niedziela, 30 grudnia 2012

Rydzyk nie zawodzi


O. Tadeusz Rydzyk nie zawodzi. Na redemptoryście można polegać. Piękną przywalił głupotę, iż koncern medialny ITI jest antykościelny, antypatriotyczny.

Większego chamstwa publicznie nie można było wygłosić. Podzielił Polaków ostatecznie ten dureń w sutannie.

Nie możemy się jednak takiemu osobnikowi dać, nie może dyktować żadnych warunków politycznych, ani emocjonalnych.

Brak mi słów, bo nie chcę posługiwać się językiem nienawiści. Takie durnia należy punktować i ośmieszać.



Jasno wyrazić. Rydzyk to antyPolak, antypatriota, najgorszy rodzaj człowieka, jakiego stworzyła natura, albo Bóg.


Tomasz Lis owe słowa rydzykowe tak podsumowuje i niech pozostanie.




Ale Rydzyk poszedł dalej. Porównał księży występujących w Religia.tv do "księży patriotów" współpracujących w czasach stalinowskich z komunistami. No nie, czyli jednak debilizm nie ma granic! Stacja Religia.tv była w dziedzinie mediów najbardziej katolickim przedsięwzięciem po 89-tym roku. W tej stacji występowali prawdziwi księża, mówiący o wierze, o religijnych wartościach, a nie PiS-owscy agitatorzy traktujący mikrofon jako narzędzie szerzenia nienawiści. Jest paradoksem, że przedsięwzięcie to urosło pod skrzydłami nastawionego na zysk, medialnego, prywatnego koncernu.


Nie należy natomiast przyjmować do wiadomości rojeń Rydzyka. Dlaczego? Bo Rydzyk, tak jak Macierewicz czy Kaczyński, próbują Kościół zaczadzić czyniąc z niego nie depozytariusza ważnej tradycji i ważnych wartości, ale zbrojne ramię czarnosecinnej ideologii. Każdy kto ma pięć klepek, a nie, dajmy na to, trzy, zdaje sobie sprawę, że to Rydzyk, a nie ITI, dzieli Polaków.

Nie bardzo wiadomo co daje Rydzykowi prawo do takich jednoznacznych stwierdzeń. Jego nieznana przeszłość w Niemczech? Fakt, że Moskwa zgodziła się na to, by nadajniki swe zainstalował w Rosji? Fakt, że zniknęła kasa, którą skręcił na ratowanie stoczni? Fakt, że związał się z ultraantysemitą Kobylańskim? Fakt, że pod rękę z Kaczyńskim kibicował wprowadzeniu w Polsce zamordyzmu? Coś jeszcze?

Antyklerykałowie się, jak rozumiem, nie modlą. Ale gdyby jednak, powinni się modlić o długie i zdrowe życie ojca biznesmena. W ponadtysiącletniej historii Kościoła w Polsce nikt tej instytucji nie wyrządził tyle zła. To nie Palikot rozmontuje Kościół. Rydzyk przy pomocy biskupów to zrobi. Pozostaje pytanie czy jeśli Kościół oddał się w jasyr Rydzykowi i biskupom, którzy Rydzykowi czapkują, to naprawdę jest czego żałować?


sobota, 29 grudnia 2012

Terlikowski na szlagu




Tomasz Terlikowski ma klasyczną chorobę katolicką: szlag. A dostaje ją, gdy czyta "Gazetę Wyborczą". Wówczas dopada go trzęsionka, zwana niekiedy katolicyzmem.

Terlikowskiemu gazeta trzęsie się w ręce i nie wie, co czyta. Wie przynajmniej, że to szlag. Po czym szybko pisze o tym na swoim portalu Fronda.pl: Przestańcie stygmatyzować wielodzietnych!!!

Te trzy wykrzykniki to typowa trzęsionka katolicka, zwana w kręgach towarzyskich terlikówką.

A o co chodzi? A o to, że przy terlikówce nie można czytać, bo sens nie dociera. Ostatnio Terlikowski dostał terlikówki po artykule Adama Leszczyńskiego, który pisał: im liczniejsza rodzina, tym częściej żyje w biedzie.



Niby logiczne, ale nie dla kogoś, kto ma terlikówkę. Tłumaczy Terlikowskiemu ten temat sam autor Leszczyński, iż są po tej samej stronie.

Ale czy cierpiący na terlikówkę jest to w stanie zrozumieć. Jedyna rada, aby cierpiący na szlagu Terlikowski nie sięgał do żadnych gazet, zwłaszcza do "Wyborczej" - i tym bardziej nie pisał na żadnym portalu, bo zejdzie nam z tego świata krystaliczny katolik.

Terlikówka pomieszała w głowie Terlikowskiemu. Chory nie jest w stanie tego pojąć, bo będzie się trząsł do końca świata i jeszcze jeden dzień, zwłaszcza że nadchodzi Jurek Owsiak. Terlikówka wówczas Terlikowskiego wpędzi do grobu.

piątek, 28 grudnia 2012

TV Trwam i głupcy z PiS



To, że TV Trwam kiedyś dostanie miejsce na multipleksie cyfrowym, było pewne. Bo taka jest kolej rzeczy. Chodziło o procedury, które o. Rydzyk ma głęboko gdzieś. I ten niszowy kanał raczej nie powinien oczekiwać, iż zostanie doceniony w pierwszej kolejności.

Redemptorysta miał tego świadomość. W marszach "w obronie" TV Trwam chodziło o zupełnie co innego. Mobilizację owieczek, policzenia ich i utwardzenie, jako elektoratu. Chodziło po prostu o politykę, bo Rydzyk to gracz polityczny.

KRRiT ogłosiła konkurs na cztery ostatnie miejsca na pierwszym multipleksie cyfrowym (MUX-1), w tym rozdaniu TV Trwam dostanie oczekiwane miejsce, acz musi poczekać do rozstrzygnięcia do końca lutego 2013 roku.

Ale wszystko jest polityką, tego rodzaju wieści należy przekuć na działania polityczne. Posłowie PiS - Przemysław Wipler i wyjątkowo nieudaczny Marcin Mastalerek - "obawiają się", że znowu KRRiT nie przyzna miejsca dla medium redemptorysty.

Wystosowali do Donalda Tuska interpelację, w której domagają się nadzoru ABW i CBA podczas kolejnego konkursu przyznawania miejsc na multipleksie.

Służby mają się zająć tym, do czego nie zostały powołane, a posłowie PiS interesują się wszystkim, tylko nie parlamentarną robotę. Ot, głupcy - nic sensownego o nich nie można powiedzieć.

czwartek, 27 grudnia 2012

Szykuje się wielki gniot o Smoleńsku




Reżyser dojrzewającego patriotycznego hitu "Smoleńsk" Antoni Krauze na łamach "Gościa Niedzielnego" (dalibóg, co za to pismo poświęcone kulturze) wyraża żal do Mariana Opani, że dał się wciągnąć w aferę medialną i odmówił zagrania roli Lecha Kaczyńskiego.

Czy Krauze już dojrzał do roli Stanisława Barei III RP? Na to wygląda. A nawet wygląda, że jest owocem IV RP, a poznaję to po jego retorycznych kulfonach. Bo co znaczy jego stwierdzenie: "Polacy nie dają się tak łatwo podzielić"?

Smoleńsk właśnie doskonale podzielił naród na przynajmniej dwie nierówne części. A jeszcze rzeknę dokładniej: jedna z tych części została oddzielona od rozumu, stało się tak za przyczyną polityków i dziennikarzy, którzy usługują im w tej czynności rozdzielenia. I dla tej (mniejszej części) Bareja IV RP realizuje film.

Wg Krauzego prawda nas zjednoczyła, a tą prawdą była żałoba manifestowana w pierwszych dniach po katastrofie na Krakowskim Przedmieściu. Czyli krótko pisząc, Polaków empatia do ofiar i ich rodzin była prawdziwa.

Podzieliło nas kłamstwo o przyczynach katastrofy. Bareja zna zawartość kłamstwa, nie zna prawdy o przyczynach. Oto podstawowy kulfon Krauzego Barei.

Co to za stwierdzenie reżysera: "Nie ma innego logicznego wytłumaczenia tego, co wydarzyło się w Smoleńsku 10 kwietnia 2010 roku niż fakt, że doszło do zamachu"?

Ba, reżyser na końcu realizacji filmu chce zrekonstruować ostatnie chwile na pokładzie Tu-154M, ale czeka na dalsze ujawnienie nowych faktów.

Niedawno Krauze mówił, że w filmie o zamachu może paść tylko jedno słowo, ale i tego nie jest pewien. Dzisiaj twierdzi zupełnie inaczej. "Udział Rosja w katastrofie, bierny albo czynny, jest ewidentny".

Silnie podkreśla udział Polaków: "Poza tym kilka osobistości, które miały lecieć z prezydentem, wycofało się w ostatniej chwili. Na przykład Klubu Parlamentarny PO miał reprezentować m.in. Grzegorz Schetyna, a poleciał za niego Sebastian Karpiniuk".

Nawet Antoni Macierewicz tak nie określił personalnie odpowiedzialnych za "zbrodnię niesłychaną". Do Donalda Tuska dorzucamy Grzegorza Schetynę. Plus oczywiście "biernie albo czynnie" Władimira Putina.

Taka jest wiedza Barei IV RP. Krauze będzie realizował film  realistyczny, a że nie ma żadnych talentów Louisa Bunuela, ani Woody Allena, ani Andrzeja Wajdy, a scenariusz pisze Marcin Wolski, to ten hit patriotyczny będzie kitem.

Przy takich retorycznych kulfonach Krauzemu wyjdzie Wielki Gniot.

środa, 26 grudnia 2012

Żałosna prawica o Lechu Wałęsie




Tylko polska prawica może pisać tak o swoim prezydencie. Ale nasza prawica ma mityczny poród smoleński i może być wymiarów kurdupla.

Takim kurduplem jest Tomasz Terlikowski, takimi kurduplami są Karnowscy. Należałoby im odjąć miano Polaków. Pozostawmy więc ich i ich sponsora politycznego - J. Kaczyńskiego - przy nomenklaturze zaprzańców.

Natrząsają się z logo Polski (czyli w dzisiejszym pojęciu: godła), bo kimś takim na świecie jest Lech Wałęsa. Na świecie powiesz: Poland, odzew jest: Walesa.

Zaprzańcy tego nie pojmują, bo mają polska szczerbę Kaczyńskiego. Szczerbaci Polacy komentują wywiad Wałęsy dla PAP.

Zacytuję tylko portal polskich karakanów mentalnych Karnowskich, a poniżej linki na Frondę i szczerby bliźniaków mniejszych. Popluli "se" na godło, więc dobrze zaprzańcy się czują.

O tym, że zwierzęta przemawiają w Wigilię ludzkim głosem wiadomo od dawna. Ale dlaczego akurat w święta Lech Wałęsa zwierza się z trudów swego żywota, pozostanie zagadką biblistów. Niemniej historia warta jest odnotowania.


1. Szczerbata duchowa Fronda,
2. wPotylice braci Dzierżyńskich.

wtorek, 25 grudnia 2012

Kondrat zadowolony z Tuska



Marek Kondrat w całej rozciągłości podpadł patriotom w ten czas świąteczny. Kto to słyszał, aby twierdzić, iż "przy wszystkich niedociągnięciach bardzo jestem zadowolony z rządów Tuska".

Albo następne zdanie: "PO nie judzi, nie używa języka agresji, mamy spokój".

A Niesiołowski - to co? Jeszcze kilka nazwisk i wyzwisk dorzucą patrioci idioci. Taki prymus Brudziński - zuch intelektu, który zamiast umysłu ma dwa nieskładające się w żaden sens puzzle - jak się obudzi z maligny smoleńskiej, to rozliczy się z Kondratem "kabareciarzem".

Jest czas świąteczny, a Kondrat patriotów judzi. Polska jest Kondrata i moja, a nie pokurczów.

poniedziałek, 24 grudnia 2012

Jezus Maria, Dziwisz! Boga się nie boisz?



Świat stoi od dawna na głowie! Hierarchowie też starają się mu dorównać. Stają w tym swoich nakryciach głowy na głowie i kiecki im opadają (sutanny).

Co widzimy? Obnażonych kardynałów, biskupów, księży. Świat został bez Boga i przebiera nóżkami.

Ludzie głupieją, politycy już dawno zgłupieli. Świat został uchwycony w kleszcze głupoty i ledwie zipie.

Kardynał Stanisław Dziwisz pisze w "Fakcie" (tabloid - odpowiednie miejsce dla głupoty), pyta: Czy przyjdzie opamiętanie?

A powinien: czy odejdzie opętanie?

"Niepokoją nas nieustanne kłótnie na różnych szczeblach władzy i życia społecznego. Przychodzą na myśl drastyczne słowa Pawła Apostoła: 'A jeśli u was jeden drugiego kąsa i pożera, baczcie, byście się wzajemnie nie zjedli' (Ga 5, 15). Pomyślmy, ile w tych sporach marnuje się ludzkiej energii, ile rodzi się jałowej agresji, ile powstaje zgorszenia i zniechęcenia".




Ks. Kazimierz Swa zwraca uwagę, że tabloid to nie miejsce na ewangelizację.



Cokolwiek myślą hierarchowie i jakkolwiek świat przebiera nogami, dobrych niekłótliwych świąt.

Przede wszystkim - uśmiechniętych -

życzę.

Dobrych książek do czytania.


sobota, 22 grudnia 2012

Pacykarze polityki



Jedni pacykarze polityki nazwali częstochowski obraz Czarnej Matki "bohomazem", drudzy pacykarze złożyli na nich zawiadomienie do prokuratury, iż pochwalili możliwość popełnienia przestępstwa i na dokładkę obrazili uczucia religijne.

Gmach przy Wiejskiej w stolicy na wyrost nazywa się Sejmem, nie powinien nosić takiej nomenklatury, gdy w ławach za całkiem dobre pieniądze siedzą w większości intelektualni pacykarze, nie wiadomo dlaczego zwani posłami reprezentantami.

Jakiś niezrównoważony chciał oblać farbą obraz Matki Boskiej na Jasnej Górze, pacykarze wszystkich opcji dostali wzwodu retorycznego i patriotycznego. Pacykarze wzwody rozładowują gadaniem. Dla jednych był to zamach na tradycję, na drugich zamach na bohomaz. Ten sam sznyt medialny, a na zapleczu kulturowym i intelektualnym pustki.

Co myślał "zamachowiec" przed czynem i w chwili czynu, jest jedynie interesujące. To, że nierówno ma pod sufitem, nie trzeba powoływać się na wiedzę żadnych ekspertów od psychologii i psychiatrii, acz dla prawa - tak, bo prawo tak ma, lubi zaświadczenia, aby prawnicy mogli zaświadczać.

Czy któryś z pacykarzy poselskich postarał się o względnie prawdopodobną narrację dotyczącą "zamachowca"? Nie. Bo pacykarze z góry wiedzą. A co wiedzą? To, co mają w swoich głowach. Czyli niewiele, jak na pacykarzy przystało.

Czy posłowie Ruchu Palikota Armand Ryfiński i Roman Kotliński mają jakąś wiedzę o antropologii i naukach o wierzeniach religijnych? Z tego, co mówili na konferencji prasowej po "zamachu na obraz jasnogórski" i z innych ich wystąpień, można orzec: wiedzę mają średnią, albo wręcz nikłą. A mimo to wiedzą (a dokładnie: niewiedzą) dzielą się z publicznością.

Bohomaz? Według jakich kryteriów sztuki? Itd.

A czy pacykarze mogliby nie otwierać ust? Nie. Pacykarz musi otwierać usta, gdyż przestałby być pacykarzem.

I proszę, odezwali się pacykarze strony przeciwnej, z Solidarnej Polski. Obraz Matki Boskiej nie jest bohomazem - tak orzekli i polecieli do prokuratury. A skąd mają wiedzę, że nie jest bohomazem? Czy zatem jest dziełem sztuki?

A czym jest owo figuratywne dzieło na Jasnej Górze? Czy wypowiedział się o nim jakiś autorytet krytyk sztuki? A jeżeli tak, to jakie zastosował kryteria?

Pacykarze w gmachu przy Wiejskiej nie są od określania, co jest dziełem sztuki, co jest dziełem kultu religijnego, ani co jest bohomazem, bo nie mają o tym zielonego pojęcia. Zresztą nie mają tego pojęcia w innych kolorach (czarnym, różowym i sraczkowym) o innych dziedzinach wiedzy i życia.

Pacykarze chcą nam zmieniać rzeczywistość, a może być ona tylko jedna. Rzeczywistość pacykarzy. Pacykarstwo. Nie życzę sobie, aby pacykarze wyznaczali kryteria w czymkolwiek. Jeżeli pacykarz jeden z drugim jest ambitny, powinien się dokształcać, aby nie zostać na zawsze pacykarzem.

piątek, 21 grudnia 2012

Platforma zwiększa przewagę na koniec roku




Rok kończy się 10-punktową przewagą PO (32%) nad PiS (22%). Partia Kaczyńskiego traci na skutek swego lidera, który jest młyńskim kołem dla PiS. I niech tak pozostanie.

Zastanawiać powinny fatalne notowania lewicy. SLD tylko 9%, Ruch Palikota - 6%. Suma też niezbyt obiecująca.

Radykalna zmiana języka Palikota może przynieść pozytywne wyniki, ale musi za tym iść pozytywna wizja, a nie tępa krytyka rządzących.

Hamlet Lisicki




Całkiem liczna grupa dziennikarzy nie jest gorsza od polityków. Równie dobrze porozumiewają się z publicznością i wierzą w przegrane sprawy. Tak trzymać, a specjalność polska (moralne zwycięstwa) nie zaginie!

Paweł Lisicki wyleciał z "Uważam Rze", bo był na to skazany. Jego człowiek, Cezary Gmyz, w "Rzeczpospolitej" zrobił porutę z trotylem. Grzegorz Hajdarowicz wykopsał redakcyjną górę, Lisicki miał świadomość, że to jego pośrednia robota więc wykonał kilka "niezależnych" gestów w stronę Hajdarowicza i gestów bohaterskich w stronę prawicowych czytelników. Skończyło się to lądowaniem na bruku z większym jeszcze przekonaniem: "Jesteśmy niezależni".

Lisicki zdefiniował niezależność: utrzymać się na swoim garnuszku i w strefie własnych szarych komórek. Umysł prawicowy jest znany, a własny garnuszek to pismo z naszych pieniędzy "niezależnych dziennikarzy".

Rzeczywistość lubi skrzeczeć! Lisicki zaklinał się: tygodnik zadebiutuje na początku roku i dziennikarze, publicyści prawicowi będą decydować o linii politycznej pisma.

A tu klops, guzik. Potrzebny do takiego przedsięwzięcia jest inwestor branży medialnej, a nie zaklinanie rzeczywistości. I znalazł się, bo jeszcze Lisicki ma jakieś przebicie w światku biznesowym. Michał Lisiecki i jego Platforma Mediowa Point Group wkładają szmal w projekt Lisickiego and Co.

I debiut nie na początku przyszłego roku, a najwcześniej 1 marca. Inwestor już ma "Wprost", dojdzie drugi tygodnik, zatem będzie zmuszony zdywersyfikować ofertę tygodników opinii. "Wprost" jest lekko konserwatywny, a Lisickiego będzie konserwatywny - dla rynku to jest ta sama wydra, za mała akomodacja ideowa (patrz: Hajdarowicz: "Uważam Rze" i "Przekrój").

Inwestor przeweksluje swój portfel tygodników. Dorzuci Lisickiemu kilka dziennikarzy z "Wprost", a "Wprost" da wiatry, od których zaczynał - lewicowe. Innego wyjścia nie ma. Sam Lisicki i jego zwarta bojowa grupa publicystyczna muszą się szykować na ostry bój z "W Sieci" Karnowskich i "Gazetą Polską" Sakiewicza, bo prawicowego powietrza wszystkim nie starczy.

Jakiś tytuł musi wykitować. Który? Rynek nie hamletyzuje, jak Lisicki.

czwartek, 20 grudnia 2012

Niesiołowski z ekspertyzą Sadurskiego przeciw "Super Expressowi"



Ośmiu pracowników "Super Expressu" (wszak nikt rozsądny nie nazwie ich dziennikarzami) pozwało Stefana Niesiołowskiego na salę sądową za nazwanie ich miejsca pracy "gadzinówką hitlerowską". Co ich bardziej ubodło, że pracują w gadzinówce, czy przymiotnik hitlerowska?


Wszak pierwsza strona tabloidu innego skojarzenia, niż gadzinówka, nie może nasunąć. To i tak łagodny rzeczownik, a przymiotnik, jak przymiotnik, mógłby być zdecydowanie gorszy. Wystarczy z archiwów wyciągnąć pożółkłe egzemplarze gazet hitlerowskich, porównanie będzie uprawnione.

Dla mnie jednak pytanie jest zupełnie inne. Jakich czytelników ma "Super Express"? Jak zaniżył im estetykę i jak zdewastował ich moralnie?

To jest zadanie dla socjologów, etyków. Do jakich czynów tak "ukształtowani" czytelnicy są zdolni się posunąć. Oczywiście, to co uprawiają w "SE", nie ma nic wspólnego z dziennikarstwem, informacją. Z czym? Na te pytanie należy odpowiedzieć. Szkody, jakie wyrządza tabloid, bodaj nie są do odwrócenia. Czytelnicy, przeważnie ludzie prości, są straceni. A do czego tacy straceńcy są w stanie się posunąć? Na te pytania nie jest w stanie odpowiedzieć prawo, na to mogą odpowiedzieć ludzie, którzy posiadają głębszą wiedzą o naturze ludzkiej, niż pozywający pracownicy "Super Expressu", którzy nazywają siebie dziennikarzami.

Po opublikowaniu takiej pierwszej strony tabloid powinien być zlikwidowany, gdyż wyrządza szkody o wiele większe niż gadzinówki hitlerowskie.

Niesiołowski ma wsparcie Wojciecha Sadurskiego, wybitnego filozofa prawa i konstytucjonalisty, który ad hoc sformułował założenia ekspertyzy prawnej, oto jak je ujmuje:


W swej prawnej ekspertyzie podniosę, co następuje (proszę zauważyć, że już wdrażam się w używanie stosownego języka):


1. Przyrównanie polskiego brukowca do „hitlerowskich gadzinówek” jest ostrym ale uzasadnionym zabiegiem retorycznym, mającym na celu obnażenie wyjątkowej brutalności i agresywności, zawartych w materiale prasowym S-E. Z natury analogii wynika, że pod pewnymi tylko względami SE został przyrównany do gadzinówek – na pewno są też, jak wynika z wypowiedzi pozwanego, różnice. Podkreślić trzeba, że pozwany przyrównał wyłącznie poziom S-E do gadzinówek – nie tematykę albo ideologię.


2. Nawet jeśli uznać, że analogia ta przekroczyła reguły dobrego obyczaju, to była ona reakcją na wyjątkowo ostrą zaczepkę. W polskim prawie jest przepis, zawarty w art. 216 par. 3 kodeksu karnego: „Jeżeli zniewagę [w tym wypadku – wypowiedź posła, przyp. WS] wywołało wyzywające zachowanie się pokrzywdzonego [w tym wypadku – S-E - przyp. WS] (…) sąd może odstąpić od wymierzenia kary”. Co prawda pozew o naruszenie dóbr osobistych, jaki zamierzają złożyć dziennikarze brukowca, należy do prawa cywilnego więc ściśle rzecz biorąc, nie stosuje się do niego kodeks karny, to jednak per analogia przepis ten wyraża szerszą zasadę, że sprowokowanemu można wybaczyć przekroczenie granic, w przeciwnym razie nieprzekraczalnych.


3. A tak na marginesie: wszystko zaczęło się od kłamliwego, moim zdaniem, materiału prasowego „Poseł PO Stefan Niesiołowski (68 l.) zaatakował dziennikarkę”, bo ani „zaatakował” ani „dziennikarkę”. Może wiek się zgadza.


Jest w tej sprawie także element naprawdę humorystyczny. Oto, jak podaje serwis Wirtualne Media, redaktor naczelny brukowca powiedział przy tej okazji: „Super Express nigdy nie będzie się godził na chamstwo w polskiej polityce. Chcemy postawić temu tamę”.



środa, 19 grudnia 2012

Nagroda dziennikarska - pogarda dla rozumu




Krzysztof Skowroński jest o wiele lepszym fighterem od Grzegorza Laty. Zdobywca najważniejszej bramki w historii piłki nożnej (Polska-Brazylia i trzecie miejsce na świecie) odspawał się od fotela prezesa, Skowroński trzyma się lepiej, bo fotel prezesa ciągle znajduje się pod nim, z wysokości którego sekunduje nagrodzie dziennikarskiej Wolne Słowo.

Lato postawił na Franza Smudę i Polska tradycyjnie przegrała. Skowroński postawił też na francę: Smoleńsk, który trudno zaliczyć do wygranych.

Drugi rok z rzędu nagrodzony został film, nie mający wiele  wspólnego ze stanem faktycznym wiedzy o katastrofie smoleńskiej, za to wiele z Wolnym Słowem, które w wypadku "Pogardy" (tegoroczna nagroda) i ubiegłorocznej dla Anity Gargas, jest Swawolnym Słowem.

Została nagrodzona propaganda partyjna, której mogliby się uczyć od Skowrońskiego komuniści. Oni przyznawali nagrody za dzieła wartościowe, acz "po linii partyjnej", Skowroński poziomem warsztatu głowy sobie nie zawraca, obsługuje partię podczas debaty Alternatywa i przyznając nagrody. Zresztą czy miał inne wyjście? Wszak pieniądze od SKOK-ów można tylko tak dysponować.

Ale nawet z tej partyjności było wyjście, ustanowić nagrody smoleńskie, za obraz tv dla "Pogardy", a za artykuł prasowy - Cezaremu Gmyzowi, który musiał się czuć przegranym podczas uroczystości wręczania nagród.

Jeszcze jedna analogia Lato-Skowroński. Lato jako prezes swawolił, czasami tak był od imprez napuchnięty, że wkładał ciemne okulary, Skowroński nie musi tego robić, to dziennikarski Swawolny Dyzio, który z Foksalu zrobił rynsztok. Zbigniew Boniek przepędził Latę, kto nakaże spływać rynsztokiem Skowrońskiemu na Nowogrodzką?


Koniec świata - 21.12.2012













wtorek, 18 grudnia 2012

Rydzyk wg Kodeksu Palikota



Janusz Palikot sam sobie sterem, żeglarzem. Ustanowił pod wpływem skruchy politycznej prawo kanoniczne Palikota, zwane już septalogiem. Palikot to najlepszy PR-owiec wśród polityków i polityk wśród PR-owców. Partia, kodeks honorowy, noszą jego imię. Skromnością nie grzeszy, w polityce to towar reglamentowany.

Po 16.grudnia jednak zawarł z publiką zakład - oczywiście zakład Palikota - że plasuje się kilometry od mowy nienawiści. Pół roku dla polityka to szmat czasu. Trzymając się tej poetyki, nazwijmy: pół roku Palikota.

I już mamy tego efekty: mowę Palikota. Jak dosunąć Jarosławowi Kaczyńskiemu? Proste. Opowiedział w jednym z mediów, że podczas wizyty w szpitalu u Wojciecha Jaruzelskiego poinformował generała o nieinternowaniu w stanie wojennym obecnego prezesa PiS. Jaruzelski - wg słów Palikota - śmiał się.

Czy można lepiej dowalić Kaczyńskiemu? Nie. I okazuje się, że nie jest potrzebna mowa nienawiści.

I mamy kolejne zamienniki mowy nienawiści. Kim jest o. Tadeusz Rydzyk? Upadłym aniołem. Jeżeli będziemy pamiętać, jak redemptorysta nazwał nieżyjącą prezydentową Kaczyńską - czarownicą - to docenimy elegancję języka Palikota, jest to język dżentelmena. A Rydzyk jako czarny anioł, a nie jakiś diabeł, powinien to "nawrócenie się" Palikota docenić.

Palikot wzbogaca politykę o elementy, których była pozbawiona i dlatego w tej nienawiści - mdła. Dodaje jej strawnych dodatków - sól i pieprz Palikota. Lepsze to niż mowa nienawiści, od której publika dostawała torsji.

poniedziałek, 17 grudnia 2012

Zjadanie Polaka na zimno



Wszystkie dobra skradzione i wywiezione z Polski w czasie naszej trudnej historii nie mają takiej wartości, jak złom Tu-154M. Z grubsza dadzą się wyliczyć nasze straty materialne w postaci dzieł sztuki - jakieś kilkadziesiąt miliardów dolarów. Ale to jest pestka w porównaniu z tupolewem, który ma wartość emocjonalną, a tego nie jest w stanie wyliczyć żaden zespół rzeczoznawców.

No, gdyby tupolewa przeliczyć na rynkową wartość żyletek, suma wyszłaby całkiem przyzwoita. Niekoniecznie ten asortyment musieliby kupować obcy, ale przez kilka dni wszyscy potomkowie Sarmatów mogliby za darmo pozbywać się zarostu na twarzy.

Zamiast jednak pielęgnować facjaty, wolimy robić to z emocjami, bo są one bezcenne. Głównie przedstawiają wartość dla polityków. Emocji nie można kupić, można najwyżej wynająć wysokiej klasy PR-owców, którzy pomogą "wyprodukować" ten niematerialny stan psychiczny potrzebny do uprawiania polityki.

Wraku samolotu, który rozbił się pod Smoleńskiem, nie mamy w domu. Zresztą gdyby był, to jeszcze bardziej byśmy nie wiedzieli, co z nim zrobić. Nie ma go w Polsce, emocje się gotują, gdyby był, wrzałyby.

A politycy tylko by unosili pokrywkę naszych i swoich czupryn i tokowali nad stanem państwa, przeciwników politycznych i wszystkim, co by im przyszło do głowy.

Zaiste, jakiż bezcenny przedmiot został wyprodukowany przez polską polityką - wrak tupolewa, złom. Można tylko napisać: Polak potrafi.

Radosław Sikorski pojechał do Moskwy w celu uzyskania jakiś konkretnych zapewnień o zwrocie wraku samolotu i uzyskał, to co uzyskał, czyli słowa rosyjskiego szefa dyplomacji Siergieja Ławrowa o "dołożeniu wszelkich starań".

Nie dodał Rosjanin, że "dołożenia do kotła polskich emocji", ale to się wie. Sikorski pojechał, aby usłyszeć to, czego się spodziewał on i większość kumatych Polaków. Gdyby nie pojechał, nic jednak by nie usłyszał.

Wcześniej Sikorski pomyślał o formie nacisku na Rosjan, bo zwrócił się o pomoc do szefowej dyplomacji UE Catherine Ashton, która coś z siebie wydobyła, a my mogliśmy interpretować, że na jakiejś kolacji z Rosjanami poruszy temat między kawiorem a innymi fruktami. W kontekście tego, co stało się pod Smoleńskiem, kolacja UE-Rosja zabrzmiała bardzo niesmacznie.

Ale Sikorski nie pojechał do Moskwy, aby coś załatwić, pojechał, aby pokazać Polakom, że myśli o bezcennych polskich emocjach. Pojechał też, aby pokazać, jacy Rosjanie byli i są. Jak z Rosjanami w tej kwestii wyglądały relacje od pierwszego dnia po katastrofie smoleńskiej: "dołożymy wszelkich starań".

Rosyjskie starania o polskie emocje zawsze są takie same: mamy bulgotać, wrzeć, kurzyć się nam z czupryn. Bo gdy Polacy chwycą się za czupryny, gdyż pod nimi się tak gotują te żyletki, nie myślą o tym, aby emancypować się politycznie, ekonomicznie, społecznie.

Polak to wieczna ofiara samego siebie, nawet swoje przegraństwo lubi czcić i hucznie obchodzić rocznice. Ugotowany Polak jest spożywany na zimno przez obcych, bo taki jest kanibalizm polityki międzynarodowej, geopolitycznej. Zjeść Polaka i jego państwo. Sami włazimy do kotła.

niedziela, 16 grudnia 2012

Idzie nowe dziennikarstwo


Nie obawiam się śmierci dziennikarstwa z jednego zasadniczego powodu: nie umrą dziennikarze, a więc żurnalistyka będzie trwała. Zmienią się jej formy, bo media się dywersyfikują. Duży kawałek tortu otrzymuje internet i jeszcze większy sobie odkrawa.

Dziennikarstwo ambitne może być bardziej niszowe, ale poprzez to wcale nie gorsze. Wręcz przeciwnie, podniebienie konsumenta będzie bardziej wymagające. Media zawsze będą takie, jakich naród potrzebuje - że strawestuję Adama Michnika. Pochodną mediów i narodu są politycy.

I tutaj należy dopatrywać zagrożenia. Czy polityka klasyczna umrze? Polityka ideowa, polityka programów partyjnych, polityka aspiracji narodu. Oby ona nie została zaduszona parciem do władzy liderów partyjnych.

Jeżeli idee, programy i aspiracje zdechną to za sprawą polityków. Jeden z dziennikarzy (Igor Janke) przyznał się, że nie ogląda telewizji. Jeżeli ucieka od agonii mediów (jak utrzymuje), to cóż on może wiedzieć o apokalipsie dziennikarstwa. Zresztą sam przyczynia się poprzez dziennikarstwo obywatelskie Salonu24 do uśmiercania żurnalistyki.

Czasy w informacji mamy ciekawe, choć tego nie można powiedzieć o politykach. To różnorodność, ciekawość, przejrzystość w mediach wykreują inne profile polityków i inne formy ich aktywności. Nowe media (internet szczególnie) muszą z większym animuszem pracować nad aspiracjami społeczeństwa. Nowe - zawsze jest nieodgadnione i nieobliczalne, a klasyczne martwe. Dziennikarstwo nie umrze, będzie inne - i chwała.

sobota, 15 grudnia 2012

SuperSam - Szymon Majewski w sieci




Szymon Majewski wypadł z TVN. Próbuje zaistnieć sam. Dodaje sobie otuchy, jest: super.

Pierwszy odcinek programu "SuperSam" ukazał się na You Tube. Co tydzień będzie satyryk zamieszczał kolejne odcinki.


Cud Kaczyńskiego


Jarosław Kaczyński mniema, że zasłużył na internowanie, ale wybrał wolność, dlatego że było tyle do roboty dla dobra kraju i tych, którzy wałkonili się za kratami. Przezornie spakował jednak manatki, w tym szczoteczkę do zębów, której od tamtej pory nie używa, gdyż przeznaczona jest do muzeum, jako artefakt czasu niewoli.

Udał się Kaczyński w Polskę, to znaczy tradycyjnie na Krakowskie Przedmieście, w Zlepie zaliczył zupkę z Martą Fik (gdyby żyła z pewnością by poświadczyła), Episkopat, bo tam był doradcą tej instytucji przyszły  premier Nocy Teczek, Jan Olszewski, który podpisał lojalkę, tak nakazywał Kościół.

W międzyczasie Kaczyńskiego zwinęli przed szóstą nad ranem, planował, że wyjdzie po szóstej, gdy nie obowiązują rygory godziny milicyjnej (och, te przyzwyczajenia przestrzegania prawa). Wałkowali go, ale dziarsko się nie dał. Teczka jego na SB odpowiednio spuchła. Po wypuszczaniu pozostało mu tylko jedno: działanie na rzecz dobra Polski.

Kreacyjny umysł Kaczyńskiego wyjawił nam tylko ułamek tego, czego dokonał w mrokach stanu wojennego. Będzie kolejno ujawniane w zależności od okoliczności. Na razie poznaliśmy jeden wątek. Podziemną pracę w Ośrodku Badań Społecznych NSZZ "S". Piotr Piętak się myli, gdy dzisiaj twierdzi, że Kaczyński nie szukał kontaktu i nie działał w podziemiu. To nie są brednie Kaczyńskiego, panie Piotrze Piętak. Pan wychodził, Kaczyński wchodził. Tak działała konspiracja, tak działał prezes, że działa do dzisiaj na rzecz niepodległości, bo ta została sprzedana. Nie słuchał pan prezesa w 31. rocznicę wprowadzenia stanu wojennego? Pańska strata, lekturę patriotyczną można nadrobić.

Kaczyński z pewnością odniesie się do pańskich słów. Pan jeszcze twierdzi, że ośrodek zmienił nazwę na Centrum Dokumentacji i Analiz. Proszę pokazać szyld! Panie Piotrze, czyta mnie pan? Chyba nie, więc już nie zwracam się do niego. Gdy Kaczyński dojdzie do władzy, podobno ma to się stać w styczniu, jak zapowiedział, opozycjonista Piętak będzie musiał się wytłumaczyć z kłamliwych słów.

Szkoda, że Kaczyński dopiero teraz zaznajamia nas ze swoją biografią z okresu stanu wojennego. Acz można go zrozumieć. Nadal mamy zniewolony kraj, więc konspiracja obowiązuje. Prezes PiS wyjawia te szczegóły, które są znane reżimowi Tuska, więc nie ma obawy, aby kogoś sypnął. Dla mnie nie były znane i dziękuję w tym miejscu autorowi autobiografii.

Kaczyński mniema, że wszystko się rozwiąże z chwilą odzyskania wolności, niepodległości i solidarności, pierwsza próba będzie już w styczniu 2013, aż "do ostatecznego zwycięstwa". Przyznam, że tego nie rozumiem. Czy pierwsza próba z założenia ma być nieudana? Czy permanentna, aż dokona się ostateczne zwycięstwo?

Mniemanie Kaczyńskiego ma przyszłość. Mniemali w cud Krakowiacy i Górale w pierwszej narodowej operze, my też mniemamy, że w operze mydlanej prezesa dokona się cud. Krakowiacy i Górale z podkrakowskiej wsi Mogiła niedaleko Wawelu dostąpili cudu elektryczności, a Kaczyński dokona cudu z wolnością, niepodległością i solidarnością, w skrócie nazywa się to demokracja.

Czeka nas cud demokracji Kaczyńskiego, bo nie jest prawdą, że ten ustrój wynaleźli klasyczni Grecy. To będzie Mogiła polskiej demokracji niedaleko Wawelu.

Lektura Adama Michnika na prawicowym portalu



Przeszczep organu pamięci, jaki zaproponował Adam Michnik we wstępniaku "Wyborczej" pisząc o Gabrielu Narutowiczu i przypadającej 90. rocznicy jego mordu, nie przyjął się na prawicy. Przynajmniej na portalu braci mniejszych Karnowskich wPolityce.

Złudnym byłoby oczekiwać dobrego przyjęcia, ale jakieś refleksji - byłoby sukcesem nie lada. O tym, że czytali wnikliwie, świadczą obszerne cytaty i znajdowanie kontrargumentów, aby zebrać dawkę śliny sprzeciwu i strzyknąć.

W tym rzeczywiście są dobrzy. Ten prawicowy portal strzyka słowami, Eligiusz Niewiadomski strzykał ołowianymi pociskami.

Przed tym twardym przestrzega Michnik, przed słowami, które zamieniają się w pociski. Dlatego autora retorycznego mordu trzech tuzinów dziennikarzy, Grzegorza Brauna, nazywa matołem. Mógł wszak nazwać zabójcą a priori. Lepiej chyba wskazać na wady charakterologiczne i moralne, niż zaprzęgać prawo z sankcjami kary.

Pamięć o Narutowiczu się nie przyjęła. Sukcesem Michnika jest jednak obszerne ustosunkowanie się do rocznicowego przypomnienia tej hańby, nawet jeżeli spowodowało takie wzmożenie śliny. Przynajmniej na wzmiankowanym portalu nie usprawiedliwia się Niewiadomskiego.

Taki sukcesik na prawicy jest prawdziwym sukcesem. Brawo Adam Michnik!

czwartek, 13 grudnia 2012

Macierewicz błaga niebiosa



Antoni Macierewicz na demonstracji PiS 13 grudnia 2012. O co on może tak błagać niebiosa? Tylko o internowanie Jarosława Kaczyńskiego, aby prezes PiS miał lżej (Kaczyński dla "Gazety Polskiej": "Uważałem zresztą, że jestem w sytuacji dużo gorszej niż internowani").

Zelig Kaczyński


Strategie Kaczyńskiego do jego wielkich projektów zawsze się przydają, ta jego mimikra pozwalała mu wsiąknąć w otoczenie, iż nikt nie dostrzegał jego przygotowań do Wielkich Czynów, jak "Zelig" Woody Allena. To Władek Frasyniuk rzucał się z pięściami na czołgi i co miał z tego? Pałowanie, albo kabarynę w ciupie. Kaczyński nie posiada praktycznych umiejętności dnia codziennego (konto bankowe, prawo jazdy, etc.), ten niedojda - jak nazywa go Frasyniuk - miał powód się bać, bo już zbliżał się rok orwellowski (1984) i komuchy mogli zajrzeć mu do jego myśli. A jednak uratował się za pomocą strategii Zeliga, był Nikim dla reżimu Jaruzelskiego.

Dzisiaj ta strategia święci triumf, nie zagląda prezes PiS do internetu, bo nie potrafi laptopa odpalić. Po co zresztą miałby to robić, aby czytać o swoim obciachu (Andrzej Celiński), albo dotrzeć do memów z jego postacią opatrzoną nieprzyjaznym komentarzem. Kaczyński czyta prasę, której udziela wywiadów i dowiaduje się z niej (ze swoich słów zwłaszcza), co jest zagrożeniem dla wolności, niepodległości i czego tam.

Czyta "Gazetę Polską Codziennie" (czytelnictwo moje i Kaczyńskiego jest powodem popełnienia tej notki blogowej). A co tam stoi dzisiaj? Rosyjski trop. I do tego smoleński trop. Proszę bardzo, wydało się z zabójstwem Krzysztofa Zalewskiego. Został ekspert smoleński (choć tylko cukiernik) zamordowany, bo odkrył, że prezes jego spółki Magnum-X, zabójca Cezary S., kręci interesy (lody) z Ukraińcami i Rosjanami. Spółki miały dopiero się czymś zajmować, ale Rosjanie i Ukraińcy poczuli zagrożenie ze strony eksperta i doszło do czynu zabójstwa. Cezary S. zamordował Zalewskiego, bo (piękny cytat) "jedynym wytłumaczeniem tego,co zrobił, jest działanie osób trzecich - ktoś musiał nakłonić go do tej zbrodni". Osoby trzecie - Rosjanie i Ukraińcy.

To czyta w gazetach Kaczyński i za tym depcze. Za prawdą o Smoleńsku, a 13 grudnia to ledwie rocznica, już się nie wróci 1981 rok. Taka jest strategia Zeliga Kaczyńskiego.


środa, 12 grudnia 2012

Esencja internetu: Tusk i kibol





Donald Tusk zaczął "ćwierkać" w poniedziałek, oto po dwóch dniach ma wątpliwą przyjemność doznać, co to portale społecznościowe.

Zrobił wpis na temat zgody narodowej i nadziei, że możemy być razem, a tu - proszę - ojciec kryminalisty ("Starucha", kibola Legii) się odzywa. Synalka wychować nie potrafił: wina Tuska.

Oto esencja internetu.

"Jaruzelski będzie w domu, przyjdź"



Na portalu wPotylice (poprawnie: wPolityce) nawołują: "Przyjdź wieczorem pod willę generała. Jaruzelski zapowiada, że będzie w domu".

Gdyby generała nie było, w podobnym nawoływaniu do przyjścia byłoby ulubione słowo: tchórz - oczywiście - Jaruzelski.

Prawicowi celebryci zerwą kolejną noc. Czego jednak nie robi się dla narodowej czerni. Będzie można ogrzać modne rękawiczki przy koksownikach, które niewątpliwie zostaną dostarczone przez Klub Gazety Polskiej. Dowiedzieć się, ile Grzegorz Braun aktualnie ma na liczniku do ostrzelanie dziennikarzy z "Gazety Wyborczej" i TVN.

Pobuczeć rytualnie, a nuż Jaruzel zejdzie. Wymienić się najnowszymi plotkami: Co tam panie "W sieci" słychać? Czy Cezary Gmyz ma nową teorię na temat trotylu. Odśpiewać "Rotę" tej, która miała tyle dzieci, więc nie mogła być lesbijką, chyba że w tym roku jest karencja na "Rotę", póki IPN nie dotrze do esbeckich papierów na jej temat.

Podejrzewam, że ta pasterka stanu wojennego szybko będzie musiała się dla celebrytów prawicowych skończyć, bo lada świt trzeba będzie iść w marszu z Jarosławem Kaczyńskim. Do wyra szybciutko, bo nie można walczyć o niepodległość z podkrążonymi oczami.

W TVN, w Polsacie i nawet we wrażej TVP należy reprezentować godnie patriotyzm.

wtorek, 11 grudnia 2012

Prezenty gwiazdkowe (książki)








Jedyne rzeczy, które warto dawać w prezencie, to książki. W każdym razie przyjmuję tylko książki i daję.




To bodaj najważniejsza powieść mijającego roku, Roberto Bolano - "2666". Poniżej to świetny kryminał, psychologia, dla mózgowców, a także Dorota Masłowska, bo warto ją czytać (prowokuje). Czytajcie, bo tylko ten proces poszerza.
















Cukiernik, który stał się ekspertem od awiacji, a po zamordowaniu niezłomnym bohaterem prawicy


Jeden z ważniejszych ekspertów Antoniego Macierewicza, Krzysztof Zalewski, został zamordowany. Stało się to w siedzibie wydawnictwa, w którym był wiceprezesem, a podejrzanym dokonania mordu jest prezes tegoż wydawnictwa.

Na prawicowych portalach szloch i sugestie z przeświadczeniem: "był niewygodny dla władzy". Czytaj: dla oficjalnego stanowiska w sprawie katastrofy smoleńskiej. Na portalu braci Karnowskich dwie pierwsze wiadomości o nieżyjącym Zalewskim podnoszące jego zasługi, jako człowieka: "był po prostu bardzo uczciwym człowiekiem".

O jego fachowości za wiele nie można przeczytać, choć powszechnie uchodził za eksperta i w takiej roli występował, gdy w mediach i filmie Anity Gargas "10.04.2010" trzeba było z przekonaniem stwierdzić, że "zamach był".

Nawet wydał 4 popularno-naukowe książki o uzbrojeniu. Ale to był tylko amator pasjonat. Z pewnością ambitny, gdyż potrafił przekonać o swej fachowości kogo trzeba. Odbiorcy mediów nie zaglądają wszak nikomu do świadectw ukończonych szkół, a Zalewskiemu wcześniej dziennikarze powinni to zrobić.

Przekonaliby się, że Zalewski ma świetny fach w ręku: cukiernika. O jego wykształconej drodze zawodowej niewiele wiemy. Na wspomnianym prawicowym portalu zabita postać pasjonata wojskowości jest przekuwana w niezłomnego bojownika-eksperta. Gdyby czytać pobieżnie te materiały, można byłoby mieć pretensje do redaktorów, iż zgubili gdzieś jego tytuł naukowy.

Pewnie cukiernik brzmi dumnie w branży spożywczej, ale jako ekspert od awiacji to nawet nie jest lukrem na teorię Macierewicza o dwóch wybuchach. Nie przeszkadza to prawicy, aby (u Karnowskich) zadać najświeższe nurtujące ich pytanie sondażowe: Czy osoby zaangażowane w wyjaśnienie tragedii smoleńskiej mogą czuć się w Polsce bezpiecznie?

Z tragedii, ze śmierci, nie śmiejemy się. Ale nie na portalu braci Karnowskich, tam się po prostu kpi "z cukiernika, który był bardzo uczciwym człowiekiem".

poniedziałek, 10 grudnia 2012

„Jest pierwszy historyczny tweet premiera”. Donald Tusk zaczął korzystać z oficjalnego konta na Twitterze



Po powyższej informacji (10.12.2012 - historyczna data) Grasia chwilę później premier użył swojego profilu, aby skomentować ceremonię wręczenia Unii Europejskiej Pokojowej Nagrody Nobla.


Medialna lewica




Marek Siwiec przeczekał weekend, aby jego odejście z SLD wybrzmiało medialnie. Z samego rana w poniedziałek spotkał się z Januszem Palikotem, bo przecież lewicowe lwy salonowe nie dadzą się przyćmić innym politykom. Może wyskoczyć Kaczyński z jakimś repolonizowaniem i para pójdzie nie w ten gwizdek.

Na razie scenariusz na nową lewicę idzie gładko. Siwiec zachowuje się lojalnie, nie powie nic złego na Leszka Millera, towarzysza od kilkudziesięciu lat, ale przewodniczący SLD "stoi w miejscu". A Siwiec chce iść i iść. Przede wszystkim iść od przodu i z postępem. Taki z niego piechur lewicy. Na razie doszedł do Palikota, który po spotkaniu z idącym Siwcem poinformował, że on też przyjmuje pozycję idącego.

Palikot z Siwcem chcą się udać do Aleksandra Kwaśniewskiego "po radę", pod warunkiem, że drzwi domu byłego prezydenta będą otwarte. Kwaśniewski nawet nie użył domofonu, ale mediów i powiedział, czym chata bogata, ale "spotka się, gdy przyjdzie na to pora". Trzeba przecież przygotować się na przyjęcie.



Kiedy przyjdzie pora? Kiedy ojciec chrzestny lewicy przyjmie piechurów? Nietrudno zgadnąć, bo scenariusz pisał niezbyt lotny pisarz, za to jakiś wzięty PR-owiec. 13 grudnia będzie zagospodarowany przez siły pisowsko-endeckie, ale w tym czasie można w drodze do Kwaśniewskiego poszerzyć grono piechurów o następnych polityków, którzy wymówią "stojącemu w miejscu" Millerowi dobrą kilkudziesięcioletnią współpracę.

Następna data zdaje się, że jest naszym piechurom lewicy znana, a nawet miejsce, mianowicie będzie to 16 grudnia pod Zachętą. Tym razem nie usłyszymy strzałów, tylko ojciec chrzestny lewicy złoży pocałunek na policzkach piechurów. Na naszych oczach rodzi się medialna lewica, która wyrusza w marsz po słupki sondażowe - no i władzę.

Wątpię, czy wstąpią po młokosów z "Krytyki Politycznej", bo ci nie idą, tylko myślą, rozważają, przelewają szare komórki z pustego w próżne, a z tego nie ma żadnych profitów.



Już jestem 12. wśród blogerów TOK FM

niedziela, 9 grudnia 2012

Kaganek dla Staniszkis


Jeżeli Jadwiga Staniszkis dopatruje się sprzeczności w sprawie trotylu miedzy komunikatem z 30 października wojskowego prokuratora płk Ireneusza Szeląga a ostatnim przesłuchaniem w komisji sprawiedliwości naczelnego prokuratora wojskowego płk Jerzego Artymiaka, to co mogą rzec Antoni Macierewicz i jego polityczny zwierzchnik Jarosław Kaczyński? Tylko zdrada, spisek, zamach - i podobne rzeczowniki, które na stałe weszły w obieg polityczny, a z samą polityką nie mają wiele wspólnego.

To, że politycy mają niewiele wspólnego z krajową rzeczywistością społeczną, mogliśmy się przyzwyczaić. Trudno przyjąć do wiadomości, iż naukowcy, którzy powinni posługiwać się światłem rozumu, nagle mają odcięty dopływ światła i rozumu. A do takiego wniosku można dojść po wypowiedzi Staniszkis dla"SE", tabloidu, który to "jako pismo kolorowe" występuje przeciw prezesowi PiS.

Staniszkis jest zabukowana na Kaczyńskiego i w dalszym ciągu wierzy w wygraną Kaczyńskiego i jego partii, jeszcze raz ogłasza swoją lojalność w tym wywiadzie. Czy zatem można ją traktować, jako socjolożkę, która potrafi spojrzeć na politykę chłodnym i w miarę obiektywnym okiem. Dyskwalifikuje się, jako osoba pisząca, która nie potrafi doczytać się niemal jednobrzmiących wypowiedzi prokuratorów wojskowych, których zawartość wypowiedzi - szczególnie Artymiaka - jest bogatsza o szczegóły, ale nie wątpliwości.

Teoria wybuchu, bądź zamachu, nie została przez prokuratorów wyparta, tak, jak nie została pominięta wcześniej przez komisję śledczą Jerzego Millera, w skład której wchodzili najlepsi polscy eksperci (podkreślone nawet przez ostatni komunikat Departamentu Stanu USA), ale została w wnikliwym śledztwie zbadana i zakwalifikowana, jako nieprawdopodobna, bo inne okoliczności są bardziej prawdopodobne.

Nie wierzę, aby średni naukowiec takich rzeczy nie dojrzał, musi zatem kierować się uprzedzeniami politycznymi , a gdy uwzględni się, że unika argumentacji, pozostaje nazwać to cynizmem. Tej cechy charakteru, jako człowiek i naukowiec, od dłuższego czasu Staniszkis nie może się pozbyć. A może po prostu nie chce.

Oto jeszcze jeden passus, który socjolożkę dyskwalifikuje, a który serwuje w owym wywiadzie dla "SE": "Ewentualny przełom w śledztwie dotyczącym katastrofy smoleńskiej  będzie związany z walką na szczytach rosyjskiej władzy. Jeśli czegoś nowego się dowiemy, to tylko wtedy, gdy zmieni się pozycja Putina w Rosji".

Na przestrzeni jednego akapitu Staniszkis popełnia cała masę błędów logicznych. Nie będę jej wytykał wszystkich. Pierwszy, nie wierzy (cynicznie) w raport polskiej komisji śledczej (przy wszystkich jej ograniczeniach dostępu do dowodów). Po drugie, nie zna polskiej historii, jak to Kreml i władze rosyjskie tego typu myśleniem polskiego inteligenta potrafiły manipulować. W tym wypadku jakiś podwładny Putina na jego życzenie i za jego wiedzą może wypowiedzieć dla mediów dowolną bzdurę o katastrofie smoleńskiej tylko po to, aby Polacy chwycili się za czupryny. Gdy jakiejś stronie będzie ta kaczka Putina pasowała, przyjmie ją za prawdziwą. Na taką "prawdę" czeka socjolożka.

Staniszkis jako partnerka życiowa Ireneusza Iredyńskiego powinna trochę znać polską literaturę. Pisano o tym w czasach niewoli i gdy Rzeczpospolita była wolna. Ot, choćby inna nasza kobieta, która na trwałe wpisała się w literaturę, Gabriela Zapolska opisuje ten mechanizm rosyjskiej manipulacji polskimi emocjami w dramacie "Tamten". To jest ta manipulacja, na którą czeka socjolożka, bo nie wierzy w polskich ekspertów, naukowców.

Staniszkis nie zachwieje mojej wiary w polskich naukowców, którzy czasami mogą się mylić, ale nie posługują się świadomie cynizmem politycznym. To oni w naród niosą kaganek wiedzy, którego brakuje pani profesor uwikłanej w polityczne sympatie, czyli zdolną manipulować emocjami wyborców, o czym świadczy ów wywiad dla tabloidu.

Dlatego apeluję: kaganek dla Staniszkis. Zbyt długo błądzi (cynicznie), a to nie przystoi naukowcowi polskiemu.


sobota, 8 grudnia 2012

Odpowiedzi na pytania do premiera Tuska



Paweł Kubasiak
Niskie podatki konsumenckie wzorem niektórych stanów w USA. Produkty z niskim podatkiem (8-9%) są chętniej kupowane przez konsumentów. W efekcie kupujemy więcej, przedsiębiorcy więcej zarabiają, szybciej rozwijają swoje firmy. Skoro zlikwidowaliśmy tak wiele państwowych zakładów pracy, postawiliśmy na prywatyzację - zadbajmy o możliwości ich rozwoju. Ludziom będzie lepiej żyło się, gdy będzie ich stać na więcej produktów.

Ulgi podatkowe dla micro-przedsiębiorstw. W Kanadzie przez kilka lat młodzi przedsiębiorcy są zwolnienie z podatków, bądź płacą kilka procent. Każdy przedsiębiorca dąży do tego, aby jego biznes rozwinął się i zapewniał większe zyski. W obecnej sytuacji zamiast wkładać pieniądze w rozwój, płaci wysokie podatki. Zamiast dojść do pewnego poziomu w dwa lata, zrobi to w 6 lat. Ile pieniędzy traci na tym państwo, ile traci na tym przedsiębiorca?

Dodanie składek ZUS do umów śmieciowych jest tylko ratowaniem ZUSu, szkodzi wszystkim osobom zatrudnionym w ten sposób. Dlaczego? Ponieważ to obniża prawdopodobieństwo przejścia na umowę o pracę, pracownik traci argument podczas negocjacji warunków pracy. "Umowa o dzieło też jest ok, ma Pan ZUS zapłacony". Tutaj nie chodzi o ZUS, tylko prawa jakie daje kodeks pracy pracownikowi, kiedy jest on zatrudniony na umowie o prace. Większa stabilność, możliwość pobrania jakiegokolwiek kredytu, chociażby na remont mieszkania (na umowę o dzieło nie można kupić nawet suszarki na raty). Naturalnie mówię tutaj o osobach najmniej zarabiających w naszym kraju, nie możemy o nich zapominać - to są miliony ludzi.

Dlaczego Państwo nie tnie kosztów swoim obywatelom, a ciągle je podnosi? Taka praktyka dusi gospodarkę, jej naturalny pęd. Ludzie sami zadbają o poziom swojego życia, pod warunkiem, że rząd nie będzie ściągał z nich pieniędzy w postaci podatków. Co z tego, że mamy tak wiele produktów, z tak dużymi podatkami naliczonymi, skoro tak mało osób stać na ich zakup?

Dlaczego nie koncentrujemy się na przedsiębiorstwach? To oni mają największy wpływ na kondycje gospodarki. Literalnie każdy przedsiębiorca chce aby jego firma rozwijała się z największą dynamiką, zmniejszmy opłaty, jakie on ponosi podczas zatrudniania pracownika. Czy tak ciężko zrozumieć, że w cenie 1 pracownika firma mogłaby zatrudnić 2 osoby? To o jednego konsumenta na rynku więcej, o konsumenta, który zarabia pieniądze i może je wydać - kupić produkt/usługę u innego przedsiębiorcy. Poprzedni przedsiębiorca rozwija się 2 razy szybciej za tą samą kasę, co jest równe z kolejnymi inwestycjami i większymi pieniędzmi. Kluczowe jest aby rząd przestał łowić od swoich obywateli kasę na wszystkim, na czym tylko można.

Mógłbym pisać długo... Ale jeszcze pokuszę się o komentarz w sprawie ruchu drogowego, którego nie możemy bagatelizować. Przepustowość na drodze ma wielki wpływ na logistykę wielu firm, które transportują swoje produkty bądź usługi. Ograniczenie 50km/h w terenie zabudowanym - Kochani, to nie czasy Syrenki i Warszawy. Samochody mają o połowę krótszą drogę hamowania, precyzyjniejsze układy kierownicze i lepsze opony niż w tamtych czasach. Mamy dobrze oświetlone drogi, szerokie chodniki, sygnalizację świetlną, znaki pionowe i poziome... Jednak ruch nie jest płynny, jest wolny. Świat pędzi, zaoszczędźmy Polakom czas aby mogli dogonić świat. Osłabimy bezpieczeństwo na drogach? Piesi muszą wiedzieć, gdzie jest ich miejsce i gdzie są bezpieczni. Natomiast jestem za nowelizacją ustaw dot. stanu technicznego pojazdów poruszających się w ruchu drogowym. Chciałbym, aby prawo nakazywało właścicielowi przeprowadzenie przeglądów w różnych stacjach diagnostycznych. Nie może powtórzyć się raz po razie ta sama stacja diagnostyczna w historii przeglądów samochodu. Może w końcu to co powinno już dawno trafić na złom, lub do serwisu na konkretny remont - nie powodowałoby zagrożenia na drogach.

NFZ... W ciągu roku płacę ciężkie pieniądze na tą instytucję, bywam u lekarza raz na 2 lata, po czym całuję klamkę przychodni o 18 - wracając z biura. Następnego dnia wychodzę wcześniej z pracy i dowiaduje się, że lekarz przyjmuje w następnym tygodniu. Kończy się tak, że idę prywatnie. Chciałbym mieć możliwość nie płacenia tych składek, lub możliwość wyboru kilku opcji wysokości tych składek. Nie wszyscy w tym kraju mają ochotę stać w kolejce i prosić się o wszystko, jakbyśmy korzystali z łaski tych ludzi. Płacimy za to, żadna łaska. W NFZ spalam swoje pieniądze, rząd ich nie szanuje. Pracownicy NFZtu nie szanują nas w przychodniach, a to dzięki nam mają swoją pracę.

Ps.
czy premier może wytłumaczyć obywatelom dlaczego zmieniono dożywotnie wyroki na 25 lat pozbawienia wolności i dlaczego rząd pozwala na wypuszczenie morderców i gwałcicieli, którzy byli ścigani, przesłuchiwani, osądzeni i osadzeni w celach za nasze pieniądze dla naszego bezpieczeństwa? Chciałbym wierzyć w proces resocjalizacji osoby, która dostała dożywocie. Bardzo. Mam wrażenie, że w połowie przypadków będziemy ich ścigać i zamykać ponownie. Oby bez wielkiej krzywdy niewinnych obywateli, którzy nie tylko zapłacą za ten błąd biurokracji ze swojej kieszeni, ale swoją godnością, zdrowiem, majątkiem, a nawet życiem. Chciałbym też usłyszeć komentarz w sprawie osądzenia mafii pruszkowskiej. Skandal i plucie w polskie prawo.

Ania Korzeniewska
Dlaczego nie zostaną ozusowane umowy śmieciowe? W jaki sposób osoby nie mogące dostać pracy stałej mają "odkładać" lata do emerytury? Jak macie zamiar wybrnąć z tego że za 30-40 lat będzie ileś procent ludzi bez prawa do świadczenia? A może to PO nie obchodzi, bo to będzie ból głowy innego rządu?


Odpowiedź
 
Polska utrzymała wzrost gospodarczy głównie dzięki małym i średnim przedsiębiorstwom. Nie jest prawdą, że rząd nie koncentruje się na ich rozwoju. W ubiegłej kadencji przyjęto dwie ustawy „deregulacyjne”, które ułatwiły prowadzenie działalności gospodarczej. Wśród nowych rozwiązań znalazły się m.in. zastąpienie zaświadczeń oświadczeniami, ograniczenie czasu trwania kontroli i dostosowanie ich do wielkości firmy oraz umożliwienie rejestracji działalności gospodarczej przez Internet. W obecnej kadencji przyjęto trzecią ustawę „deregulacyjną”, która m.in. zawiera zmiany w kasowym VAT. Podczas tzw. drugiego exposé, premier zapowiedział zasilenie gospodarki w najbliższych latach kwotą 700-800 mld zł, z czego część środków miałaby trafić do małych i średnich przedsiębiorstw. Wśród propozycji znalazła się też kredytowa linia gwarancyjna dla małych i średnich przedsiębiorstw (poprzez BGK), która może "uwolnić" w gospodarce nawet 60 mld zł w postaci inwestycji małego biznesu. Rząd będzie kontynuował działania deregulacyjne, ale należy pamiętać, że jest to proces ciągły. Ostatni ranking Banku Światowy „Doing Business 2013” i awans Polski pokazują, że podjęte działania deregulacyjne zaczynają przynosić efekt.
 
W związku z kontrowersjami, jakie wywołuje kwestia oskładkowania tzw. umów śmieciowych, premier zapowiedział ogólnopolską debatę na ten temat, która odbędzie się już niebawem.
  
W Polsce obowiązuje solidarność społeczna w systemie ubezpieczeń zdrowotnych. Składki płacone przez każdego ubezpieczonego służą finansowaniu opieki zdrowotnej innych ubezpieczonych. W przypadku choroby każdy z nas, niezależnie od wysokości składki, ma równe prawo do opieki zdrowotnej. Jeśli wymagamy pilnej opieki medycznej, po godz. 18.00 i w dni wolne od pracy możemy skorzystać z nocnej i świątecznej opieki lekarskiej i pielęgniarskiej, bez rejonizacji. Oczywiście, podobnie jak w innych krajach europejskich, polska opieka zdrowotna boryka się z różnymi problemami, które wynikają najczęściej z błędów w zarządzaniu placówkami i niedofinansowania.
 
Zmiana kary na 25 lat dla seryjnych morderców nastąpiła na mocy amnestii w 1989 r.  Pracujemy nad zmianami w prawie, aby zmusić te osoby do leczenia, by nie stanowiły zagrożenia dla społeczeństwa. Będą to rozwiązania, które nie łamią zasady niedziałania prawa wstecz.
 
Tadeusz Sobkowiak
czy są pomysły aby tzw. warszawce (to tylko skrót bo są to liczni bogacze z całego kraju) odetnie się możliwość omijania ZUS na rzecz KRUS, w tym przede wszystkim koalicjantowi który pielęgnując KRUS wcale nie dba o biednych rolników. co z programowymi obietnicami - podatkiem liniowym i jednoizbowym parlamentem bez immunitetu

 
Odpowiedź
 
Pracujemy nad zmianami w KRUS, tak aby ubezpieczone tam były wyłącznie osoby utrzymujące się z pracy w rolnictwie. Kwestie podatku liniowego i jednoizbowego parlamentu wymagają konsensusu w parlamencie. Wydaje się, że w obecnym układzie jest to niemożliwe. Obecnie większość podatników – prawie 98 proc. – rozlicza się w pierwszym, 18-proc. progu podatkowym.
 
Grzegorz Żółcik
Dlaczego z ustami pełnych sloganów o dbaniu o dzisiejszych młodych rząd systematycznie zabiera ich pieniądze z Funduszu Rezerwy Demograficznej ? Pieniądze te miały być dla młodzieży i dla naszych dzieci na dopłaty do emerytur. Umowę mówiącą o nienaruszaniu tego funduszu zerwał rząd PO. Kiedy te pieniądze wrócą do Funduszu. I jeszcze w tym samym temacie po dziwnych dywagacjach premiera na temat superbanku, w którym znajdą się akcje będące własnością skarbu państwa a które będą sprzedawane. Czy w związku z tym rząd PO ponownie naruszy niepisaną umowę o Funduszu Rezerwy Demograficznej i żadne pieniądze z prywatyzacji już do tego Funduszu trafiać nie będą ? Mglista odpowiedż mnie nie interesuje. Czy mógłby Pan przycisnąć PDT ?

 
Odpowiedź
 
Część środków z Funduszu Rezerwy Demograficznej musi zostać wykorzystana, aby zmniejszyć deficyt Funduszu Ubezpieczeń Społecznych. Niedobór tych środków wynika z przyczyn demograficznych. Program „Inwestycje Polskie” nie będzie korzystał ze środków Funduszu Rezerwy Demograficznej.
 
Katarzyna Hołda
1) Kto zapłaci za roczne urlopy wychowawcze i czy to naprawdę jest ułatwianie życia nam, kobietom, czy obniżanie naszej pozycji na rynku pracy/ rugowanie nas z rynku pracy?
2) Dlaczego Pan Premier wciąż ignoruje grupę zawodową, jaką jesteśmy my - artyści, wolne zawody i unika podjęcia tematu utworzenia systemu ubezpieczeń społecznych dla twórców?
Obecny system wielu osobom z nas uniemożliwia legalne ubezpieczenie się zdrowotne i emerytalne. Więc co proponuje Pan Premier - oczywiście poza zmianą zawodu albo wyjechaniem z Polski?

 
Odpowiedź
 
Pieniadze na wydłużenie urlopów macierzyńskich będą pochodzi
z budżetu państwa. Przy wyborze rodzaju urlopu macierzyńskiego damy kobietom całkowitą elastyczność. Mogą skorzystać z półrocznego urlopu i otrzymywać zasiłek w wysokości 100 proc. dotychczasowego wynagrodzenia albo skorzystać z rocznego urlopu i otrzymać zasiłek w wysokości 80 proc. Drugą część urlopu będzie można wykorzystać, dzieląc ją na trzy części, z ewentualną przerwą na powrót do pracy, jednak w ciągu pierwszego roku życia dziecka. Będzie też możliwość wymieniania się urlopem między rodzicami, także w dodatkowej jego części. Wydłużenie urlopów ma zachęcić rodziców do dzielenia się opieką nad dzieckiem. Od 20. tygodnia urlopu będzie można łączyć pobieranie zasiłku macierzyńskiego z pracą zawodową w wymiarze do połowy etatu. Wówczas wypłacana będzie połowa zasiłku. Ma to zachęcić do stopniowego powrotu do pracy zawodowej.
 
Ostatnie lata to miliardowe inwestycje w kulturę (teatry, muzea, filharmonie, szkoły artystyczne, itd.). Wydatki na kulturę zwiększyły się z 2 mld zł w 2007 r. do 3,2 mld zł w 2012 r. To potwierdza, że doceniamy rolę, jaką w nowoczesnym kraju pełnią ludzie kultury i zależy nam na dobrych warunkach ich pracy. Nie planujemy jednak osobnego systemu ubezpieczeń społecznych dla twórców.
 
Iwona Gmitrzuk
Chcialabym zapytac Premiera o rencistow, kiedy podwyzszy minimalna rente, ludzie z 20 letnim stazem pracy dostaja 600 zl rentya- renty socjalne gdzie nie trzeba udowadniac lat pracy sa prawie takie same .Czlowiek chory jest mniej wazny?, bo nie wyjdzie na ulice ze sztandarem

 
Odpowiedź
 
Renta socjalna jest przeznaczona dla osób, które stały się niezdolne do pracy przed ukończeniem nauki i w związku z tym nie miały możliwości wypracowania okresów składkowych i nieskładkowych, niezbędnych do ubiegania się o rentę z tytułu niezdolności do pracy.  Od 1 marca 2012 r. zwaloryzowana renta socjalna wynosi 682,67 zł, a jej wymiar jest o 15 proc. niższy niż w przypadku najniższej renty z tytułu całkowitej niezdolności do pracy. Obydwa świadczenia podwyższane są w ramach corocznej waloryzacji. W 2012 r., chroniąc poziom najniższych świadczeń, przeprowadzono, w miejsce waloryzacji procentowej, waloryzację kwotową, w ramach której wszystkie świadczenia zostały podwyższone o jednakową kwotę 71 zł.
 
Michał Adamczyk
Nawet jeśli usuniemy przywileje, zrównamy i podwyższymy wiek emerytalny, jeśli zracjonalizujemy i zinformatyzujemy administrację nad tym wszystkim (popieram Wasze działania w tym kierunku), nawet jeśli zlikwidujecie OFE (nie popieram) to jest to tylko opóźnienie wyroku jaki na ZUS wydała demografia. Wśród moich znajomych, którzy pracują jako doradcy finansowi ludzie masowo wykupują plany emerytalne (szczególnie po Waszej zmianie ograniczającej OFE). Czy jest jakikolwiek plan na wypadek niewypłacalności ZUS'u (mówi sie, że w ciagu 20-30 lat). Czy jest jakikolwiek plan, żeby nie czekać do katastrofy, ale zmienić coś wcześniej? Polityka prorodzinna już nie zdąży tego naprawić.

 
Odpowiedź
 
Polacy mogą być spokojni o przyszłość ZUS-u jako gwaranta wypłaty emerytur. Dzięki zmianom w systemie emerytalnym dalsze działanie ZUS jest bardziej zabezpieczone. Stan finansów systemu emerytalnego jest analizowany długoterminowo – do tego celu służą prognozy wpływów i wydatków Funduszu Emerytalnego do 2060 r.
 
Anna Zglińska
Czy premier ma pomysł, jak wyżywić 3-osobową rodzinę za 1200 zł? Ile kosztuje wynajem mieszkania w mieście? Ile kosztuje bilet miesięczny? Ile kosztuje ogrzewanie, rachunki za prąd? Ile kosztuje składka na ubezpieczenie zdrowotne? Dlaczego ZUS tak nieudolnie inwestuje nasze pieniądze? Odkładając nasze składki emerytalne na koncie w banku samodzielnie uzyskamy kilkukrotnie większą emeryturę niż ta z ZUSu. Dlaczego więc utrzymuje się ten chory system?

Joanna Pawlak
Kiedy przymusowa składka na fundusz emerytalny stanie się dobrowolna? I dlaczego przez lata państwo pobiera od nas grubą kasę, żeby na końcu wypłacać nam z tego marny procent?

 
Odpowiedź
 
ZUS nie zajmuje się inwestowaniem powierzonych mu pieniędzy, gdyż wpływy ze składek są przeznaczane na wypłatę bieżących świadczeń emerytalno-rentowych.  Przyszłe świadczenia będą opłacane ze składek odprowadzanych od przychodów ubezpieczonych z następnych pokoleń. System ubezpieczeń społecznych to nie tylko obowiązkowe składki, ale także dostęp do szerokiego wachlarza świadczeń o charakterze ubezpieczeniowym, występujących w razie wystąpienia ryzyka: choroby, wypadku w pracy, niezdolności do pracy (renty) czy śmierci ubezpieczonego (renty rodzinne) – od których to ryzyk zdecydowana większość społeczeństwa nie jest w stanie zabezpieczyć się w inny sposób niż przez obowiązkowe ubezpieczenia społeczne. Składka na ZUS powinna pozostać obowiązkowa.
 
Piotr Pikolo
czy nasz kraj w naszej szerokości geograficznej ma szanse (bądź też czy wierzy że może takie szanse mieć) wypracować kiedykolwiek taki system emerytalny jaki jest w australii , to znaczy tam każdy obywatel , niezależnie od tego czy też pracuje czy też nie , w wieku 55 lat przechodzi na emeryturę. przypominam wszystkim że australia ma najwyższy rating wiarygodności finansowej czyli AAA , czyli super stabilny. Tam po przejściu na emeryturę wszyscy obywatele dostają równą pensję która wystarcza na dostatnie życie na średnim poziomie. Dodatkowo każdy oczywiście może sobie odkładać na prywatne konta i fundusze.

Albo inaczej, zapytaj może kiedy przestanie nas okradać państwo, w tej chwili podnieśli wiek emerytalny, a dodatkowo są chore głosy żeby jeszcze go podnieść, w kuluarach salonowych też coś wspomina się o rozwiązaniu ofe i wyprowadzeniu całej naszej kasy. Czyli tak krótko mówiąc co koleś ma do powiedzenia w sprawie naszych emerytur

 
Odpowiedź
 
Gdyby w Polsce wprowadzić system australijski, nie miałby kto wypłacać emerytur obecnym seniorom. Australijski system emerytalny jest w większości systemem kapitałowym, tzn. posiada wysoki udział oszczędności prywatnych. W Australii wiek emerytalny ulega wydłużeniu i docelowo w latach 2017 – 2023 ma wynieść 67 lat dla obu płci. Wcześniejsze przejście na emeryturę jest możliwe z tytułu odprowadzania przez pracodawcę 9 proc. składki (z perspektywą wzrostu do 12 proc.) na indywidualne plany emerytalne pracowników.
 
Małgorzata Michel
Jako samodzielna matka od 14 lat borykająca się z próbami godnego życia dla siebie i syna, nie mam już pytań. Chciała bym tylko móc odzyskać ukradzione mi pieniądze, odkładane przeze mnie latami na różne absurdalne składki. Pieniądze te uczciwie zarabiałam, w tym momencie nie mam ani ich, ani możliwości korzystania z profitów, które miały dawać mnie oraz mojemu dziecku, szczególnie, jeśli chodzi o bezpłatne, podstawowe usługi medyczne oraz moje składki emerytalne. Nie kocham już Polski panie premierze.

 
Odpowiedź
 
Państwo nie gromadzi składek emerytalnych w formie np. depozytów, ale na bieżąco wypłaca z nich renty i emerytury. W ten sposób młodsi finansują emerytury starszych, swojej babci czy dziadka. Na tym polega solidarność międzypokoleniowa. Dzięki ubezpieczeniu chorobowemu mamy bezpłatną opiekę medyczną w ramach NFZ.
 
Bardzo trudno jest nam odnieść się do opisanej sytuacji, ponieważ w Pani wypowiedzi jest za mało danych.
  
Bożena Dzirba-Adamczewska
Od 2000 roku prowadzę działalność jednoosobową działalność gospodarczą i płacę pełny ZUS. Obecnie jest to około 1000 zł. Co roku składka zus rośnie, ostatnio wzrosła z powodu wzrostu średniej płacy i wzrostu skłądki rentowej - a ja od 12 lat NIGDY nie osięgnęłam dochodu większego jak kwota wolna od opodatkowania - w praktyce zarabiam poniżej najniższego uposażenia a teraz jeszcze pracuję przez 5 dni w tygodniu po 12 godzin !!!!! Bez urlopu !!!! Kiedy Pan Premier zamierza tą sprawę załątwić to jest uzależnić wysokość skłądki zus od dochodu !!!!!!!!!!!!!! A może połączyć skłądkę zus z podatkiem pit ???????????????

Kamil Myszyński
Czemu rząd nie chce wprowadzenie dwóch stawek ZUSu w przypadku firm jednoosobowych. Na takich umowach o prace jest wiele osób, które wykonują jednoosobową działalność i nie zrozumiała jest sytuacja: czemu osoba, która zarabia 2.500,00 zł musi ponieść wydatek na ZUS rzędu 1.000,00 zł po dwóch latach działalności gospodarczej na rynku pracy. Przez tak wysoki ZUS nie wpływają do kasy państwa żadne podatki, bo przy zarobkach 2.500,00 zł wszystkie opłaty idą na ZUS, a nie US. Warto dodać: czy w końcu rząd obniży uciążliwe koszty ZUSu dla wszystkich przedsiębiorców i ludzi pracujących na etacie czy umowie zlecenie. 

 
Odpowiedź
 
Analizowano możliwość zróżnicowania podstawy wymiaru składek na ubezpieczenia społeczne osób prowadzących działalność gospodarczą w relacji do osiąganych przychodów. Nie udało się jednak wypracować takiego rozwiązania, ponieważ brak obiektywnej formuły badania wysokości faktycznych przychodów osiąganych przez te osoby. Sprawa wymaga dalszej analizy.
 
Ponieważ największe trudności związane z opłacaniem składek mogą wystąpić na początku prowadzenia działalności gospodarczej, w pierwszych 24 miesiącach kalendarzowych wykonywania tej działalności, opłacanie składek na ubezpieczenia społeczne odbywa się na preferencyjnych warunkach, tj. od zadeklarowanej przez siebie kwoty, nie niższej jednak niż 30 proc. kwoty minimalnego wynagrodzenia za pracę.
 
Maciek Zalwert
Czy całkowicie znacjonalizuje pan OFE? Jeśli tak, to dlaczego?

 
Odpowiedź
 
Nie planujemy takich rozwiązań.
 
Michał Wesołowski
Warto też zaznaczyć znacznie rzadsze korzystanie ze zwolnień lekarskich. Zapytał też bym co z równością wobec prawa - jak się ma KRUS, przywileje mundurowe oraz innych grup zawodowych do powszechnego systemu emerytalnego?

 
Odpowiedź
 
Sukcesywnie ograniczamy przywileje poszczególnych grup. W 2013 r. w życie wejdzie przyjęta już reforma emerytur mundurowych, sędziów, prokuratorów. Obecnie pracujemy nad reformą KRUS i zmianami w emeryturach górniczych. Ograniczamy też przywileje dotyczące mundurowych zwolnień lekarskich – funkcjonariusze i żołnierze, którzy przebywają na zwolnieniu lekarskim, będą otrzymywać 80, a nie jak dotychczas 100 proc. Uposażenia. Pomniejszone wynagrodzenie będzie wypłacane, gdy choroba nie ma związku ze służbą.
 
Elżbieta Łuczkowska
PYTANIE 1 DO PREMIERA: osoba, która nie ma umowy o pracę, a jedynie zlecenie musi odprowadzać składki emerytalne i rentowe . Pracuje jak każdy inny. czy nie można uzupełnić przepisów o zapis, ze zalicza im się to do stażu pracy? jest to bardzo ważne, bo jak tego się nie zmieni, to dzisiejsza młodzież nie zdąży nawet do 70- tki uzbierać wymaganego stażu pracy do emerytury. PYTANIE 2: dlaczego emeryt pobierający świadczenie z Zakładu Emerytalnego MSW, gdy pracuje na zlecenie, to ma pobierane składki na ZUS. Ma założone osobiste konto, a z tych pieniędzy nigdy nie skorzysta. Może te pieniądze powinny trafić jednak do Zakładu Emerytalnego MSW?

 
Odpowiedź
 
Każdy okres opłacania składek na ubezpieczenie emerytalne i rentowe, a więc również za osoby wykonujące umowę-zlecenie, jak każdy okres składkowy, jest uwzględniany w stażu emerytalnym (ubezpieczeniowym). Okres ten nie zostanie więc w takim przypadku pominięty. Z obowiązku opłacania składek z tytułu umowy-zlecenia wyłączone są jedynie osoby uczące się i studiujące do ukończenia 26. roku życia. Policjant na emeryturze może ubiegać się o doliczenie do wysługi emerytalnej okresów aktywności zawodowej po zwolnieniu ze służby. Warunkiem jest m.in. ukończenie 55 lat w przypadku mężczyzny i 50 lat w przypadku kobiety.
 
Roksana Tomaszewska
Pytanie do premiera: Czy zmuszanie kobiet do rodzenia niechcianych dzieci nie spowoduje wzrostu porzucanych w szpitalach dzieci? W jaki sposób jesteśmy przygotowani na pomoc matkom które urodzą niepełnosprawne dzieci? Jak Państwo wspiera poza tym śmiesznym zasiłkiem 600 złotowym matki z dziećmi niepełnosprawnymi?
Roksana Tomaszewska
Pytanie do premiera dlaczego kobiety zmusza sie do rodzenia dzieci? Dlaczego w demokratycznym kraju kobiety nie mają prawa do decydowania o własnym ciele i swojej rodzinie?

 
Odpowiedź
 
Sytuacja rodzin wychowujących dzieci niepełnosprawne jest rzeczywiście trudna. Państwo stara się im pomagać, ale, szczególnie w okresie światowego kryzysu, dysponuje ograniczonymi środkami finansowymi.

Od 1 listopada 2012 r. rodziny wychowujące dzieci niepełnosprawne mają wyższe kryterium dochodowe uprawniające do świadczeń rodzinnych – 623 zł netto, natomiast inne rodziny obowiązuje kryterium 539 zł. Są także świadczenia adresowane specjalnie do rodzin z dziećmi niepełnosprawnymi. Są to:
·         zasiłek pielęgnacyjny – w kwocie 153 zł,
·          świadczenie pielęgnacyjne – w kwocie 520 zł oraz opłacanie składki na ubezpieczenia emerytalne i rentowe za osobę pobierającą świadczenie pielęgnacyjne. Od 2010 r. nie obowiązuje już kryterium dochodowe przy ubieganiu się o prawo do świadczenia pielęgnacyjnego,
·         dodatek do zasiłku rodzinnego z tytułu kształcenia i rehabilitacji dziecka niepełnosprawnego w wysokości 60 zł na dziecko do 5. roku życia i 80 zł miesięcznie na dziecko powyżej 5. roku życia do ukończenia 24. roku życia.

Świadczenia te przysługują obok pozostałych rodzajów świadczeń rodzinnych, takich jak: zasiłki rodzinne, dodatek z tytułu urodzenia dziecka, zapomoga z tytułu urodzenia dziecka, dodatek z tytułu samotnego wychowywania dziecka w podwyższonej wysokości w przypadku dziecka niepełnosprawnego, dodatek z tytułu rozpoczęcia roku szkolnego i inne. Ponadto chcemy przedłużyć dodatkową pomoc w wysokości 100 zł miesięcznie dla wszystkich rodziców pobierających świadczenie pielęgnacyjne. Od 1 listopada 2014 r. ponownie podniesiemy kwoty kryterium dochodowego uprawniające do świadczeń rodzinnych, do wysokości 574 zł na osobę w rodzinie i 664 zł na osobę dla rodzin z dzieckiem niepełnosprawnym.
 
W Polsce obowiązuje zakaz przerywania ciąży, z wyjątkami: gdy ciąża stanowi zagrożenie dla życia lub zdrowia kobiety; istnieje duże prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu; zachodzi uzasadnione podejrzenie, że ciąża powstała np. w wyniku gwałtu.
 
Aleksandra Jędrzejczak
1. Co z reformą KRUS (likwidacją) ?
3. Kiedy w Polsce powstanie polityka prorodzinna?
4. Czy nie lepiej zająć się patrz pkt. 3 aniżeli zwiększać wiek emerytalny? Rodzi się coraz mniej dzieci - kto będzie pracował na emerytury w przyszłości?

 
Odpowiedź
 
Trwają prace na reformą KRUS, najpierw jednak musi powstać system obowiązkowej rachunkowości w gospodarstwach rolnych. Po wejściu w życie tych rozwiązań możliwe będzie zróżnicowanie składek w ramach KRUS.

W ramach polityki prorodzinnej dotychczas wydłużyliśmy urlopy macierzyńskie, prowadziliśmy ojcowskie, ułatwiliśmy zakładanie żłobków i przedszkoli, prowadziliśmy możliwość zatrudnienia niani z dopłatą z budżetu państwa. Planujemy (już w 2013 r.) wprowadzenie rocznego urlopu macierzyńskiego, program finansowania zabiegów in vitro, program "Mieszkanie dla młodych", większe wsparcie (na poziomie 80 proc.) dla gmin w finansowaniu budowy żłobków i dotacje na funkcjonowanie przedszkoli, co obniży opłaty ponoszone przez rodziców.
 
Karolina Skiba
co z kobietami, które po urodzeniu dziecka, ze względu na totalny brak miejsca w żłobkach i przedszkolach nie podjęły pracy zawodowej? Jak po pięciu latach przerwy mają się odnaleźć na rynku pracy?

 
Odpowiedź
 
Chcemy, by łączenie pracy zawodowej z opieką nad małymi dziećmi było łatwiejsze, dlatego wydłużyliśmy urlopy macierzyńskie i wprowadziliśmy ojcowskie. W tzw. drugim exposé premier zapowiedział pakiet pięciu działań prorodzinnych. Propozycje te układają się w logiczny ciąg odpowiadający pięciu etapom w życiu młodych rodzin:
·         Rząd wesprze starania singli i młodych rodzin o mieszkanie poprzez program "Mieszkanie dla młodych”.
·         W 2013 r. ruszy specjalny program Ministerstwa Zdrowia, dzięki któremu 15 tys. par będzie mogło skorzystać z refundacji zabiegów in vitro.
·         Po urodzenia dziecka rodzice będą mogli skorzystać z rocznego urlopu.
·         Wzrosną nakłady rządu na budowę żłobków, dzięki czemu zwiększy się liczba miejsc w placówkach.
·         Dzięki dotacji z budżetu państwa do funkcjonowania przedszkoli zmaleją opłaty za dodatkowy pobyt dziecka w placówce
Z roku na rok jest coraz więcej miejsc w żłobkach i przedszkolach. Liczba przedszkoli zwiększyła się w latach 2007-2012 o ponad 1500, a żłobków o 300. Zdajemy sobie jednak sprawę, że potrzeby są dużo większe. Obecnie zwiększamy dofinansowanie państwa do budowy żłobków z 50 do 80 proc. Chcemy także stopniowo obniżać opłaty za przedszkola powyżej 5 godzin. W 2013 r. opłata za 6. i 7. godziną pobytu dziecka w przedszkolu wynosiłaby nie więcej niż  złotówkę za godzinę. W 2015 r. 90 proc. dzieci znajdzie miejsce w przedszkolu, a w 2016 r. będzie to 100 proc. Dziś to 72 proc.
 
Andrzej Olesinski
Panie Premierze. po co komu większy przyrost naturalny? Jeśli tylko ze względu na ZUS, to ja nie mam więcej pytań.

 
Odpowiedź
 
Polskie społeczeństwo starzeje się. Według demografów w 2042 r. ponad 50 proc. Polaków może być po pięćdziesiątce, a do 2040 r. liczba osób w wieku produkcyjnym spadnie o prawie 5 mln. Liczby mówią same za siebie. 
 
Małgorzata Kosińska
Drogi panie premierze,jak dlugo jeszcze bede zmuszona wyjezdzac do pracy za granice gdzie za ta sama prace dostaje 8krotnie wieksza pensje,ale kosztem zycia rodzinnego.dlaczego rozbieznosc w zarobkach w porownaniu np do Niemiec gdzie pracuje jest tak wielka a koszty utrzymania zblizone

 
Odpowiedź
 
W ciągu zaledwie kilku lat Polska zmniejszyła zaległości rozwojowe względem średniej Unii Europejskiej o ponad 1/5, i to w czasie światowego kryzysu gospodarczego. Utrzymując to szybkie tempo, średnią unijną osiągniemy po 2020 r. Niemcy są bogatym krajem, posiadającym wysoki produkt krajowy brutto na jednego mieszkańca. Polska dzięki rozwojowi gospodarczemu – wzrost PKB o ponad 18 proc. w latach 2008-2012 – także staje się coraz bogatsza. PKB na jednego mieszkańca w roku 2007 wynosił ponad 8 tys. euro, podczas gdy w 2011 r. już ponad 10 tys. euro. Rosną także średnie zarobki Polaków: w 2007 r. przeciętne wynagrodzenie wynosiło ok. 2,7 tys. zł, a w III kw. 2012 r. – 3,5 tys. zł.
 
Damian Galicki
Temat dość popularny w ostatnim czasie czyli dlaczego tak wielu młodych ludzi nie ma pracy ?

 
Odpowiedź
 
Ministerstwo Pracy prowadzi i planuje specjalne programy dla młodych (pieniądze na założenie biznesu, staże, kredyty). Planowana jest także reforma funkcjonowania urzędów pracy, które mają być szczególnie premiowane za efektywność w pośrednictwie, a nie za – tylko i wyłącznie – rejestrację bezrobotnych. Zdajemy sobie sprawę, że bezrobocie wśród młodych to istotny problem, ale w porównaniu z innymi europejskimi krajami (np. ponad 50 proc. młodych bezrobotnych w Hiszpanii) sytuacja wygląda dużo lepiej.
 
Aleksander Madyda
Proszę ważne pytanie !! urzędników przybyło około 150tys , czyli mamy już armie prawie 1 miliona!!! nie koniecznie życzliwych nam ludzi !!!- przybyło bezrobotnych i tez zbliżamy się już do 1 miliona!!!! wnioski ? jak to się ma do państwa które zapowiadało nam od 8lat ze jest dla obywateli i chce tym żeby było więcej przedsiębiorczość ( która sama zapewne rozwiąże problem 1 miliona bezrobotnych ) ...kiedy będzie rozliczanie urzędników i zmniejszenie ich zatrudnienia !!!! i kosztów utrzymania !!! masa przykładów na trwonienia naszych pieniędzy nie tylko na biurowce ale wycieczki pseudo szkolenia dla ZUS czy US premie za błędne decyzje itd itp

skoro PO-PSL ma większość potrafi przegłosować durna ustawę o dopalaczach oraz bezproblemowo podnieś VAT na 23 % to co za problem przepuścić ustawę w druga stronę! czyli pod nas !!!

tymczasem słyszymy kolejne obietnice bo premier przepuszcza atak po usłyszeniu notowań !!! nikt nie miał szansy na 2 kadencje!!! jesteśmy na 153 miejscu pod względem wrogości dla przedsiębiorców według banku światowego na 180 państw!! czy u nas tez była wojna jak w Afryce ? skoro nas tam wyprzedzają ? nasza zielona wyspę dumę rostowskiego wiec kiedy to się zmieni potrzebne są znów dwie kadencje? w tej chwili nasze Państwo to armia urzędników i durne przepisy to zamknięte koło które nic nie tworzy a niszczy przedsiębiorczość polaków

 
Odpowiedź
 
W ostatnim czasie rzeczywiście rosło zatrudnienie w służbie cywilnej, ale w 2011 r., po raz pierwszy od wielu lat, nastąpił spadek zatrudnienia w tej grupie o 1,3 proc. Polska administracja publiczna – na tle krajów UE – nie jest stosunkowo liczna. W Polsce udział zatrudnionych w administracji w ogólnym zatrudnieniu wynosi 6,6 proc., podczas gdy np. w Niemczech 7 proc., na Węgrzech – 7,8 proc., na Słowacji – 8,2 proc., a we Francji 9,7 proc. Średnia UE wynosi 7,1 proc.
 
Z opublikowanego w październiku 2012 r. raportu Banku Światowy „Doing Business 2013” wynika, że żaden inny kraj na świecie nie dokonał w ostatnim roku takich postępów w ułatwianiu prowadzenia biznesu, jak Polska. W tegorocznym rankingu nasz kraj awansował z 62. miejsca na 55. Dodatkowo jest liderem w UE,  jeśli chodzi o poprawę warunków prowadzenia działalności gospodarczej od 2005 r. (poprawa o 12,3 proc.). Polska swoją obecną pozycję zawdzięcza poprawie 4 wskaźników badanych w rankingu: rejestrowaniu nieruchomości, płaceniu podatków, egzekwowaniu umów oraz rozwiązań upadłościowych. Dodatkowo Polska nieprzerwanie od 2006 r. poprawia warunki prowadzenia biznesu w 9 wskaźnikach raportu.
 
Rafał Hańce
Czy czuje pan ,że zarządza pan państwem bez względu na fochy Gowina czy Pawlaka ?


Odpowiedź:

To normalne, że w rządzie zdarza się różnica stanowisk. Kluczem jest szukanie porozumienia. Rząd podejmuje decyzje kolegialnie, ale, oczywiście, największy wpływ na politykę rządu ma premier. To naturalne.

Florentyna Grądkowska
Pamiętam jak kilka lat temu w programie Tomasza Lisa powiedział Pan, że chce aby ludzie zapamiętali Pana jako człowieka, który był na odpowiednim miejscu w odpowiednim czasie. Zastanawiam się czy te słowa są aktualne?


Odpowiedź:

Te słowa są jak najbardziej aktualne. Światowy kryzys gospodarczy pokazał, jak ważny jest stabilny, odpowiedzialny i przewidywalny rząd, który nie podejmuje decyzji pod wpływem impulsu czy jakiejś ideologii. W Polsce udało nam się znaleźć receptę na kryzys: z jednej strony oszczędzamy, z drugiej – dużo inwestujemy w drogi, energetykę, naukę, kulturę. W tak niespokojnych czasach rozsądek i umiar to pożądane cechy.

Maciej Cudera
Pytanie do premiera: Czy jest Panu po ludzku wstyd za to co Pan robi Polsce? Chodzi o emocje, które Panu towarzyszą podczas golenia, gdy siłą rzeczy człowiek patrzy sobie samemu w oczy.

Odpowiedź:


Przez pięć lat udało się wiele zrobić, m.in. utrzymany został wzrost gospodarczy, Polska stała się największym placem budowy w Europie, pokazaliśmy się z dobrej strony podczas polskiej Prezydencji w Radzie UE i mistrzostw EURO 2012. To chyba nie są powody do wstydu.

Damian Kulpa
Dlaczego w dobie kryzysu i ciągłego podwyższania podatków podtrzymujemy naszą kosztową obecność w Afganistanie?

Odpowiedź:


Nasza obecność w Afganistanie, podobnie jak innych państw posiadających tam swoje kontyngenty, wynika z umów sojuszniczych i międzynarodowych. Polska jest odpowiedzialnym i solidnym partnerem. Zgodnie z decyzją NATO podjętą na szczycie w Lizbonie  nasza obecność w Afganistanie potrwa do 2014 r., ale już w tej chwili zmniejszamy liczebność kontyngentu oraz zmieniamy charakter zadań naszego wojska.
 
Mateusz Kutkiewicz
Dlaczego benzyna jest po 5,70 a za Kaczora miała być po 5 zł


Odpowiedź:

Cena benzyny w dużej mierze zależy od kursu złotego i wahań cen ropy na rynku międzynarodowym. Kilka lat temu mało kto przypuszczał, że będziemy mieć do czynienia z największym od lat światowym kryzysem gospodarczym. Do tego doszły problemy polityczne, w tym tzw. arabska wiosna. Te zdarzenia też mają wpływ na ceny surowców.

Sebastian Stulej
Jak żyć panie premierze?


Odpowiedź:

Bardzo często otrzymujemy podobne pytania. W Polsce nadal jest wiele miejsc, w których życie nie jest łatwe. Staramy się to zmieniać. Ale w ciągu kilku lat nie jest możliwe nadrobienie kilkudziesięcioletnich zaniedbań. Polska zmienia się i modernizuje. Wystarczy pojeździć trochę po kraju, by dostrzec, że powstają nowe drogi, lotniska, nowoczesne miejsca pracy... Oczywiście, każdy, także my, chcielibyśmy, żeby było więcej, szybciej i sprawniej, ale i tak tempo jest imponujące.

Tomasz Kutkiewicz
"wygrać" w sejmie to nie problem - swoi głosowali jak trzeba, opozycja przeciwnie. Pytanie do Premiera - czy miałby odwagę poprosić społeczeństwo o votum zaufania w referendum?


Odpowiedź:

Nie ma takiej potrzeby. Ostatnie wybory parlamentarne odbyły się 12 miesięcy temu. Rząd PO – PSL po raz drugi otrzymał kredyt zaufania, ma zatem wystarczający mandat do rządzenia.

Bogna Chmielewska
Pytanie o wolnościowe obietnice: Karta Praw Podstawowych UE, konwencja "przemocowa", in vitro (mieli podać uzgodnienia w sierpniu), związki partnerskie (obiecał przed wyborami), prawdziwa edukacja seksualna, rozwiązanie sprawy dotacji na kościół, parytet albo suwak na listach wyborczych. Pewnie jeszcze kilka by się znalazło ale te by mi wystarczyły. Pozdrawiam

Marta Szczęch
Kiedy zostanie ratyfikowana Konwencja o zapobieganiu i zwalczaniu przemocy wobec kobiet i przemocy domowej? Kiedy zliberalizowana zostanie ustawa o aborcji? Kiedy w szkołach pojawi się program edukacji seksualnej? Kiedy zalegalizowane zostaną związki partnerskie?

La Vitamina
W jaki sposob Tusk chce uprawiac powazna polityke z grupa poslow PO, ktorzy glosowali za zaostrzeniem ustawy aborcyjnej jedynie po to, zeby przwalic Grupinskiemu (wiadomosc z Gazety.pl) , czyli z motywow jak najbardziej osobistych i na dodatek dosc prymitywnych? Przerazajacy jest fakt, ze zasada "na zlosc mamie odmroze sobie uszy" funkcjonuje jako zabieg nawet nie gry poliycznej, ale rozgrywek personalnych w PO. Poziom intelektualny takiego posuniecia - piaskownica .

Andrzej Błaszczyk
Co Pan zamierza zrobić z 40 talibami (i 28 kandydatów na nich) w swojej partii, którzy ostatni głosowali za zaostrzeniem aborcji ?

Anna Dryjańska
(pytania do premiera) Kiedy zostanie podpisana i ratyfikowana Konwencja o zapobieganiu i zwalczaniu przemocy wobec kobiet i przemocy domowej? Dlaczego premier już tyle razy nie dotrzymywał słowa w sprawie Konwencji? Dlaczego premier nie odniósł się do praw kobiet w expose? Jak wydłużenie urlopu macierzyńskiego wpłynie na sytuację kobiet na rynku pracy? Czy premier potrafi oszacować ile Polek rocznie decyduje się na aborcję i czy wie, jak te dane wyglądały, gdy przerywanie ciąży było legalne?

Barbara Piszczyk
Też o to chciałabym zapytać i co dalej z in vitro, związkami partnerskimi i innymi liberalnymi poglądami. Jak długo będzie trzymał tych skrajnych konserwatystów i kiedy pogodni Pawlaka?

Ola Konopka
1. Czy posłów, którzy zagłosowali za zaostrzeniem ustawy antyaborcyjnej - wbrew dyscyplinie partyjnej - czekają jakieś konsekwencje? Czy sprawdzi pan chociaż, czy wiedzieli za czym optują? Znam byłe zwolenniczki PO, które z pianą na ustach zarzekają się, że po tej aferze już nigdy nie oddadzą głosów na Platformę.

Żydocyganeria
Kiedy w końcu zajmie się Pan ważnymi sprawami, takimi jak związki partnerskie i invitro?
Konrad Topolewski
1. kiedy i czy zostanie podpisana karta praw podstawowych (kiedyś preszkadzal Prezydent Kaczynśki a dziś kto ?)
3. przed wyborami premier obiecywał zajęcie się związkami partnerskimi i co obiecanki cacanki . to samo in vitro już 2 kadencje
4. Kiedy PO przestanie nazywać restykcyjną ustawę antyaborcyjną kompromisem i czy kiedy kolwiek odważy się ją zliberalizować.

Malpa Z Paryza
czy rzad, ludzie z PO beda wrescie dyskutowac z nami wyborcami, czy wrescie bedzie mogl rowniez dyskutowac o projektach, planach ustawach innych parti? , mam na mysli RP czy SLD, ba nawet PiS... prosze o debaty ale metoryczne, moze nie z politykami, bo oni nie posiadaja zadnej wiedzy tylko pyche, ale z waszymi ekspertami i tych z opozycji.
i kiedy Ziobro i Kaczynski stana przed Trybunalem..to jest smiechu warte!
co dalej z in vitro, zwiazkami parnerskimi, z "kompromicem" aborcji..
czy ciagle jestesmy krajem demokratycznym?
bo wydaje mi sie ze Polska zyje pod dyktando sumienia psuedo katolikow, jak zrozumiec kiedy kobieta nie ma wyboru, jak obywatele nie maja wyboru to nazywa sie DYKTATURA.
czy wrescie bedzie funkcjonowalo prawo w tym kraju a nie sumienie, bo najpierw posel jest urzednikiem, lekarz, lekarzem a farmauceta farmauceuta.. a nie odwrotnie. skonczmy z ta HIPOKRYZJA.Joanna Elżbieta · Zürich, Switzerland
Kiedy zostanie ratyfikowana konwencja o zwalczaniu przemocy w rodzinie? Kiedy kłamliwy kompromis aborcyjny zostanie zniesiony na rzecz należnego każdemu człowiekowi prawa wyboru? Kiedy rozwiązany zostanie problem faworyzowania i wspierania z budżetu kościoła katolickiego (i innych kościołów zresztą też)? Kiedy zostanie rozwiązany problem wolości światopoglądowej? Kiedy zostanie rozwiązany problem podziemia aborcyjnego? Kiedy zostaną wprowadzone regulacje dotyczące karania osób dopuszczających się rpzemocy wobec kobiet, w szczególności zaś przestępców pracujących w służbach mundurowych jak policja? Tyle na razie.

Julia Zabrodzka
(pytania do premiera) Podobnie jak Pani Anna Dryjańska chciałabym wiedzieć kiedy zostanie podpisana i ratyfikowana Konwencja o zapobieganiu i zwalczaniu przemocy wobec kobiet i przemocy domowej?

Barbara Mierzejewska-Kuspiel
Dlaczego Pan i PO w imię poprawności politycznej ciągle przepraszacie za wszystko, na co ani nie mieliście wpływu ( cała nadmuchana afera okołosmoleńska), ani nie leży w gestii władzy centralnej ( rozdział folii dla rolnika) sami wpisując to na listę porażek i dlaczego tak mało mówi się prawdziwych sukcesach np. w walce z kryzysem ? Dlaczego dopuścił Pan, aby V kolumna w szeregach partii spowodowała że po ostatnich głosowaniach w sprawie ustawy antyaborcyjnej wierny i bardzo cierpliwy elektorat centrolewicowy czuje się oszukany i pchnięty w ramipona SLD lub Palikota?

Rob Szymansky
Czy jest możliwość, że PO tak jak i wszyscy Polacy szanując tradycję i dzieje historyczne naszego kraju oraz jego przywiązanie do chrześcijaństwa, będzie w stanie nie negować tym samym ducha czasów w których żyjemy i przemian, które się obecnie dokonują ? Przeszłość jest ważna, czy piękna czy też nie, ale żyjemy tylko i wyłącznie teraźniejszością i patrzymy w przyszłość. Schlebianie konserwatywnemu elektoratowi, niestety jest także dawaniem kuksańca, tym, którzy mają nieco bardziej szersze i otwarte spojrzenie na świat. Reasumując, to młodzi ludzie będą budować ten kraj, wychowywać dzieci i zmagać się z rzeczywistością, którą razem z innymi będą tworzyć nową Polskę. Nie można zatem hamować przemian społecznych jedynie patrząc na konserwatywną i starszą część społeczeństwa. Panie Premierze żądamy szanowania Praw Człowieka do decydowania o samym sobie (a nie zaostrzanie przepisów np. o aborcji), gdyż to jest nasz największy dar otrzymany od Boga, a nie schlebianie sztucznym tworom jego wyznawców, manifestujących swe przekonania tylko i wyłącznie w celu zdobycia poparcia politycznego, bo akurat taka jest koniuktura. Chcemy wolnośći część druga!!!

Marta Michalik
Panie premierze, kiedy zostanie podpisana Europejska Karta Praw Podstawowych? Skutki odłożenia podpisania tego dokumentu ad Kalendas graecas czynią z nas para - Europejczyków. Czy Pan się czegoś lub kogoś boi???
Andrzej Markusz ·  Najbardziej aktywny komentator · ASP w Krakowie filia w Katowicach
Czy nie lepiej sprawy światopoglądowe przegłosować w klubie PO, żeby nie wygłupiać się w Sejmie?

Piotr Ilnicki
Dlaczego rząd nie chce się na poważnie zająć sprawami światopoglądowymi, takimi jak np. związki partnerskie twierdząc, że to są sprawy nieistotne, że teraz na pierwszym planie jest gospodarka itp. Ale przecież rząd ma różnych ministrów, wice ministrów, całą chmarę urzędników, którzy jednocześnie mogą się zajmować zarówno sprawami ekonomicznymi jak i światopoglądowymi. Co to jest za problem napisać jedną, prostą ustawę? A jeśli rząd nawet do tego nie jest zdolny to niech skorzysta gotowych ustaw oraz pomocy opozycyjnych partii lewicowych czy organizacji pozarządowych.
PS: Jeśli Pan wybierze me pytanie, prosiłbym bez nazwiska :)

Katarzyna Formela
Czy Polska będzie musiała nam zapłacić duże zadośćuczynienia, z podatków nas wszystkich, za brak regulacji prawnych: instytucji związków partnerskich dla par osób tej samej płci w Polsce, czy może zdążymy wspólnym wysiłkiem - przed rozpatrzeniem mojej i mojej żony skargi na Polskę złożonej przez nas do ETPCz w Strasburgu - zrealizować w praktyce konstytucyjne prawo do ochrony KAŻDEJ RODZINY, tak więc i tych, których rdzeniem są pary jednopłciowe? Jesteśmy po ślubie zagranicą, w Polsce traktuje się nas jak obce sobie osoby, czas najwyższy z tym skończyć! Czy Premier Tusk uważa - podobnie jak minister PO Gowin, że nie ma co "tym zawracać Polakom głowy"?

Piotr Zawadzki
Oto moje pytanie : Panie premierze niech pan wszystkim odpowie kim pan w końcu jest liberałem czy też skrajnym fundamentalistą katolickim ??
I dlaczego nie podpisał pan Europejskiej Karty Praw Podstawowych , sześć lat temu pan to obiecywał , dlaczego ta sprawa tak ważna dla wielu Polaków została zamieciona pod dywan??

Mirek Drabczyk
(do Pana Premiera) Czy mamy serio potraktować ostatnie deklaracje 40+28 posłów PO, którzy głosowali wbrew interesowi społecznemu i interesowi własnej partii lecz "w zgodzie z własnym sumieniem"? (chodziło o zaostrzenie ustawy antyaborcyjnej)
Czy podczas kolejnych wyborów do Sejmu lub wyborów prezydenckich również możemy słuchać TYLKO swojego sumienia - tzn głosowac zgodnie z osobistymi przekonaniami bez oglądania się na skutki? parlamentarzyści - kwiat narodu - dali przykład!!!
Może premier Tusk nie wie, ale przez ostatnie lata wiele osób - np. ja, moja rodzina i znajomi - głosowało na PO wbrew osobistym przekonaniom, aby nie rozdrobnić sceny politycznej i nie dopuścić pisu do władzy. Rozumiem, że teraz możemy sobie dać spokój z taką "szlachetną obywatelską postawą" i iść za głosem serca tęskniącego do państwa świeckiego nie tylko z nazwy.

Andrzej Polinski
Czy premier nie uważa, że parytet który tak mocno popiera, a który podawany jest jako walka z seksizmem, jest de facto właście seksistowski. Niech pan zobaczy panie Lisie. Mamy powiedzmy 10 miejsc do obstawienia w powszechnych wyborach. Najpierw wybierane są osoby oceniane merytorycznii, ale gdy zostanie już wybranych pięciu mężczyzn, czy 5 kobiet to już następny kandydat przestaje być oceniany według merytoryki, ale według płci. Przecież parytet to podręcznikowy przykład seksizmu. Dlaczego on to popiera?

Magda Mil
Panie Premierze, dlaczego do tej pory polski rząd nie ratyfikował Konwencji o zwalczaniu przemocy wobec kobiet i przemocy domowej? Dlaczego w naszym europejskim kraju politycy zwlekają, a nawet są przeciwni ratyfikowania tego bardzo ważnego dokumentu dla milionów kobiet? Jestem oburzona faktem, że jeszcze tego nie uczyniono w imieniu moim i innych kobiet!
Sergio de Arana ·  Najbardziej aktywny komentator · Warsaw, Poland
[3 pytania do premiera odnośnie konwencji o przeciwdziałaniu przemocy wobec kobiet oraz próbach zablokowania jej ratyfikacji przez ministra Gowina i frakcję konserwatywną]

1. Dlaczego rząd nie podpisał jeszcze Konwencję Rady Europy o zapobieganiu i zwalczaniu przemocy wobec kobiet i przemocy domowej skoro premier już dwa razy obiecał jej podpisanie?

2. Czy parlament tej kadencji ratyfikuje Konwencję Rady Europy do końca kadencji sejmu skoro minister Gowin i frakcja konserwatystów grożą zablokowaniem ratyfikacji?

3. Czy i kiedy rząd zamierza wprowadzić w życie zapisy konwencji tzn.:
- ściganie gwałtu z urzędu (minister Gowin jest przeciwny i blokuje to rozwiązanie),
- skuteczny zakaz zbliżania się sprawców przemocy domowej do ofiar (obecne rozwiązanie nie działa),
- kampanie społeczne dotyczące przemocy wobec kobiet i przemocy seksualnej,
- całodobowe i bezpłatne pogotowie telefoniczne dla ofiar przemocy,
- przeznaczyć wystarczające środki finansowe dla schronisk dla ofiar przemocy, pomoc psychologiczną i socjalną dla ofiar przemocy, molestowania seksualnego i gwałtów,
- wprowadzić do edukacji szkolnej zajęcia o przemocy w rodzinie (fizycznej, psychologicznej, seksualnej, ekonomicznej) oraz wprowadzić do szkół programy przeciwdziałania przemocy w rodzinie?

Tomek Translatoryka
Czy pana Tuska stać na odwagę prezydenta Baracka Obamy, który jasno określił swoje stanowisko odnośnie związków partnerskich, bo do tej pory nigdy JASNO Donald Tusk się w tej sprawie nie wypowiedział, chyba jako jedyny przewodncizący ze wszystkicj znanych polskich partii.

Iwona DS
Czy można przeprowadzić referendum wśród LUDU na temat aborcji? Nie mówię specjalnego (wydatki) ale np. przy wyborach. Skoro mamy demokrację, niech to ludzie zdecydują. ja nie chcę, by KTOŚ TAM głowił się, co jest dla mnie dobre , co mogę , a co nie. Brak prawa do podejmowania decyzji o urodzeniu dziecka, czy przerwaniu ciąży, jest tak naprawdę ograniczeniem wolności. Ale nie będę manifestować- niech będzie sprawiedliwie: PRZEPROWADŹMY REFERENDUM WŚRÓD POLAKÓW na ten temat!

Aleksandra Barańska
Dlaczego nagle znalazły się pieniądze na drogi i dwa razy dłuższe urlopy macierzyńskie a nie mogą się znaleźć na in vitro? Platforma i Pan osobiście mieliście przed nikim nie klękać więc ostatnie głosowanie nad zaostrzeniem ustawy aborcyjnej to scena z politycznego matrixa? Nie załadowała się odpowiednia polityczna rzeczywistość? Jeżeli brzmię złośliwie to tylko wynik tego, że z tym i poprzednim rządem kobiety wiązały nadzieję, że decyzji o tym co jest dla nas najlepsze nie będą podejmować bezdzietni mężczyźni głoszący miłosierdzie oczywiście z wyłączeniem Żydów, gejów i dzieci z in vitro.

Krzysztof Gruszewski
Proszę podsunąć Premierowi do przeczytania zbiór Boya Żeleńskiego pt. "Reflektorem w mrok" oraz "Nasi okupanci". Pytanie : Czy mógłby Gowinowi przypomnieć że nie ma prawa odbierać człowiekowi tego co dał mu Bóg, wolnej woli (potwierdził to pozwalając na mękę i śmierć swego syna) oraz czy Gowin zna taką naukę Jezusa - Nie stawiajcie oporu złemu : lecz jeśli cię ktoś uderzy w prawy policzek, nadstaw mu i drugi. Temu kto chce prawować się z tobą i wziąć twoją szatę, odstąp i płaszcz ! Zmusza cię kto żeby iść z nim tysiąc kroków, idź dwa tysiące !

Lara Kotowska-Chudzik
Proszę pogratulować premierowi ostatniego głosowania dotyczącego oczywiście aborcji.Chciałabym żyć w państwie nowoczesnym i świeckim ale chyba szans nie mam, może moje dzieci...albo wnuki..albo pra- w coś trzeba wierzyć, prawda?

Martyna Wioletta
Kiedy Polki takie jak ja, które wyemigrowały z kraju będą myśleć o powrocie do Polski bez strachu? W tej chwili na myśl o powrocie stają mi przed oczami apteki nie wydające antykoncepcji i opieka nad dzieckiem w stanie wegetatywnym. Jestem oburzona jak miliony rozsądnie myślących ludzi którzy zdają soobie sprawę z tego, że kobiece ciało jest traktowane jako inkubator przez nasz pseudoliberalny rząd. Dopóki nasze państwo nie zacznie naprawiać wyjątkowo tragicznej sytuacji kobiet, będą one emigrować i wciąż będzie płacz w telewizji na ten temat. Nie chcę i żyć w kraju w którym jestem poniżana i pozbawiana praw do decydowania o własnym ciele.

Agnieszka Julia Szymczak
Panie Tomaszu Lis , jeszcze kilka przykładów. Wiem, że Pan nie ma czasu śledzić wydarzenia na FB, ale może te w pigułce przydadzą się Panu.

1. Znalezione przez: Maciej Dariusz Ociepka
"Jestem mamą niepełnosprawnego dziecka, i myślę, że właśnie ja mam prawo wypowiadać sie w tym temacie.
Oburza mnie, że posłowie z partii, która balansuje na granicy progu wyborczego (SP), wykoncypowali sobie, że na plecach matek, które zostaną zmuszone do urodzenia chorych dzieci, jak na chabecie wjadą do przyszłego parlamentu.
Nikt z siedzących sobie w wygodnych , poselskich fotelach, i pobierających baardzo godziwe wynagrodzenie posłów nie ma ZIELONEGO pojęcia, czym jest opieka nad ciężko upośledzonym i niepełnosprawnym dzieckiem.
Rodziny ( o ile są to pełne rodziny, bo ojców taka sytuacja często przytłacza i ida zakładać nowe rodziny), są na sk
raju ubóstwa, wykończone fizycznie i psychicznie; matki czasami stają przed wyborem, czy kupić dziecku środki higieniczne, lekarstwa, czy kupić sobie coś do zjedzenia.
Opieka państwa nad takimi rodzinami to FIKCJA!!; czy Pani Kempa byłaby gotowa pracować dzień i noc, bez żadnych wolnych dni, całą dobę za jakieś ponad 500 zł (nie pamiętam dokładnie tej zawrotnej kwoty), bo w domach, gdzie jest chore dziecko, jedno z rodziców rezygnuje z pracy, i takie właśnie wynagrodzenie otrzymuje od państwa.
Jeden obóz rehabilitacyjny kosztuje ponad 4 tys, a powinno być ich przynajmniej 4 w roku, by to miało sens, godzina rehabilitacji jakieś 100, do tego logopeda (oczywiście płatny) oprzyrządowanie itp. Wymieniać mogłabym bardzo długo.
O życiu osobistym nie wspominam, bo takie nie istnieje.
Kocham moją córkę, ale nie wyobrażam sobie, by moje państwo mogło być tak podłe, i zmuszać kogokolwiek do takiego heroizmu, by wbrew własnej woli rodził ciężko i nieuleczalnie chore dziecko.
Jeżeli kobieta nie będzie chciała, to nie ma takiej siły, która zmusiłaby ja do urodzenia takiego dziecka, i albo zapłaci za zabieg, a jak jej nie będzie stać, to napije się płynu do czyszczenia rur i albo nie przeżyje tylko dziecko, albo umrą oboje.
Szczególnie podłe wydaje mi się jednak to, że państwo interesuje się tym dzieckiem WYŁĄCZNIE do momentu, gdy jest ono w macicy, a jedynym priorytetem, jest dowleczenie matki do sali porodowej, bez względu na wszystko; a potem to samo państwo, ma te matkę głęboko w .......
Jako wyborca PO bardzo wnikliwie przestudiowałam listę posłów, którzy poparli ten projekt, jak i tych którzy się wstrzymali od głosu; wśród nich jest również Pani poseł, na którą na pewno więcej nie zagłosuję, bo ktoś, kto podjął się reprezentowania mnie w Sejmie NIE MA PRAWA wstrzymywać się od głosu w takiej sprawie.
Nie mam pojęciach posłowie którzy głosowali za ta ustawą robią w PO, dlaczego nie jesteście Panie i Panowie w Pisie???
Na koniec drodzy decydenci, nie wiem, czy zaglądacie na te fora, ale jeżeli ta ustawa przejdzie , to mój głos w każdych następnych wyborach zobaczycie jak świnia niebo.
Poradzę sobie sama...jak zawsze"

Kazałbym wszystkim posłom, którzy głosowali za projektem ustawy odbierającym kobietom prawo do przerwania ciąży, gdy płód jest ciężko uszkodzony, przeczytać ten głos rozpaczy głośno na jakimś placu. Potem wydałbym rozporządzenie na mocy którego - mogliby przeprowadzić głosowanie ponownie.

2. Tu komentarz mojego kolegi pod jakąś kretyńska opinią taliba:

niech matki służą jako przymusowi dawcy szpiku i nerek skoro ich ciała nalezą do państwa
you know for the children...

3. Ten artykuł powinien rozjaśnić myślenie zwolenników aborcji
http://www.krytykapolityczna.pl/TomaszPiatek/WielkieAborcyjneKlamstwo/menuid-215.html

4. A tu, ma Pan pełna listę barbarzyńców
http://www.facebook.com/notes/donata-szk/pe%C5%82na-lista-adres%C3%B3w-e-mail-pos%C5%82%C3%B3w-kt%C3%B3rzy-g%C5%82osowali-za-zaostrzeniem-ustawy-antyab/197761947025180

Bogumił Mróz
nowa wersja ustawy antyaborcyjnej narusza delikatne status quo...
Złe prawo, ale dające jakieś wrażenie, że jesteśmy cywilizowanym krajem
to co sie dzieje jest otwarciem drogi do piekła
Teraz co zmiana władzy będziemy dyskutować o aborcji zamiast o gospodarce
Będziemy zmuszac kobiety, że po gwałcie bedą musiały nośić tę nienawiść ze sobą 9 mieśiecy
bedzie ona gwałcona tak nieustanie.
Czy premier zdawał sobie sprawę, ze otwiera drzwi do piekła...
Jak zapatruje sie na dalszy los tej ustawy?
Do tej pory głosowałemna PO ale obiecuje za tą ustawe żegnamy się na zawsze.

Rita Kurpisz
Pytanie: Jakie jest osobiste stanowisko PRM w sprawie aborcji oraz jak Pan Premier postrzega macierzyństwo młodych kobiet? Jestem młodą osobą, obecnie kształcącą się. Obecny stan wiedzy, świadomość, którą posiadam oraz chęć zapewnienia bezpieczeństwa swojemu przyszłemu dziecku i sobie nie daje mi innego wyboru jak wyjazd za granicę i rozpoczęcie życia poza granicami kraju, gdzie polityka prorodzinna jest ZNACZNIE przychylniejsza dla młodych mam/ rodzin. Wiele moich przyjaciół postąpiło w ten sposób, a ja będę kolejna, która pójdzie w ich ślady. Przykro mi, że państwo nasze nie sprzyja rozwojowi, jednocześnie zakazując aborcji i narzekając na złą demografię. Ponadto sytuacja taka powoduje lawinę problemów społecznych, a także dla samego państwa - nie jest to mądra polityka. Myślę, że Panu, Panie Premierze nie muszę tego mówić ( 21 letnia studentka ).
I na koniec refleksja, którą chciałabym, aby Pan LIS jednak przytoczył w programie: Panie Donaldzie zmuszając kobiety do macierzyństwa efekt otrzymujemy odwrotny, ponieważ wtedy dzieci rodzą kobiety z niższych warstw społecznych, których nie stać na zabieg, a kobieta, która chce usunąć ciążę dokona aborcji poza granicami kraju. Klinik wykonujących podobne zabiegi jest wiele - zaraz po przekroczeniu granicy ofert jest całe mnóstwo (z polskojęzyczną kadrą). Pamiętajmy, że to dziecko, które ma się urodzić będzie obywatelem RP - nie muszę (chyba) komentować defektów psychicznych młodego człowieka wychowywanego w patologicznej rodzinie - w nienawiści, agresji etc. Pozwólcie decydować kobietom o własnym życiu! Budujmy zdrowe i świadome społeczeństwo, a nie zachowujmy wartości zaściankowych...

Hanna Machnikowska
Jak się ma ustawa anty aborcyjna do KonstytucjiR.P. Nawet w nie zaostrzonym kształcie...czy nie narusza ona, aby prawa obywatela o samostanowieniu??

Marta Kozłowska
Dlaczego 40 posłów i posłanek z PO uważa, że Polki to potwory o morderczych instyntkach i nie potrafi zaufać im na tyle, żeby nie dać im prawa wyboru, czy chcą kontunować ciążę w obliczu ciężkiego uszkodzenia płodu?
Dlaczego w Polsce nie ma polityki prorodzinnej i prodzietnej z prawdziwego zdarzenia?
Dlaczego nadal nie została podpisana Konwencja o zapobieganiu i zwalczaniu przemocy wobec kobiet i przemocy domowe?
Dlaczego nadal nie podpisano w całości Karty Praw Podstawowych UE (tzn. zrezygnowano z protokołu brytyjskiego)?
Dlaczego nadal nie wdrożono rozwiązań prawnych, do których zobowiązał Polskę wyrok Europejskiego Trybunały Sprawiedliwości w sprawie Alicji Tysiąc (przede wszystkim, stworzenie procedury faktycznie umożliwiającej dostęp do aborcji w określonym terminie w przypadkach przewidzianych przez prawo i procedurę odwoławczą)?

Magdalena Czyż
DLACZEGO POLSKI POLITYK ROZTRZĄSA SIĘ NAD LOSEM PŁODU A ZUPEŁNIE NIE INTERESUJE GO JUŻ POLAK NARODZONY?????????? Dlaczego politycy tworząc kolejne ustawy, utrudniają życie obywateli? Dlaczego zapominają, że funkcjonują dzięki podatnikom i powinni być dla nas a nie tylko o nas stanowić? Zupełna ignorancja obywatela przez władzę -poseł Krzysztof Gadowski nie raczył odpowiedzieć na mój sprzeciw wobec jego glosowania w sprawie ustawy o aborcji. Kiedy Polska będzie krajem europejskim? CZY PREMIER MIAŁ CHWILKĘ ŻEBY ZOBACZYĆ NA FB WYPOWIEDZI PONAD 11 TYSIĘCY OSÓB SPRZECIWIAJĄCYCH SIĘ ZAOSTRZENIU USTAWY ANTYABORCYJNEJ?

Aleksandra Żyłka
Panie Premierze, jaką postawę zaprezentują posłanki i posłowie PO podczas kolejnych etapów rozpatrywania projektu dot. zaostrzenia ustawy antyaborcyjnej? Czy przez 40 posłów (a wśród nich posłanek co gorsza...) PO zamierza utracić istotną część młodego i wykształconego elektoratu?
Joanna Fomina · Pracuje w firmie: Fundacja Batorego
Dlaczego podlizuje się ciemnogrodowi, który i tak na PO nie zagłosują, a jednocześnie robi wszystko, by zniechęcić do siebie swoich wyborców - vide polityka w sprawie związków partnerskich, finansowania in vitro, prawa do aborcji, zapobiegania przemocy wobec kobiet i przemocy w rodzinie?

Nudno Mi
poważnie, jak to możliwe, że ignoruje pan i pana partia 4 do 10 % społeczeństwa? Kiedy kościół przestanie wraz z wami oceniać z kim planuję życie i z kim chciałabym zawrzeć związek partnerski (który nie ma nic wspólnego z kościołem)?
Krzysztof Biernat · Subskrybuj ·  Najbardziej aktywny komentator · Wrocław
A. I jeszcze jedno. Pogodziłem się już z faktem że PO to partia kompromisów i wymuszonych różnorodnością światopoglądową. Tylko czy można liczyć na to, że w końcu skończy się sytuacja w której to bardziej liberalni/lewicowi Pana wyborcy muszą ciągle zagryzać zęby i ustępować pola konserwatystom? Czy możemy w ogóle liczyć na to że jakakolwiek z istotnych dla nas kwestii społecznych zostanie ruszona czy przebimbamy kolejne trzy lata ponownie wmawiając sobie "może w kolejnej kadencji"?
Dobrze byłoby powiedzieć o tym jasno, jeśli nie możemy na to liczyć i prowadzić partię społecznie uczciwie prawicową, a nie kłamliwie "uniwersalną", bo jeszcze trochę takich ekscesów i frekwencja spadnie poniżej 30% jak nie niżej, bo już po prostu nie ma na co głosować.

Iza Krzyczkowska
Padło już kilka razy pytanie o ratyfikowanie Konwencji o zapobieganiu i zwalczaniu przemocy wobec kobiet i przemocy domowej. Mam kilka pytań dotyczących praw kobiet. Kiedy na listę refundacyjną zostanie wpisanych więcej środków antykoncepcyjnych i kiedy zostanie wprowadzona edukacja seksualna do polskich szkół? Co z ustawą o zapłodnieniu in vitro? Czy jest przewidywany jakiś procent refundacji zapłodnienia in vitro? Pan Premier wspominał o wydłużeniu urlopu macierzyńskiego. Czy jest przewidywane również wydłużenie urlopu tacierzyńskiego o kilka tygodni? Dłuższy urlop tacierzyński wyrównałby szansę młodych kobiet na rynku pracy.
Robert Wojteczek · Subskrybuj · Pracuje w firmie: TeamSport, Projekt Planeta Sport
Pytanie do premiera - co sądzi o tzw. "własnym sumieniu posłów"? Czy posłowie powinni pod pretekstem "własnego sumienia" głosować wg. własnego "widzimisię" (co łatwo tłumaczą głosem sumienia), gdy taki głos jest sprzeczny z głosem ugrupowania z którego poparciem dostali się do władzy. Przecież tym samym oszukują swoich wyborców, którzy dali im mandat zaufania, głosując na programy partii, bo tak to de facto dziś wygląda.Co premier myśli o posłach, którzy po jakimkolwiek głosowaniu, tłumaczą że nie wiedzieli za czym glosują, bo gdyby wiedzieli, to głosowali by inaczej. Nie nawiązuję stricte do ostatniego głosowania nad ustawą antyaborcyjną, ale pytania są tym inspirowane.

Magdalena Kaczyńska
Szanowny Panie Premierze. Dlaczego żyjąc w świeckim kraju, w XXI wieku jesteśmy narażenie na wszechobecny terror jednej z organizacji religijnych? Począwszy od wszechobecnych symboli, aż po głosowanie w sprawie kuriozalnego projektu zaostrzenia ustawy antyaborcyjnej, w którym to spora część posłów z Pańskiej partii chyba zapomniała, że nie księża ich wybierali. Poza tym powtórzę za Przedmówczynią, prosząc o odpowiedź dlaczego do dziś dnia nie została podpisana Konwencja Praw Kobiet, a ofiary przemocy domowej są pozostawione same sobie?
Małgorzata Biegańska-Hendryk · University of Wrocław
Pytanie do Premiera - czy wobec posłów i posłanek PO, którzy głosowali za kontynuacją prac nad projektem zaostrzenia przepisów antyaborcyjnych, zostaną wyciągnięte jakiekolwiek konsekwencje, a jeżeli tak to jakie? Czy zamierza Pan coś zrobić w sprawie powstrzymania dalszych działań Platformy, a jeszcze lepiej całej koalicji, w kierunku takich zmian regulacji prawnych?

Magda Mil
Panie Premierze, dlaczego do tej pory polski rząd nie ratyfikował Konwencji o zwalczaniu przemocy wobec kobiet i przemocy domowej? Dlaczego w naszym europejskim kraju politycy zwlekają, a nawet są przeciwni ratyfikowania tego bardzo ważnego dokumentu dla milionów kobiet? Jestem oburzona faktem, że jeszcze tego nie uczyniono w imieniu moim i innych kobiet!

Agnieszka Kopeć
Co z liberalizacją ustawy aborcyjnej i wprowadzeniem rzetelnej, obowiązkowej edukacji seksualnej w szkołach?

Asia Pietrulewicz
Związki partnerskie dla par hetero! Czemu mój partner nie może wziąć na mnie urlopu opiekuńczego, jeśli będę miała cesarkę? Czemu nie mogę się zameldować w jego mieszkaniu, nie ściągając na siebie urzędu skarbowego?

Kamil Witek · Subskrybuj ·  Najbardziej aktywny komentator · Jagiellonian University
Jak ma się sprawa projektów ustaw o związkach partnerskich?

W którym punkcie projekty RP i SLD łamią konstytucję? W tym, w którym że umożliwiają zmianę nazwiska na nazwisko partnera/rkę? W tym w którym pozwalają na wspólne rozliczenie podatków? W tym, w którym pozwalają na pobieranie zasiłku opiekuńczego na chorego partnera/rkę? W tym, w którym pozwalają na dziedziczenie w pierwszej grupie podatkowej? W tym, w którym zwalniają z podatku od darowizn? W tym, w którym dają prawo do renty rodzinnej po zmarłym partnerze/rce? Odszkodowania w wypadku śmierci partnera/rki? Regulują sytuację związków z cudzoziemcami?

http://imageshack.us/a/img600/7664/zwizki.png

Czy premier zgadza się z tezą, że równy dostęp do tych praw dla wszystkich obywateli jest niekonstytucyjny?
A jeśli tak - jak zapatruje się na fakt, że w cywilizowanym kraju europejskim, w Konstytucji, w charakterze reguły ustrojowej, wpisana jest dyskryminacja i dzielenie obywateli na tych pierwszej i drugiej kategorii? Seksualny apartheid? Jak to możliwe?

Renata Zelazna
Kiedy kobiety beda pelnoprawnymi obywatelkami RP? Dlaczego poslowie PO glosuja za przymuszaniem kobiet do rodzenia dzieci? Dlaczego nie podpisano Konwencji o zapobieganiu i zwalczaniu przemocy wobec kobiet i przemocy domowej?

Douglas Stein
1. Premier powiedział, że 'nie będzie klęczał przed biskupem' - dlaczego teraz pełza (jako szef PO)?
2. ZWIĄZKI PARTNERSKIE --- czy rozumie, że nie jest to kwestia sumienia, ale obowiązku konstytucyjnego państwa wobec obywateli?
pozdrawiam

 
Odpowiedź:

Rząd nie jest od tego, aby stawać na czele rewolucji lub kontrrewolucji obyczajowej. Szczególnie w kwestii aborcji widać, jak ważny w sprawach obyczajowych jest konsensus społeczny. Ale widać też, jak wiele emocji wywołują spory przeciwników lub zwolenników liberalizacji przepisów. Dlatego ewentualne zmiany w prawie dotyczące kwestii światopoglądowych powinny być poprzedzone ogólnokrajową dyskusją. Rząd zdecydował już o współfinansowaniu zabiegów in vitro i przyjął Konwencję o zapobieganiu i zwalczaniu przemocy wobec kobiet i przemocy domowej. Dyskusja na temat związków partnerskich jest przed nami.
 
Krzysztof Raganowicz
Kiedy zostanie zlikwidowany KRUS w takiej formie, w jakiej jest obecnie? Przy obecnych przepisach państwo za 5 lat zmusi mnie do tego, żebym został fikcyjnym rolnikiem. Wolałbym tego nie robić i płacić składki "etycznie" w ZUSie, ale przy tak ogromnej rozbieżności (10 razy wyższe składki, a emerytura wyższa może o połowę), to z czysto logicznego punktu widzenia nie skorzystanie z tej "luki" jest nieopłacalne. Wolę już być w KRUS i oddawać połowę zaoszczędzonych składek na cele charytatywne, niż płacić haracz do ZUS. A najlepiej by było, gdyby państwo uregulowało tę kwestię i zakończyło KRUSowską patologię.

Przemysław Stępień
Dlaczego nic nie robi Pan w sprawie KRUS? Czy chęć utrzymania władzy poprzez koalicję z PSLem zawsze będzie blokowała reformę państwa w tym zakresie?

Szymon Koćmiel
Kiedy zostanie zlikwidowany KRUS?
Kiedy zostaną sprywatyzowane szpitale i w związku z tym zmniejszona składa zdrowotna?


Odpowiedź:
 
Wprowadziliśmy już pewne zmiany w KRUS, uzależniając wysokość miesięcznej składki zdrowotnej od powierzchni gospodarstwa. Jeśli rolnik ma powyżej 15 ha, płaci 36 zł z własnej kieszeni. Jeśli ma od 6 do 15 ha, płaci 18 zł, a jeśli mniej niż 6 ha, składkę pokrywa budżet państwa. To rozwiązanie jest dogodniejsze dla biedniejszych rolników i bardziej wymagające dla tych bogatszych.
 
Pracujemy nad większą reformą KRUS, ale najpierw trzeba wprowadzić system obowiązkowej rachunkowości w gospodarstwach rolnych i opracować zasady opodatkowania dochodów z działalności rolniczej. Umożliwi to określenie przychodów osiąganych z pracy na roli, co w konsekwencji pozwoli na zróżnicowanie składek na ubezpieczenie społeczne rolników. W Ministerstwie Finansów trwają prace nad rozwiązaniami dotyczącymi podatku dochodowego w rolnictwie. Po wejściu w życie tych rozwiązań możliwe będzie zróżnicowanie składek w ramach KRUS.
 
Marta Szczęch
Kiedy w szkołach pojawi się program edukacji seksualnej? Kiedy zalegalizowane zostaną związki partnerskie?

Patrycja Wacławik
Dlaczego w szkołach nie ma porządnej edukacji seksualnej, która podnosiłaby świadomość młodych ludzi w tejże sferze i pomogłaby zapobiegać niechcianym ciążom nastolatków? Dlaczego kobiety, które doświadczyły przemocy w rodzinie, są zmuszone opuścić wraz z dziećmi dom i tułać się, podczas gdy ich oprawca zajmuje dotychczasowe lokum i czuje się bezkarny?

Iza Krzyczkowska
Kiedy zostanie wprowadzona edukacja seksualna do polskich szkół?

 
Odpowiedź:
 
Edukacja dotycząca życia seksualnego prowadzona jest w szkołach w ramach zajęć "Wychowanie do życia w rodzinie". Zajęcia odbywają się w V i VI klasach szkoły podstawowej, w gimnazjach i szkołach ponadgimnazjalnych w wymiarze 14 godzin (w tym po 5 godzin z podziałem na grupy dziewcząt i chłopców). Zajęcia nie podlegają ocenie, a udział w nich jest nieobowiązkowy.
 
Paweł Kubasiak
Edukacja.. Nasz świat zmienia się tak szybko, że system edukacji w Polsce za nim nie nadąża. Ale może innym razem wyleję kolejny potok myśli na ten temat. Nie sądzę aby cokolwiek z tego trafiło na agendę rozmowy. Takie przeczucie, może mnie Pan zaskoczy?

Bartosz Milord Binda
Co rząd planuje zrobić z edukacją? Jakie są plany ich na oświatę?

Odpowiedź:

 
Tak jak w innych krajach europejskich obniżyliśmy wiek szkolny do 6 lat po to, by polskie dzieci wkraczały w dorosłość razem ze swoimi zagranicznymi rówieśnikami. Jednocześnie przeprowadzamy reformę programów nauczania w szkole podstawowej, gimnazjum i szkole średniej. W ramach programu tzw. kierunków zamawianych zachęcamy młodzież wysokimi stypendiami (do 1 tys. zł miesięcznie) do studiowania m.in. informatyki, budownictwa czy mechatroniki – tacy specjaliści są dzisiaj rozchwytywani na rynku pracy. Realizujemy też reformę szkolnictwa wyższego. Ułatwiliśmy dostęp do kredytów studenckich, znieśliśmy niektóre opłaty, przywróciliśmy 51-proc. zniżkę studencką na transport publiczny. Dodatkowe finansowanie otrzymują najlepsze uczelnie i jednostki badawcze, tzw. krajowe naukowe ośrodki wiodące.

Przeczytaj też: Pierwsza część odpowiedzi na pytania czytelników do premiera Donalda Tuska


Źródło: naTemat.pl