wtorek, 31 stycznia 2017

Duda podszyty strachem. Czuć, oj, jak czuć


Andrzej Duda ma ze sobą kłopot. Jest zakłamany, a do tego tchórz. Nie może być inaczej, gdy ktoś mówi o sobie niezłomny, a boi się prezesa swojej partii.

Duda nie ma kindersztuby, a to jest wina wychowania.

W Żaganiu Duda mówił, iż PiS nie cofnie się z realizacją populistycznego programu. Ponoć ten program jest kwestionowany przez opozycję i społeczeństwo obywatelskie.

Otóż - kłamco Dudo! - nie ten program socjalny, ale bezprawie, łamanie konstytucji, niszczenie państwa prawa, wprowadzanie autokracji.

Na to nie godzą się Polacy. Dojdzie jeszcze obsuwa w finansach, co odbija się na stanie portfeli rodaków.

Wówczas Duda nie będzie nazywał protestów jazgotem, obywatele skandują: Konstytucja. Kon- sty-tu-cja.

Polska jest demolowana. A na to nie ma zgody.

Duda czuje, że tyłek mu podsmaża się, czuć ten fetorek strachu, smród małości. Oj, ten niedojrzały człowiek będzie odpowiadał przed Trybunałem Stanu. Trzeba się nie pchać, gdy nie dostało się od Bozi przymiotów męskości i rozumu, a tylko tchórzliwość i małość.

Więcej >>>

poniedziałek, 30 stycznia 2017

Kto zamachnął się na Macierewicza?


Joanna Senyszyn może mieć rację, iż za zamachem na Antoniego Macierewicza może się kryć wicepremier Piotr Gliński.

Gliński miał być na uczelni Rydzyka, a jednak nie przybył. To pierwsza poszlaka wskazująca osobą zamachowca, który śmiał się targnąć na Macierewicza.

Drugą poszlaką jest, iż Gliński należał do Partii Wolnosci, której także członkiem był Donald Tusk, a ten ostatni przecież zamachnął się na Lecha Kaczyńskiego.

Macierewicz też mógł zginąć pod Smoleńskiemn, ale czmychnął. Więc teraz zasadzono się na niego. Wynika z tego, że zasadził się Gliński.

Taki w Polsce mamy stan umysłowy elit PiS. Możliwe, że o sprawcy zamachu na Macierewicza piszą już w gazetce ściennej w Tworkach.

Niestety nie zaprenumerowałem jej, ale ktoś może zna pielęgniarza Macierewicza i mógłby to potwierdzić.

niedziela, 29 stycznia 2017

Ks. Bortkiewicz z demobilu Inkwizycji


W imię miłości chrześcijańskiej ks. Paweł Bortkiewicz nazwał opozycję polityczną "bandą przygłupów".,

Jak kogoś takiego z Narodowej Rady Rozwoju z mianowania Andrzeja Dudy nazwać? Ręce opadają.

Z "wysokości" swego umysłu ten ksiądz odmawia opozycji miejsca w polityce, albowiem dla ich eksperesji są co najwyżej kabarety, "najlepiej takie, które byłyby zakładane za więziennym murem".

Intelektualny nierób, który nie wie, co to życie, nie ma zielonego pojęcia o dylematach codzienności Polaków pasożytuje na trudzie i znoju innych.

Przede wszystkim obraża drugiego człowieka.

Taki ktoś jest niegodny nazwania go człowiekiem, nie jest godzien stanąć w moralności i prawdzie wobec innego Polaka. Ks. Bortkiewicz powinien być odesłany do Watykanu, jako zdefektowany towar i tam poddany osądowi z zakazem powrotu do Polski.

W zasadzie jest towarem z terminem ważności, którego użteczność minęła w Średniowieczu. Ks. Bortkiewicz waniajet zgnilizną.



Więcej >>>

sobota, 28 stycznia 2017

Wykopanie Kaczyńskiego spod koryta służy celowi, Polsce, tj. ochronie naszego państwa


Jarosław Kaczyński nie zamierza stosować się do prawa i do uniwersalnych standardów prawa, iż nie działa ono wstecz.

W wyborach samorządowych ma być zasosowana dwukadencyjność i ma zostać wprowadzona natychmiast, czyli dwie kadencje mają obowiązywać wstecz.

Oczywiście, dlatego, że PiS zawsze przegrywa samorządy i nic nie traci na tym bezprawiu.

Tak Kaczyński uzasadnia:

"To działanie wstecz nie jest bezwyjątkowe i służy pewnemi celowi, to znaczy pewnej ochronie praw."

Jest to pokrętność retoryczna, dialektyczna i logiczna. Jest to powróz pokrętności. Trzeba o tym enuchu intelektualnmym powiedzieć, iż musi być wykopany od koryta, bo

"to służy Polsce (celowi), to znaczy pewnej ochronie Polaków i ich państwa".

Zagrożeniem dla państwowości, dla nas, jako ludzi, czyli naszej egzystencji, jest ten samozwańczy "geniusz" o IQ w okolicach ilorazu 100-110.

O tym gabarycie intelektualnym świadczą jego wypowiedzi i opowieść autobiograficzna grafomana z Żoliborza "Porozumienie przeciw...".

Więcej >>>

piątek, 27 stycznia 2017

Wyszło szydło inwigilacji z wiceministra rządu Szydło


Wyszło szydło z wiceministra gospodarki morskiej Pawła Brzezickiego: służby inwigilowały. Wydało się to przy okazji przekopu Mierzei Wiślanej.

Ten ofermowaty wiceminister sypnął się, gdy omawiał kwestię zabezpieczenie wywiadowczego i kontrwywiadowczego podmiotów, które są przeciw przekopowi, a dla PiS to wrogowie działacy na rzecz wrogich państw.

W PiS mają takie myślenie, jak prezes Kaczyński. Wg tych paranoików na garnuszku wrogów miałoby być Greenpeace Polska.

Cohry kraj, który ma chorą władzę. Wszystkie NGO'sy są na garnuszku obcych, bo są pozarządowe, bo kontrolują władzę, a PiS działa często bezprawnie i wbrew rozumowi. Tak jak w tym wypadku.

Wyobrażam sobie - ba, jestem pewien - że KOD, czy też Czarny Protest jest inwigilowany, rozsadzany od wewnątrz przez PiS, przez agentów Ziobrów, Kamińskich, Błaszczaków, Macierewicze.

Zawsze wyłazi z nich szydło, a największe szydło niekompetencji wyłazi z Szydło. To nie jest władza, to ludzie bez talentów, którzy mogą rządzić tylko w ten sposób, że chwycą rodaków za twarz.

W dawnej Polsce takich nazywano zaprzańcami i wysyłano na banicję. To są banici, a nie Polacy, nie znają norm, praw, umiaru.

Więcej >>>

czwartek, 26 stycznia 2017

Pisowski ekomatołek, Szyszko


Chińskie przekleństwo "obyś żył w ciekawych czasach" w Polsce zyskuje lokalny idiom: "obyś żył w idiotycznych czasach".

Od roku żyjemy w takich czasach. Oto mało ciekawy intelektualnie poseł Jarosław Kaczyński zostaje Człowiekiem Wolności.

Podczas laudacji i przemówień na jego cześć słyszymy, jak ludzie zniewoleni zachwalają zasługi tego człowieka, a w tymn czasie świat ma używanie. Rechoce. Acz świat ma nas w czterech literach, bowiem wypisujemy się z nowoczesności na własne życzenie.

"Polacy żyją pod idiotyczną władzą" - tak świat ocenia i puka się w czoło.

Oto minister tej władzy Jan Szyszko - minister środowiska - niechętnie przyznał, że istotnie Polska jest spowita smogiem.

Chciałoby się napisać smokiem, Polska jest zasmoczona, jeżeli pojęcie "smoka" sformatujemy jako zaprzeszłość, wiarę w bajki, tudzież  mniejsze jego pokrewieństwa - gnomy, trolle.

Polska dzisiaj wygląda jak z cywilizacyjnego horroru. Szyszko był powiedzieć, iż winę za smog ponosi - achtung! achtung! - węgiel nie z Polski.

Węgiel z Ukrainy na ten przykład.

Ten - chciałoby napisać się "idiota", ale tak nie napiszę - człowiek udający ministra nie poszedł po rozum do głowy. Nie pomyślał, że trzeba zrezygnować z węgla - z każdego węgla. Z węgla polskiego, ukraińskiego, a nawet z węgla z Grenlandii.

Wielki Bartoszewski takich osobników nazywał matołkami z przedrostkiem, więc Szyszko to ekomatołek i basta.

Więcej >>>

środa, 25 stycznia 2017

Misiewicz, logo dobrej zmiany PiS. Byle co


Jakie szczególne wartości przedstawia Bartłomiej Misiewicz? Zna je tylko Antoni Macierewicz. Publicznie jest żaden, oślizły w mowie i urodzie, w zachowaniu jeszcze gorzej.

Jakie może mieć komptencje ten aptekarz? Wymagane w miejscu tak szczególnym, jak ministerstwo obrony.

Na razie można ocenić, że to jest ministerstwo głupich kroków. Krok w stronę Radomia ze stocznią łodzi podwodnych jest jednym z najgłupszych kroków w skali globalnej.

Może Misiewicz podał ministrowi Macierewiczowi szczególny lek, aby ten walnął się czachą o sufit śmieszności?

A Misiewicz rozjeżdża się po kraju i bawi. W Białymstoku nawet oferował stanowisko ministra obrony terytorialnej.

Wcześniej ma też względnie spore osiągnięcia. Jechawszy w ubiegłym roku z Warszawy do Elbląga Misiewicz poczuł ssanie głodu i użył sygnału zastrzeżonego dla policji i karetek pogotowia, aby w McDonaldzie nabyć potrawę fast-foodową.

On tak wygląda, jakby zażerał się hamburgerami: przetłuszczony, z nadwagą. Wychodzi na to, że Macierewicz w takich rzecznikach gustuje.

Misiewicz choć ofermowaty, niedorobiony, leniwy w zdobywaniu wykształcenia, bez talentów, staje się logo "dobrej zmiany". PiS się go nie wyprze, bo jest esencją Beaty Szydło, Macierewicza, Kaczyńskiego.

Takie byle co - "Byleco".

Więcej >>>

wtorek, 24 stycznia 2017

Macierewicza U-Booty będą płynąć w glebie


Oczywiście, że nie jest śmiesznym, iż Stocznia Marynarki Wojennej będzie miała siedzibę w Radomiu.

Bo wiadomo, że Radom jest znanym na całym świecie miastem nadmorskim. Przyzwyczailiśmy się do pomysłów Antoniego Macierewicza. W tych sprawach jest twórczy, jak Jules Verne.

Dlaczego okręt podwodny miałby płynąć tylko w głębinach morskich. A nie łaska, aby zasuwał w glebie?

W pale się nie mieściło, iż tupolew smoleński został strącony rosyjskim stingerem, więc w pale się nie mieści, iż polskie U-Booty mogą być produkowane w dokach Radomia.

W końcu zrozumcie, pacany, iż z Radomia bliżej do Tworek, niż z Gdańska, Gdyni, bądź Szczecina.

Misiewicz zaś, aby dać sobie w szyję, nie będzie musiał zaiwaniać do Białegostoku, zawinie kiecę i zamelduje się w czterogwiazdkowym hotel Waldorf Astoria w Radomiu, a stamtąd do klubów go-go rzut beretem.

A poza tym, minister Zalewska pracuje nad reformą szkolnictwa, aby ułatwić dzieciom naukę. I morze będzie pisane po ludzku: może.

Może damy radę!


Więcej >>>

poniedziałek, 23 stycznia 2017

Kaczyński i Macierewicz, emeryci z rozpadem osobowści


Emeryt Jarosław Kaczyński podjął ostateczne stanowisko, nie poprze Donalda Tuska na drugą kadencję szefa Rady Europejskiej.

Dlaczego zwyciężają u prezesa PiS takie, a nie inne kompleksy? Bo chciałby postawić go przed sądem, ale nie może. Nic na Tuska nie ma.

Kaczynski przegrał swoje życie i to jest jego miarka. Stosuje zasadę: równajcie do przegrańca. Brat Lech "poległ". Jarosław K. chce, aby Polska poległa i jej najwybitniejsi przedstawiciele, tacy jak Tusk.

Stanowisko Jarosława K. w sprawie Tuska jest podyktowane przyjazdem Angeli Merkel do Polski. Prezes robi z Tuska kartę przetargową.

Przegra. Ważne, aby Polska nie przegrała. Musimy się bronić przed takimi przegrańcami.


Coś się dzieje niedobrego z innym emerytem Antonim Macierewiczem. Zdaje się, że następuje u niego demencja starcza. Rozpad osobowości.

W mózgu ministra obrony neurony odmawiają posłuszeństwa, bo w zapale patriotycznym, wygłaszając przemówienie kazał żyć po śmierci Józefowi Piłsudskiemu i Romanowi Dmowskiemu, a nawet umieścił ich w czasie II wojny światowej.

Leki już mu nie pomogą. Może być tak, iż Misiewicz go źle traktuje i nie podaje mu, co trzeba. Podejrzewam najgorsze. W każdym razie dwa emeryty nie wiedzą, co mówią.

Więcej >>>

niedziela, 22 stycznia 2017

Szydło jako polip. Manifestacje protestu nie są manifestacjami gołąbków pokoju


Napisać, że Beata Szydło jest mało sprawna intelektualnie, to nic nie napisać. Bo tak z nią rzeczywiście jest. I co z tego?

Pawdopodobnie mając kogoś takiego przed sobą podczas jakiejś głębszej rozmowy, odesłałbym ją do książek, nauki, biblioteki, czy też księgarni.

Nie zmienia to jednak postaci rzeczy, iż Szydło jest premierem. Jak to krótko i dosadnie napisał Adam Michnik, iż trzeba było jeździć od gminy do gminy, a nie czytać Montaigne'a i pić wódkę.

Więc teraz mniej pijemy wódki, mniej czytamy, a ja spóźniam się z napisaniem książki, bo chodzę na manifestacje, wspieram społeczeństwo obywatelskie przeciw PiS-owi, która to partia demoluje mój kraj, moją ojczyznę.

Szydło taką wysupłała kalumnię stworzoną przez jej zaplecze medialne od "komunikatów dnia" (Szefernakerów-Frankensteinów): "Manifestacje przeciw PiS nie były akcjami pokojowymi".

Tak, nie były gołąbkami pokoju, nie wspierały PiS. Manifestacje protestowały. Obywatele protestują przeciw degradowaniu Polski, bo spadliśmy na dno w Unii Europejskiej, przeciw demolowaniu demokracji, krótko pisząc: przeciw ogólnopolskiej katastrofie smoleńskiej.

Bo tylko to potrafi Jarosław Kaczyński, a Szydło - cóż - jak w tym króciutki cytacie - nie wie, co mówi, recytuje "komunikat dnia".

To nie jest retoryka polityczna, pani Szydło, to jest dno, a ty jesteś polipem na tym dnie. Czy wreszcie wiesz, od kiedy Polska jest członkiem Unii Europejskiej? Od 1992 roku, czy może od 93? Hm?

Więcej >>>

sobota, 21 stycznia 2017

Kaczyńskiego pogarda dla Polaków


Jarosław Kaczyński ma nas wszystkich w pogardzie. Wszystkich.

A tych, którzy nie zgadzają się z władzą demolującą ustrój Polski, okłada specjalnymi słowami: "niektórzy z nich byli pracownikami dawnych organów bezpieczeństwa".

Ciekawe, jak czuje się Frasyniuk, Bujak, itd., którzy byli esbekami, a Kaczyński - bohaterem?

Kaczyński zapowiada dalsze plany reżimu. Wsadzenie posłów opozycji, władzę sądowniczą poddaną kontroli PiS, media prywatne zostaną ocenzurowane, albo poddadzą się zmianie własności na pisowską.

Nie ukrywa, iż w Polsce ma zapanować reżim kaczystowski.

Co nam pozostaje? Zrzucić te kajdany, a Kaczyńskiemu i jego ferajnie - los Janukowycza.

Celne słowa Janusza Gajosa o tym satrapie z Nowogrodzkiej.


Więcej >>>

piątek, 20 stycznia 2017

Ziobro będzie rozwalać niezależność sądów i niezawisłość sędziów. To jest złamanie Konstytycji, znaczy: Ziobro szykuje się na pierdel


PiS bierze się za rozwalanie władzy sądowniczej i to tak prymitywnie, jak może dokonać tego Zbigniew Ziobro.

Ziobro to osobnik tak ubogi intelektualnie i duchowo, iż trudno sobie wyobrazić, aby był reprezentantem kogokolwiek, a rządzić to chyba potrafi tylko na pohybel rządzonym.

No i ten przerażający język polski tego Nikogo (acz może celniej byłoby odświezyć Zero), przecież ten facet nie potrafi budować zdań w języku polskim, a semantyka, jaką się posługuje nadaje najwyżej do użycia w knajpie i to wśród gości, gdzie nie przebywa żaden inteligentny człowiek.

W każdym razie PiS rzucił na stan sędziowski ustami Ziobry - zastraszenie: będziemy zwalniać. Ten ubogi minister i prokurator generalny ujmuje tak: "W Polsce jest za dużo sędziów".

Przeciwnie. Jest za mało. Dlatego tak wloką się sprawy, które winny być załatwione od ręki. Ale Ziobro nie przejmuje się, że oszwabia publiczność.

To pisowska specjalność: szwindel i oszwabianie.

Ziobro zapowiada ponadto złamanie Konstytucyjni. Mianowicie Parlament ma mianować sędziów do Krajowej Rady Sądowniczej, która ma zapis w konstytucji, iż "stoi na straży niezależności sądów i niezawisłości sędziowskiej".

Jeżeli Ziobro taki projekt ustawy podpisze, wyda na siebie wyrok, iż stanie przed Trybunałem Stanu.

Opozycja powinna zapytaća Ziobrę, który Zakład Karny wybiera i czy na pryczy ma być siano, czy też zadowli się gołymi dechami.

Acz nie wątpię, co z Ziobrą zrobią penitencjariusze ZK. Tylko tam nadaje się ten Kononowicz życia publicznego.

Więcej >>>

czwartek, 19 stycznia 2017

Picer Macierewicz i jego miernota Misiu Misiewicz


Jak Antoni Macierewicz niszczy Wojsko Poskie, widać gołym okiem. Były szef MON Tomasz Siemoniak mówi dla "Tygodnika Powszechnego" o dewastowaniu obronności Polski przez obecnego ministra.

Wszak Macierewicz to człowiek od pranaoi smoleńskiej. Dlaczego miałby być inny w stosunku do resortu, na czele którego stoi?

Widać, iż Jarosław Kaczyński jest zakładnikiem "mitu smoleńskiego" tworzonego przez Macierewicza. Beata Szydło nic nie ma w tym względzie do powiedzenia. Och, miała, gdy w czasie kampanii wyborczej przypalał się jej tłuszcz na tyłku. Wówczas Macierewicz się odezwał, choć miał przykazane, aby siedzieć w medialnej dziurze i ani mru-mru odzywać się. Wówczas Szydło przyturlała się na konferencję prasową z Jarosławem Gowinem, jak przyszłym ministrem obrony.

Dlaczego jednak dzisiaj Andrzej Duda, gdy picer Macierewicz rozwala Wojsko Polskie, przecież prezydent jest konstytucyjnym zwierzchnikiem wojska?

Duda jest kompletnie spacyfikowany? Co na niego mają? Oto jest pytanie. Najważniejsi generałowie odchodzą z wojska, w ten sposób protestując przeciw picerowi Macierewiczowi.

Wartość obronna Polski coraz bardziej uosobiana jest przez wielce szemraną postać Misia Misiewicza, człowieczka z nadwagą, który nie posiada żadnej wiedzy przedmiotowej, komptenecji, to tylko intelektualny matoł, który nie potrafi posługiwać się językiem polskim. Co się dzieje, że takie nic jest obecne w przestrzeni publicznej?

Przyznam, że tego nie rozumiem. Powstaje podejrzenie najgorsze, że wróg Polski swoimi metodami obsadził Macierewicza, jako ministra.

Tylko tak można rozumieć, iż ktoś taki niesolidny, zakłamany, amoralny, odpowiada za bezpieczeństwo Polski. Po prostu mamy Szweję, jako ministra. Szweja tym się różni od Szwejka, iż ten pierwszy jest żaden, a ten drugi musi bronić siebie, bo ten żaden ma władzę. Szweja jest zaprzeczniem Szwejka.

Macierewicz jest zaprzeczeniem ministra obrony i polskiej racji stanu. Picer.

Więcej >>>

środa, 18 stycznia 2017

Mariusz B., przyszły były minister otrzyma twardsze zarzuty niż Jakub K.


PiS wdraża dla swej władzy programy najważniejsze - Cela+. To jest prgram dla opozycji, a dla siebie Odynacja+, ale przede wszystkim Koryto+.

Mamy pierwszą osobę, którą spotkał zarzut prokuratorski. Za demonstrację pod Sejmem w nocy z 16 na 17 grudnia 2016, jakoby za znieważenie pracownika telewizji.

Jakiej telewizji? Tego nie doczytałem. Upraszam dziennikarzy internetowych, aby w stopniu mimalnym posiedli arkana zawodu. Nie ma ich Mariusz Błaszczak, bo taki on jest - niedorobiony intelektualnie (słychać jak mówi), nie zwalnia to dziennikarzy, aby podawali pełną informację. Jeżeli nie mogą jej pozyskać - pisze się: "nie dowiedzieliśmy się", itd.

Podejrzewam, że jezeli chodzi o telewizję, to "poeta ma na myśli" gadzinówkę, czyli rzecz biega o dawną telewizje publiczną. Gadzinówka - wcale nie jest aż tak krytycznym opisem telewizji, którą kieruje  Jacek Kurski. Bardzo podopna do mediów wszelakich rezimów.

Nienawiść do innych i zakłamanie, itp. - to atrybuty mediów gadzinowych.

Mariusz Błaszczak zapowiedział kary dla demonstrujących, czyli wypowiedział wojnę demokracji i Polakom. Ten niezguła nie jest zdolny sam podjąć takich zapowiedzi; zlecić musiał mu prezes Kaczyński.

Czyli wojna. A to dlatego, że koniec PiS nadciąga wielkimi krokami. A nawet susami. Jakub K. - tak opisywany jest pierwszy protestujący z zarzutami. No, cóż, Mariuszu B., twój wizerunek nieodzownie czeka z czarna opaska na oczach.

Polaków nie zabili szkopi, ani komuniści, tym bardziej nie uda się to kaczystom, najeźdźcom wewnętrznym.


Więcej >>>

wtorek, 17 stycznia 2017

PiS prowadzi polską demokrację na rzeź


Świetna analiza Ewy Siedleckiej w kwestii sytuacji prawnej, jaką mamy po proteście posłów opozycji w Sejmie, prowadzi do gorzkiej refleksji, iż marsz PiS-u w stronę bezprawia może powstrzymać społeczeństwo obywatelskie przy wsparciu elit politycznych opozycji.

A to znaczy, że rozpoczęło się zastraszenie polityków opozycji, po czym zostaną postawione wybranym politykom zarzuty prokuratorskie.

Następnie przyjdzie kolej na wybiórcze traktowanie przedstawicieli społeczeństwa obywatelskiego, stana się celem ataku służb, a także KOD, Czarny Protest itd. poddane zostaną rozkładowi, erozji, od wewnątrz poprzez zainstalowanie swoich ludzi.

PiS poszedł na konfrontację z Polakami, z paradygmatem demokracji, ile wywalczy, tyle będzie Polski zniewolonej. Najgorsze więc przed nami. Nieoczekiwanie poprzez procedury demokratyczne oddaliśmy władzę partii walczącej z demokracją.

Teraz szczególnie od opozycji społecznej i politycznej zależy przyszłość kraju, bo pod reżimem PiS możemy tylko spaść do funkcji kraju zależnego, włącznie z utratą niepodległości. PiS prowadzi polską demokrację na rzeź.

Więcej >>>

poniedziałek, 16 stycznia 2017

Kaczyński może manipulować opinią publiczną i opozycją w kwestii Trybunału Konstytucyjnego


Byłbym ostrożny z wyrokowaniem, czy Trybunał Konstytucyjny zgodzi się ze Zbigniewem Ziobrą, czy z Jarosławem Kaczyńskim.

Ziobro zaskarżył do TK wybór 3 sędziów TK z 2010 roku.

Kaczyński "jako prawnik" z tym się nie zgodził, bowiem wg niego TK nie może rozstrzygać uchwał o wyborze sędziów.

Trybunał Konstytucyjny nie jest już Trybunałem Konstytucyjnym, tylko jest emanacją woli prezesa PiS. TK podejmie decyzję, jaką Kaczyński nakaże.

Prezes PiS teraz po prostu mógł zagrać opozycji na nosie, politycznie manipulować. Bo po wyroku TK przychylnym Ziobrze, Kaczyński może powiedzieć: "nie miałem racji, TK podjął decyzję inną niż sądziłem". I orzeknie, że Trybunał jest niezależny.

Kaczyński w kulki leci z rozumem, dlaczego i teraz miałbym nie manipulować? Takie są arkana rządów manipulatorów i despotów.

Więcej >>>

sobota, 14 stycznia 2017

Szydło i Macierewicz do amerykańskich żołnierzy nawijali swoje gadki smoleńskie


Ta władza PiS, gdy tylko wyjdzie na otwartą przestrzeń, a nie przebywa wśród swoich kiboli, napotyka na opór i na gwizdy, bo tylko na to zasługuje.

W Żaganiu witani byli żołnierze amrykańscy, gdzie będą stacjonować i ćwiczyć na pobliskim poligonie, na uroczystości powtania byli obecni Beata Szydło i Antoni Macierewicz.

Szydło nie omieszkała wygłosić historiozoficzną tezę PiS, iż agresja Rosji w stosunku do Europy zaczęła się od zamachu na Lecha Kaczyńskiego.


Jankesi więc mogli poczuć smak miejscowej groteski. Szydło została potraktowana z lekka gwizdami, za to symfonia gwizdów spotkała Macierewicza.

Zwłaszcza decybele niechęci odezwały się wielokroć silniejsze, gdy nie omieszkał ten pacjent polityki rzec o katastrofie smoleńskiej.

Ręce opadają, nie tylko z powodu gwizdów.

Więcej >>>

piątek, 13 stycznia 2017

Duda podpisał, bo prezes Kaczyński tupnął


Andrzej Duda to wzorowy uczeń z oślej ławki. Jak na takie monstrum przystało, podpisał nazajutrz pod przyjęciu przez Senat uchwałę budżetową na rok 2017.

Polska nie ma prezydenta, ma ekstrakt - nazywane tutaj monstrum - pisowskiej bezprawności.

Duda tym samym bierze na siebie współodpowiedzialność za konsekwencje, jakie nielegalnie przyjęty budżet Polski niesie na międzynarodowych  rynkach finansowych.

To nie monstrum Duda zapłaci, to my będziemy płacić za degradację Polski i upadek kraju w oczach świata.

Wybraliśmy takich niedorzecznych polityków bez charakteru i o wątpliwych walorach intelektualnych.

Ten podpis pod ustawą budżetową to kolejny kamyk do ogródka nieodpowiedzialności, za który Duda odpowie przed Trybunałem Stanu. Każda niedorzeczność kiedyś odchodzi, przegrywa, nie może tak być z odpowiedzialnością za niedorzeczność i bezprawie, a ta skaże Dudę na zgniły siennik za kratami.

To nie tylko kwestia rozumu, Polacy sobie wybrali takiego wroga polskości, jak Duda. Nieświadomy? Nie ma czegoś takiego w prawie.


Więcej >>>


czwartek, 12 stycznia 2017

Ziobro, na widok jego facjaty chce się wyć!


Bezprawie PiS już nie napotyka żadnej przeszkody. Szambo wylewa się ze wszystkich stron. Zbigniew Ziobro, który retorycznie jest niepelnosprawny, a jezykiem polskim posługuje się na poziomie ucznia szkoły podstawowej, daje sobie i partii upust.

Zaskarża do Trybunału Konstytucyjnego uchwałę z 2010 roku powołującą 3 sędziów Trybunału Konstytucyjnego.

Distąpiliśmy końca demokracji, tacy żadni ludzie, jak Ziobro, robią, co chcą. Gwałcą Polskę, jak sowiety i szkopstwo.

Estetycznie i intelektualnie "toto" Ziobro opisane  jest w "Potędze smaku" przez Zbigniewa Herberta.

Chce się wymiotować, jak pojawia się obrazek z zarządcą szamba Ziobrą. Za co nas pokarano, że taka postać występuje publicznie?

Chce się wyć!

Więcej >>>

środa, 11 stycznia 2017

Bezprawie PiS w marszu do dyktatury


Po przyjęciu przez Senat ustawy budżetowej bez poprawek przedmiot sporu przechodzi do Andrzeja Dudy, który podpisze ustawę.

Łudzą się ci, którzy sądzą, że prezydent odeśle ustawę do Trybunału Konstytucyjnego, który i tak by ją zatwierdził.

Bezprawna ustawa przyklepana bezprawnie przez Senat będzie zaakcepotowana przez Dudę.

Co z protestem w Sejmie? Nie ma on w tej chwili żadnego celu. Mamy więc bezprawie PiS w szatach pozornego prawa.

KOD protestuje przed Sejmem. KOD wielce osłabiony przez swego lidera. Ale KOD to obywatele, którzy nie godzą się na bezprawie.

Jarosław Kaczyński na krótkiej konferencji prasowej zbudował narrację, iż opozycja podjęła protest z powodu niezgody na populizm PiS: 500+ i inne populistyczne plusy korumpujące społeczeństwo, a dewastujące budżet.

Opozycję więc czeka zbudowanie własnej narracji, a nie tylko odnoszenie się do kłamstw Kaczyńskiego.

Schetyna przez ten czas protestu dojrzał politycznie i wierzę, że za pomoca społeczeństwa obywatelskiego znajdzie odpowiednie środki polityczne.

Możemy obawiać się użycia siły przez władzę. To jednak znaczy, że na horyzoncie coraz wyraźniej widać porażkę PiS.

Więcej >>>

wtorek, 10 stycznia 2017

Kaczyński doprowadza kraj do sytuacji, iż zacznie gnić


Jarosławowi Kaczyńskiemu udało się złamać jedność opozycji. Nowoczesna za sprawą Ryszarda Petru złamała się, acz on sam nie zdecydował się na poparcie poprawek do ustawy budżetowej w Senacie.

Co dalej?

Kaczyński nie ustąpi, aby jeszcze raz głosować ustawę budżetową, a przyjęta w Sali Kolumnowej jest ewidentnie bezprawna.

Albo siłą nastąpi przymuszenie posłów do bezprawia, albo będzie chroniczny protest Platformy Obywatelskiej.

Pozwoliliśmy takiemu lichemu materiałowi ludzkiemu, jak Kaczyński rządzić, mamy za swoje - psuje nam Polskę.

Jeszcze nie ma stanu gnilnego, ale i ten nastąpi, jeżeli nie przegnany PiS tam, gdzie ich miejsce, do piaskownicy, a najlepiej na śmietnik historii.

Trzeba to zrobić jak najszybciej, bo zostaniemy zewsząd wykluczeni.

Więcej >>>

poniedziałek, 9 stycznia 2017

Duda to tylko celebryta. Zakłamany do szpiku braku osobowości


Andrzej Duda już dawno swoją postawą wygumkował to, że jest prezydentem. Lata zasiedlenia Pałacu Prezydenckiego przez Dudą przejdą do historii jako czas faktycznego wakatu na fotelu prezydenta.

Nie zdał egzaminu jako strażnik Konstytucji, pomógł PiS demolować Trybunał Konstytucyjny, sąd konstytucyjny, który powinien być jego ramieniem praworządności.

A przy tym Duda nie potrafi zachować się publicznie, robi takie głupkowate miny podczas oficjalnych uroczystości, iż sądzi się, że powodem jest zakłopotania jest zakłamanie, amoralność.

Duda w ten sposób osiągnął status celebryty na utrzymaniu budżetu.

Najnowsze zachowanie tego celebryty to pozoranctwo wahania się - podpisać, nie podpisać - ustawy deformującej oświatę.

A co się nadymał Duda, a co się nakłamał, nabzdyczył, narobił durnowatych min - to jego celebryty korzyści. Kolejna ścianka zaliczona.

Jego introdukcja do podpisania deformy oświaty to popis grafomanii retorycznej. Czy nie ma w jego otoczeniu ludzi, którzy potrafią posługiwać się językiem polskim, maja jakieś pojęcie o języku literackim?

Celebryta Duda popisał się grafomanią. Za co Polskę dotyka taka zaraza, za co ta plaga egipska, szarańcza?

Więcej >>>

niedziela, 8 stycznia 2017

PiS dąży do użycia siły wobec opozycji i społeczeństwa obywatelskiego


Jak PiS rozwiąże kryzys parlamentarny? Na pewno nie pójdzie na kompromis. Tego Jarosław Kaczyński nie zna. Jest za mały na kompromisy, to cecha ludzi dużych, wielkich.

Czy PiS postawi posłów opozycji w stan oskarżenia? A może najpierw rozwiązanie siłowe, wyprowadzenie posłów z Sejmu? Później uzasadniać będzie partia Kaczyńskiego w sądzie.

Całkiem możliwe. Prokuratura chodzi na pasku Ziobry, sędziowie są zastraszeni, a Biuro Analiz Sejmowych - jak pisze Ewa Siedlecka - podżyruje każdą brednię.

Już możemy mówić, że w kraju nie obowiązuje prawo, ale dowolna jego interpretacja. A ta ostatnia jest taka, jaką życzy sobie prezes Kaczyński.

Polska cofnęła się do jakiejś Kaczej Wólki, w której słońce zapada za płotem, za horyzontem, a szefem jest nawiedzony głupi Jasiek obalony pod płotem na Nowogrodzkiej

Jesteśmy Zadupiem Europy, wypadliśmy losowi spod ogona. Najgorsze, że opozycja sama się osłabia, co jest na rękę PiS-owi.

Polacy - zwłaszcza młodzi - będą uciekać z kraju, bo atmosfera jest stęchła, panuje zaduch, polityczny smog, rzeczywisty także.

Więcej >>>

sobota, 7 stycznia 2017

Brunatna pięść kiboli wyświęcona na Jasnej Górze


Na naszych oczach Polska brunatnieje.

Kolejny segment społeczeństwa przechodzi na brunatną stronę mocy - kibole.

Właśnie odbyli pielgrzymkę na Jasną górę, gdzie spotkali się z otwartym przyjęciem kleru. Wszystko w sztafażu, tj. kiczu kibolskim, nacjonalistyczne sztandary, tudzież petardy, zaciśnięte pięści nienawiści.

Ks. Jarosław Wąsowicz wygłosił do kibolów faszystowskie przemówienie, wychwalając nacjonalistyczne bojówki z przeszłości, jako niepokornych.

Co to wszystko znaczy?

Władza PiS dostaje wsparcie brunatnych kiboli, oni mają pomóc w utrzymaniu władzy. To pięść tej władzy,

Brunatna pięść PiS poświęcona kropidłem, zaś krzyż będzie maczugą na Polaków, którzy nie godzą się na zniewolenie i zakłamanie.

Więcej >>>

piątek, 6 stycznia 2017

Zajady Krystyny Pawłowicz


Krystyna Pawłowicz jest charakterystyczną postacią dla PiS. Emocjonalnie blisko sytuująca się prezesa.

O politykach partii rzadzącej trudno coś dobrego napisać, nie tylko z powodów mojego liberalnego, odmiennego, spojrzenia na życie polityczne i społeczne.

Trudno o nich napisać coś dobrego przede wszystkim z powodów ludzkich, wszak nie dotyczą ich pozytywne przymiotniki osobowe.

Aby pisowców opisać i to na blogu, który jest czymś pośrednim między felietonem a zapisem wrażeń, szuka się metafor, a stylistycznie jakiegoś persyflażu.

Jak opisać Pawłowicz? Otóż jednym z pierwszych skojarzeń, jakie pojawiają się na charakterystykę jej osoby to zajady.

U Pawłowicz, jak u prezesa PiS, pierwsza reakcja na innych, to zajadłość w obszczekiwaniu. No, prezes to mistrz, Pawłowicz wicemistrz.

Nie chcę już pisać, iż działają ci zajadowcy na szkodę Polski, bo tak jest, dlatego są zdziwieni, iż Polacy wychodzą na ulicę i protestują.

KOD, Czarny Protest, wszystkie branże, a teraz wychodzą studenci. I Pawłowicz dostała zajadów w stosunku do młodziezy studiującej i nauczycieli akademickich.

Zajady małego człowieka. Pisałem już, że Pawłowicz nie potrafi posługiwać się językiem polskim, a także ma kłopoty ze zwykłą konstrukcją przekazywania myśli. Znam sporo profesorów, którzy tytuły mają poprzez zasiedzenia, są nieźli w swojej profesji, ale poza nią to zwykłe neptki.


Taka jest Pawłowicz i ma fatalne cechy charakterologiczne: zajady.

Więcej >>>

czwartek, 5 stycznia 2017

Kijowski jest winien, ale też jest niezbędny dla KOD i Polski


KOD przeżywa ciężkie chwile. Mateusz Kijowski dopuścił się wiarołomstwa w stosunku do członków KOD. Ale Kijowski to nie cały KOD, bo KOD w tej chwili - to KOD minus Kijowski.

Przez rok została wykonana ogromna praca, nie tylko na powierzhni emocji, ale wspólnoty standardów demokratycznych, wiele sfer publicznych zostało poddanych swoistej pracy u podstaw.

W KOD są, bądź sympatyzują z nim - nie nadużyję wcale słów - najlepsi Polacy.

Ta sprawa z fakturami wisiała w powietrzu. Wyszła teraz. Jak sobie poradzi z nią Kijowski, a przede wszystkim jak poradzą sobie KOD-owcy?

Muszą sobie poradzić! Piszę, jak o onych, a to przecież także ja.

Musimy sobie uprzytomnić, iż Kijowski wykonywał robotę 24h/KOD. Jeszcze inne kwestie musimy sobie wyobrazić, czy ktokolwiek jest tak charyzmatyczny w KOD, jak on?

Czy ktoś jest w stanie poświęcić swoje życie na niezbędne nieposłuszeństwo obywatelskie, bo tylko KOD i podobne formy społecznego protestu przeciw wykluwającemu się autorytaryzmowi wraz z opozycją mogą uratować Polskę?

Kijowskiemu trzeba załatwić płatną robotę. Czy w KOD? A może jakiś przedsiębiorca wpadnie na genialny pomysł, aby włączyć Kijowskiego w swój biznes bez większego uszczerbku dla czasu szefa, który musi poświęcić dla KOD?

KOD musi się sprofesjonalizować, zinstytucjonalizować, aby niektórzy działacze nie przymierali głodem, aby przed głodem nie uciekali się do faktur, itd.

Ta aferka przeminie, oby z jak najmniejszymi dla KOD stratami, bo w obecnej sytuacji politycznej te straty są stratami dla Polski.

Więcej >>>

środa, 4 stycznia 2017

Zapis z Sali Kolumnowej. Ile w tym manipulacji? Tyle, ile w słowach Kaczyńskiego i Macierewicza


Udostępnione zostało nagranie z Sali Kolumnowej Sejmu z 16 grudnia, gdy PiS przegłosowało ustawę budżetową.

Co z tego wynika? Nic. Niemal dwadzieścia dni minęło, aż zdecydowano się na udostępnienie zapisu z kamery, z której korzysta Straż Marszałkowska.

O udostępnieniu nagrania decydowała prokuratura.

Ileż w tym przekłamań, manipulacji, a będzie jeszcze więcej, gdy dobiorą się do nagrania fachowcy.

Po pierwsze, dlaczego decydowała prokuratura? Czyżby materiały pochodziły z inwigilacji przestępców?

Każdy zapis dotyczący pracy posłów jest jawny, jest własnością publiczną, a nie Straży Marszałkowskiej, tym bardziej prokuratury. Te dwa podmioty korzystają z własności publicznej.

Po drugie, na sali byli asystenci posłów. Jak odróżnić plecy posła od asystenta, itd.?

Po trzeci, jakość obrazu i jego ciągłość. Czy dotrzymane zostały standardy jakości?

PiS gra w bambuko z Polakami i opozycją. Dlaczego? Proste! Bo nie ma zbożnych zamiarów, aby działać na rzecz Polski, ale swego interesu politycznego.

Partia kłamców Kaczyńskiego i Macierewicza, manipulatorów, sądzi Polaków po sobie. PiS urąga inteligencji, bo sama ma deficyt tego dobra intelektualnego, a także moralnego. Nie wszyscy Polacy są tak marni, jak powyżej przywołani politycy PiS.

Więcej >>>

wtorek, 3 stycznia 2017

Kaczyńskiego i jego kolesiów rzyg na moją i twoją ojczyznę


Jarosław Kaczyński staje się obciążeniem nie tylko dla życia publicznego w Polsce, ale i dla Unii Europejskiej, przede wszystkim jest zagrożeniem dla naszej niepodległości.

Nieprzypadkowo prezes PiS został umieszczony przez Politico w składzie  "parszywej dwunastki", która "może zrujnować rok 2017".

To niszczyciel. Inni się trudzą, a facecik "lewe ręce" burzy. O ukrytej opcji prorosyjskiej w PiS mówi prof. Roman Kuźniar. Trudno z nim się nie zgodzić.

Kreml mógł sobie tylko wymarzyć takiego Kaczyńskiego, takiego I sekretarza, którym można manipulować, aby osiągnąć cele europejskie i pośrednio globalne.

W porę zrozumiał to Kazimierz Ujazdowski, który wyszedł z PiS, bo nie może tolerować polityki tej partii.

Prześmieszna sytuacja jest z marszałkiem Sejmu Markiem Kuchcińskim, który nie udostępni nagrań z 16 grudnia z Sali Kolumnowej, gdzie była uchwalana ustawa budżetowa, bo - achtung! achtung! - mogą być wskazówką, aby dokonać zamachu.

Czyściutki PRL, gdy nie można było fotografować, bo zdjęcia obiektów mogły posłużyć wrogom. Cofka kilkadziesiąt lat do tyłu. I to we wszystkim.

Pisowski rzyg na moją i twoją ojczyznę.

Więcej >>>

poniedziałek, 2 stycznia 2017

Kaczyński ma szansę wydobyć się z piekła przypisów. Michał Szczerba proponuje mu kompromis, który łagodzi politykę


Mimowolny sprawca, a rzeczywisty bohater, protestu opozycji w Sejmie, Michał Szczerba wyciąga rękę do Jarosława Kaczyńskiego. Daje prezesowi szansę wycofania się z upadku.

Czy Kaczyński tę szansę wykorzysta? Śmiejecie się? Lepiej weźcie twarz w karby, w ciup. Tak zawsze rodzili się bohaterowie, tak było z Piłsudskim, z Wałęsą, tak może być ze Szczerbą.

Muza historii Klio ma też zasłonięte oczy, jak Temida. I teraz trafić mogła na Szczerbę.

Zaś Kaczyński to jeszcze jeden polityk w historii, któremu trzeba wyrywać prawdę, sprawiedliwość i prawo. Później o takich satrapach nie pamiętamy, są przypisami do narracji o prawdziwych sprawcach historii.

Szczerba ze swoim "muzyka łagodzi obyczaje" podrzuca "przypisowi" Kaczyńskiemu wyjście w tym samym Polskim Radiu 24, w którym dzień wcześniej prezes zapowiedział, że nie ustąpi.

Szczerba dalej "łagodzi" i proponuje Kaczyńskiemu, aby zakończył kryzys parlamentarny, może zrzucić winę - i to będzie sprawiedliwe - na infantylne działania marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego.

Czy Kaczyński zdecyduje się na męską decyzję podjęcia rękawicy, czy okaże się odpowiedzialnym za Polskę?

Czy pozostanie przy swoich kompleksach? Kaczyński! Kompromisy łagodzą politykę, tak jak muzyka obyczaje.

W wyniku decyzji kompromisu, prezesie PiS, możesz wydostać się z piekła przypisów i wskoczyć na którąś ze stron historii. Odwagi!

Więcej >>>

niedziela, 1 stycznia 2017

Kto Kaczyńskiemu zjadł kanapki? Co szwankuje prezesowi w mózgu?

Wyjaśniło się w kwestii puczu kanapkowego. Odpowiedź uzyskała dziennikarka Polsatu Dominika Długosz.

Kanapki zamówił marszałek Sejmu Marek Kuchciński.

Dziennikarka publikuje na Twitterze odpowiedź biura prasowego Sejmu.



Pytanie pozostaje: Dlaczego Jarosław Kaczyński kanapki powołał jako dowód na pucz?

Czyżby ochrona (7 ochroniarzy dba o jego bezpieczeństwo) zjadała mu kanapki? Albo inne pytanie: jaki freudyzm wali mu w dekiel?