejść z życie.

PiS niszczy Polskę, ale chyba opozycja nie chce przykładać ręki, aby Polska jeszcze bardziej była niszczona.

Wniosek może być tylko jeden. Trzeba zniszczyć PiS, aby nas nie niszczył. Jak? Czy tylko kartką wyborczą odsunąć ich od władzy?

Przecież znamy Kaczyńskiego i jego spółkę. Uciekną się do wszelkich nieprawości, aby nie oddać władzy. Wszelkich.

Mamy problem. Mamy wewnętrznego najeźdźcę, zarazę, nowotwór, który niszczy nas od wewnątrz.

Więcej >>>