
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Stanisław Dziwisz. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Stanisław Dziwisz. Pokaż wszystkie posty
poniedziałek, 30 czerwca 2025
środa, 6 stycznia 2016
PiS da Kościołowi kolejne dziesiątki milionów zł na kukułcze jajo
Kościół katolicki podrzucił Polsce kukułcze jajo - Światowe Dni Młodzieży. Imprezę tyleż drogą, co niepotrzebną.
Wymyślił ją Jan Paweł II - święty - który dobrze się czuł w takiej popkulturowej otoczce. Zamiast rocka - "Barka", zamiast Micka Jaggera i Franka Zappy - papież.
Wersja globalna Przystanku Woodstock. Jurek Owsiak sam organizuje finansowe zaplecze, Kościołowi na tacę zrzucają się państwa.
Ile będzie te kukułcze jajo kosztowało Polskę? Czort wie. To jaja Faberge, których nikt nie zobaczy, bo rozpłyną się, ale biskupi tetrycy zaspokoją swoje ambicje.
Miasto Kraków wyasygnuje 51 mln zł, budżet państwa 100 mln ma już zaplanowanych na ŚDM, a dorzuci jeszcze 80 mln zł.
Ta ostatnia wielkość ma być wyskrobana z ubezpieczeń społecznych. Polska to ostatni kraj w Europie, kontynentu, który dał światu Oświecenie, ale do kraju nad Wisłą światło rozumu nie dotarło, zwłaszcza do inicjatora tego "jaja Faberge", kardynała Stanisława Dziwisza, który podzielił się taką oto "genialną" myślą:
"Kosciół w Polsce nie ma ambicji politycznych. Ma większe ambicje. Pragnie budować na ziemi Boże Królestwo".
Światowe Dni Młodzieży to przedsionek tego królestwa. Takie to katolickie jaja.
Więcej >>>
sobota, 11 kwietnia 2015
Kaczyński w Kościele z kagankiem smoleńskim
Ile jest w Polsce Kościółów katolickich? - zastanawiają się żurnaliści i nie tylko. A jeżeli jest więcej niż jeden podstawowy, to jakie to Kościoły, czyli kto w nich rządzi?
W jakimś sensie klerowi może wydawać się, że rządzi Polakami, bo całkiem spora część rodaków chodzi na msze, przyjmuje sakramenty, łoży na tace.
Kler niespecjalnie chce przyjmować do wiadomości, że katolicy mają inny stosunek do wartości, które są definiowane przez biskupów. W tym względzie widać wyraźną cezurę wartości między funkcjonariuszami kościoła, pasterzami a owczarnią. 79 proc. badanych (a więc niemal tyle samo katolików) jest za in vitro, 72 proc. za antykoncepcją i tyle samo dopuszcza możliwość aborcji.
Ki diabeł? Hierarchowie swoje, owieczki swoje. A to sfera najwrażliwsza - moralność. Rozjeżdżają się wartości chrześcijańskie, przepraszam: katolickie. Wychodzi, iż personel Kościoła nie naucza, tylko poucza.
Kościół nie przekonuje do wartości, Kościół nakłada kaganiec wartości, bo tak mu wyszło z Ksiąg, praw naturalnego i Bożego, które warto to pamiętać, iż nigdzie nie są spisane, gdyż to tylko interpretacja Starego Testamentu i Ewangelii o rodowodzie duchowo-intelektualnym sprzed 2 tysięcy lat, a nawet więcej.
Kościół jest bezradny wobec swojego majątku żywego, ruchomego, który rozłazi się ze swoimi wartościami. Rozłazi i może nie wrócić, dlatego Kościół wezwał na ratunek polityków. Ci nie zawiedli, bo każda możliwość omamienia elektoratu ich interesuje. Stawiła się partia PiS z prezesem Jarosławem Kaczyńskim, który dawne sądy o hierarchach i o. Tadeuszu Rydzyku podwinął, jak ogon, a nawet nie wystawia swoich rożków.
Do niedawna mogliśmy sądzić, iż Kościołem twardym, ortodoksyjnym rządzi ojciec z Torunia. Coraz bardziej widać, iż jednak kler zgłosił się za potrzebą u Kaczyńskiego i ten zaczyna rządzić w Kościele nową miotłą. Na celebrze 5. rocznicy katastrofy smoleńskiej prezes PiS pochwalił kogo trzeba i buławy wręczył kardynałowi Stanisławowi Dziwiszowi, Tadeuszowi Rydzykowi, tudzież odświeżył szarzę generalskie i pułkownikowskie biskupom.
Kościół w Polsce mamy polityczny, a więc w kwestii wiary - zagubiony. I w tym Kościele chce przejąć dowodzenie Kaczyński. Kościół w kwestii wiary nie zdał egzaminu, ale wiele wiary może wlać prezes PiS, tym bardziej, że niesie w wianie - dobro czysto polskie - kaganek smoleński.
Więcej >>>
niedziela, 13 października 2013
Kard. Dziwisz gra szmacianką
Kapłani mają dwa kanały komunikacji. Oficjalny i prawdziwy. W tym oficjalnym mówią to, do czego media ich zmuszą. Ostatnio gremialnie niemal przepraszają za pedofilię w swoim łonie, przy tym popełniając kiksy, jak abp Józef Michalik, który rzekł, że "dziecko w poszukiwaniu miłości wciąga tego drugiego człowieka". Tzn. dziecko jest odpowiedzialne za kapłana, który je molestuje/gwałci. Szef Episkopatu Polski wycofał się z tego, ale po takim kiksie bramka jednak wpadła.
Piłka na środku boiska - przeproszenie - gra toczy się dalej. Kościół batalię o swoją wiarygodność przegrywa, bo przestają mu wierzyć nawet wierzący. Tak wygląda schemat taktyczny gry hierarchów o mundial (papież Franciszek rozstrzygnie, czy zakwalifikują się do baraży) w kanale oficjalnym, a ten prawdziwy to jednak ambona. Na niej duchowni odzyskują wigor, formę, to ich boisko boczne dla treningów, na którym poznajemy ich rzeczywistą formę, a nie oficjalny kiks, po którym proszą o reset.
Na ambonie (bocznym boisku) kluczowy zawodnik Kościoła w Polsce, kard. Stanisław Dziwisz (odpowiednik Kuby Błaszczykowskiego) zarzuca mediom (które kler przymusiły do przeprosin za grzech/przestępstwo pedofilii), iż niszczą kapłanów i biskupów, ponieważ "osądzają ludzki grzech i słabość, odbierają prawo do dobrego imienia".
Coś mi się widzi, że Dziwisz nawet nie kwalifikuje się do kadry na mecz Kościół - współczesność w zespole dowodzonym przez coacha Franciszka. Nie tylko brakuje mu formy intelektualnej, ale przede wszystkim kwalifikacji, jako zawodowego zawodnika. Bo cóż to znaczy "osądzają"? Ludzie/społeczeństwo via media nie mają prawa osądzać strażników "wartości chrześcijańskich"?
Kardynał nie przepracował przygotowań do sezonu. Jan Paweł II wpuścił go na boisko, Benedykt XVI wycofał do rezerw, ale kardynał Dziwisz zrobił sobie labę. Coach Franciszek przy takiej formie Dziwisza nawet nie przedłuży kontraktu, wyśle go na zieloną ławkę, a może niebieską.
Forma hierarchów polskiego Kościoła jest zdecydowanie gorsza niż reprezentacji Waldemara Fornalika. Przegrana Kościoła z San Marino jest więcej niż pewna. Dla większości hierarchów polskiego KK pora udać się na emeryturę, gra w metafizyczną piłkę to dzisiaj zupełnie inny poziom. Dzisiejszy świat gra futbolówką, a nie polską szmacianką.
Kardynał Dziwisz, abp Michalik i inni ciągle kopią do wiernych tradycyjną szmaciankę. I do tego bez powietrza. Jak pisał Julian Tuwim: "jak żyć bez powietrza".
A taką wiarę "bez powietrza" proponuje polski Kościół. Zdechłą. Taką zdechłą wiarę można było usłyszeć z ust kard. Dziwisza z ambony, z prawdziwego kanału komunikacji z wiernymi.
niedziela, 28 lipca 2013
Mundial młodzieży katolickiej w 2016 roku odbędzie się w Krakowie
Papież Franciszek w Brazylii zapowiedział, iż następne Światowe Dni Młodzieży (katolickiej) odbędą się w 2016 roku w Krakowie. Kardynał Dziwisz może ręce zacierać, misja się powiodło, wszak po to udał się do Rio de Janeiro. Dziwisz widząc trzy miliony osób na plaży Copacabana, żegnających Franciszka, nie mógł nie doznać gorączki spełnienia i polecił uderzyć w Dzwon Zygmunta, który w naszej historii rzadko bije.
Można sobie wyobrazić, co w tej chwili odczuwa kler. A jeszcze bardziej można przewidzieć, jak duchowni i hierarchowie będą się zachowywać, wszak ten zlot młodzieży katolickiej przewyższa przedsięwzięcie z poprzedniego roku, Euro 2012. Impreza piłkarska w porównaniu z najazdem katolickiej latorośli to będzie mały pikuś.
W związku z tym, co nas czeka? Hierarchowie wezmą się do urabiania starszych, aby przekazali im w pacht młódź, albowiem czeka nas wielka duchowa podróż z papieżem. Z pewnością na agendę powróci temat religii w szkołach. Franciszek powiedział, aby kler opuścił opłotki "dusznych zakrystii" i udał się w teren ewangelizować. A najlepszym miejscem jest oczywiście szkoła.
Powróci kwestia finansowania Kościoła przez państwo, bo szykuje się taka impreza. Mundial młodego katolicyzmu. Z czegoś to trzeba finansować, przecież nie z tacy.
O. Tadeusz Rydzyk uzyskuje do ręki potężną broń, aby deptać "w obronie TV Trwam". Dostał koncesję na multipleks cyfrowy, nie chce jednak opuścić owieczek, tak mu spodobały się procesje po ulicach polskich miast. Jakoś mu było głupio tłumaczyć, dlaczego mają przyjechać na spęd "w obronie" do Warszawy 28 września.
A obecnie - proszę. Mówił o telewizji katolickiej dla młodzieży, MTV Trwam. Powód do marszrut, jak perełka. Dostaje potężne narzędzie politycznego nacisku - "My, katolicy, chcemy tyle mediów, ilu nas jest". Niedługo redemptorysta rzuci hasło, iż kanał dla młodzieży (cyfrowy) musi młodzież świata zagrzewać do modlitwy.
Do Krakowa ma zjechać więcej młodych katolików niż jest elektoratu PiS. Rozpoczęły się przygotowania do Mundial Catholic '2016.
poniedziałek, 24 grudnia 2012
Jezus Maria, Dziwisz! Boga się nie boisz?
Świat stoi od dawna na głowie! Hierarchowie też starają się mu dorównać. Stają w tym swoich nakryciach głowy na głowie i kiecki im opadają (sutanny).
Co widzimy? Obnażonych kardynałów, biskupów, księży. Świat został bez Boga i przebiera nóżkami.
Ludzie głupieją, politycy już dawno zgłupieli. Świat został uchwycony w kleszcze głupoty i ledwie zipie.
Kardynał Stanisław Dziwisz pisze w "Fakcie" (tabloid - odpowiednie miejsce dla głupoty), pyta: Czy przyjdzie opamiętanie?
A powinien: czy odejdzie opętanie?
"Niepokoją nas nieustanne kłótnie na różnych szczeblach władzy i życia społecznego. Przychodzą na myśl drastyczne słowa Pawła Apostoła: 'A jeśli u was jeden drugiego kąsa i pożera, baczcie, byście się wzajemnie nie zjedli' (Ga 5, 15). Pomyślmy, ile w tych sporach marnuje się ludzkiej energii, ile rodzi się jałowej agresji, ile powstaje zgorszenia i zniechęcenia".
Ks. Kazimierz Swa zwraca uwagę, że tabloid to nie miejsce na ewangelizację.
Cokolwiek myślą hierarchowie i jakkolwiek świat przebiera nogami, dobrych niekłótliwych świąt.
Przede wszystkim - uśmiechniętych -
życzę.
Dobrych książek do czytania.
Subskrybuj:
Posty (Atom)