
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą David Cameron. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą David Cameron. Pokaż wszystkie posty
sobota, 25 czerwca 2016
Szkocja chce zostać w Unii Europejskiej
David Cameron igrając Brexitem, doprowadził prawdopodobnie do rozpadu Wielkiej Bytanii.
Kto był na Wyspach, ma świadomość, iż w wielkich miastach jest atmosfera prounijna, tak jak w Polsce w wielkich miastach - antypisowska.
Zwłaszcza Szkocja jest prounijna. Szczególnie stolica Edynburg, w którym język polski na ulicach jest bardzo powszechny.
Premier Szkocji Nicola Sturgeon zapowiedziała powtórkę z rozrywki secesji. W sytuacji Brexitu jest duże prawdopodobieństwo, iż Szkoci opowiedzą się za wyjściem z państwa brytyjskiego, niekoniecznie Commonwealthu, a następnie wstąpią do Uni Europejskiej.
Cameron zabija Wielką Brytanię, tak jak Jarosław Kaczyński Polskę.
Kaczyński nie chce, aby Polska opuściła UE? To wczytajcie się w jego słowa. Intelektualnie prezes PiS mówi tombakiem, jest wybitnym średniakiem. Nie podoba mu się demokracja, a clou zjednoczonej Europy to standardy demokratyczne.
Kaczyński może rządzić na Podkarpaciu, jak Cameron na wsi brytyjskiej, bo Londyn też kombinuje, aby zostać w UE.
Zło w polityce ma zawsze twarz nacjonalizmu i parcianego patriotyzmu. Szkocjo! Kopnij w zadek Angoli, tych wyspiarskich kaczystów.
Więcej >>>
wtorek, 26 sierpnia 2014
Tuska popiera Cameron
Można byłoby zadać pytanie: czy sepleniący w języku polskim "dziennikarz" Tomasz Sakiewicz, naczelny takich "patriotycznych" mało polskiego pisma "Gazeta Polska" i jej mutacja codzienna, popiera Donalda Tuska?
Można byłoby zadać pytanie, ale po co zadawać idioci pytania. Osiwieje, albo włosy mu wypadną. Rozum mu nie wypadnie, bo go nie ma.
Oto David Cameron poparł kandydaturę polskiego premiera na przewodniczącego Rady Europejskiej, de facto prezydenta Unii Europejskiej.
Osobiście nie chciałbym, aby Tusk wyjechał z kraju, bo z braku polityków odpowiedniego formatu w Polsce rządziłby Jarosław Kaczyński.
IV RP nastałaby z dnia na dzień. Niemniej cieszy, że "przyjaciel" prezesa PiS popiera Tuska. Przypomnę, że w Wielkiej Brytanii i krajach starej demokracji politykiem nie zostaje byle kto, jak to w Polsce bywa.
Więcej o Cameronie >>>
środa, 9 lipca 2014
piątek, 19 października 2012
Tusk potrafi
Na szczycie UE Donald Tusk prowadził "wojnę" z brytyjskim premierem Davidem Cameronem o budżet unijny.
O co w tej tuskowej batalii chodziło?
Otóż chodzi o zapisy dotyczące budżetu unijnego, aby nie były one osobne dla strefy euro i pozostałych znajdujących się poza nią.
W publicystycznym skrócie nazywa się to Unią dwóch prędkości. Polska nie może sobie pozwolić, aby wypaść z grupy najszybciej rozwijających się krajów i stać się peryferyjna.
Nie tylko ze względu na naszą wielkość, ale także decyzyjność. Nasi politycy muszą wykorzystywać atuty, których czasami nie posiadają. Mianowicie, mieć wpływy na politykę państw od nas bogatszych i o dłuższym stażu w UE. Ciągle należy być obecnym w obiegu politycznym, nie pozwalać sobie na żadne izolowanie.
Niewielu jest polityków w Polsce, którzy liczą się na salonach europejskich. Może oprócz Tuska nie mamy żadnego atutu. Taki Aleksander Kwaśniewski już by się poddał. Były prezydent RP o UE dwóch prędkości powiedział, iż ktoś musi jechać wolniej, bo się pozabijają.
Wysoko ocenia upór Tuska także wpływowy polski eurodeputowany Jacek Saryusz-Wolski, który podkreśla jeszcze jeden element istotny z polskiego punktu widzenia: wszystkie kraje UE będą mogły przystąpić do nowego systemu nadzoru bankowego.
To kolejny temat, który skłóci klasę polityczną. PiS już wcześniej ustami Kaczyńskiego wyrażał na ten temat, uważając, że taki nadzór nad środkami publicznymi odbiera suwerenność w kwestiach pieniądza. Kaczyński Polskę wyślizgałby z obecności w UE i szybciutko dołączylibyśmy do skansenów typu Burkina Faso.
Subskrybuj:
Posty (Atom)