Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Wojciech Kowalczyk. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Wojciech Kowalczyk. Pokaż wszystkie posty

sobota, 10 stycznia 2015

Strajk górników może okazać się dużo groźniejszy dla rządu niż spór zdrowotny z Porozumieniem Zielonogórskim


Rząd jest gotowy wpompować 3,2 mld zł w upadające górnictwo, aby ocalić resztki Kompanii Węglowej. Plany rządowe to likwidacja 4 kopalni. Nie godzą się na to związki zawodowe, stojące z strajkiem górników w kopalni Brzeszcze, który rozszerza się.

Górnictwo jest zdecydowanie trudniejszym do rozwiązania problemem niż wcześniejszy spór zdrowotny z Porozumieniem Zielonogórskim. Już w tej chwili widać, że za strajkujacymi górnikami opowiadają się nie tylko związki zawodowe, ale przede wszystkim politycy, wtrąca się Kościół.

Nawet w ostatniej chwili rząd przestała popierać Kancelaria Prezydenta. Protestujący starają się włączyć do strajku struktury unijne. Jest to w tej chwili możliwe, bo Donald Tusk jest szefem Rady Europejskiej. Właśnie napisano do niego list, w który protestujący powołują się na niestandardowe rozwiązania w innych krajach europejskich i branżach.

Na razie jest to strajk, który ma przyjąć inne instytucjonalne formy protestu. Taka akcja ma się odbyć w poniedziałek w całym regionie śląśko-dąbrowskim. Swoje trzy grosze wtrąca kler, który żąda pomieszczeń do odprawy nabożeństw dla strajkujących. Już padły oskarżenia, że w kwestii kultu było lepiej za komuny.

Najsilniejsza na Śląsku Solidarność związana jest z opozycją PiS, więc ten "naturalny" strajk może zostać wykorzystany i rozszerzony poprzez tzw. solidaryzowanie się innych branż z górnikami.

Premier Ewa Kopacz musi wyposażyć swego negocjatora Wojciecha Kowalczyka w najsilniejsze pełnomocnictwa. Negocjować przy otwartej kurtynie, aby distawało się jak najmniej polityki, a możliwie najwięcej racjonalizmu ekonomicznego.

Czy to możliwe? Musi być możliwe, bo to pokaże sprawność rządu nie tylko w tej kwestii, ale w rządzeniu całym krajem.