
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Stanisław Piotrowicz. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Stanisław Piotrowicz. Pokaż wszystkie posty
piątek, 16 czerwca 2017
Czy Piotrowicz za jakiś czas powie, że był wrogiem osobistym Kaczyńskiego?
Pisowski prawnik nr 1 (oczywiście po Kaczyńskim) Stanisław Piotrowicz dał wywiad "Rzeczpospolitej".
Komentować go trudno, bo brednia pogania brednię, brednia siedzi na bredni i jest niczym Himalaje bredni. Acz nie jest to jakieś wielkie osiągnięcie w PiS. To jest kod genetyczny tej partii.
Piotrowicz był wrogiem PRL-u, dlatego został prokuraorem, aby ścigać opozcyję i dlatego zapisał się do PZPR.
Gdyby Al Capone miał takiego prawnika, to by nie gnił w więzieniu i do dzisiaj kręcił mafią w Chicago.
Jak to zauważyli internauci i ASZdziennik: za jakiś czas (gdy np. PiS się rozpadnie) Piotrowicz powie, że był wrogo nastawiony do PiS, a Jarosław Kaczyński był jego wrogiem nr 1.
Zresztą dobrze byłoby, gdyby Piotrowicz mógł to powiedzieć za rok, albo dwa o PiS.
Zawartością wywiadu z Piotrowiczem jest zdziwiony nawet dziennikarz, który z nim rozmawiał, Jacek Nizinkiewicz, który na Twitterze pyta:
"Czy winy komucha są odpuszczane po wstąpieniu do PiS?"
Więcej >>>
poniedziałek, 12 grudnia 2016
Piotrowicz robi za ofiarę, jak każdy złapany złodziej, krzyczy: Łapać złodzieja. Klasyka
Nie warto komentować konferencji prasowej Stanisława Piotrowicza i rzecznik PiS Beaty Mazurek.
Stanisław Piotrowicz nie tłumaczył się z życiorysu, ale zrobił z siebie ofiarę ("jestem dzisiaj najbardziej atakowany"), a rzecznik uciekła, bo nie lubi dziennikarzy.
I o tym była ta konferencja pełna łgastw na temat funkcji prokuratora w PRL-u. Nie ma czegoś takiego, jak nieskuteczny akt oskarżenia.
Jest coś takie, jak brak aktu oskarżenia, a na to sie nie zdobył - tchórzemj podszyty. Piotrowicz był trybikiem w PRL-u. W PRL-u bis, czyli PRL PiS jest trybem, a nawet kołem zamachowym zamachu na demokrację.
To najbliższy człowiek Jarosława Kaczyńskiego, bez smarowania daje ciała.
Konferencja prasowa odbyła się, aby być odfajkowana; "och, Piotrowicz się wytłumaczył, ja mu wierzę", itd - w takie zaparte będą szli, mają umysłowe stwardnienie rozsiane.
Średnio to interesuje ciemny lud, a ogromną większość Polaków PiS ma w pogardzie. Unia Europejska od tej władzy się odwóciła, jak sobie z PiS-em nie poradzimy, odwrócą się od nas.
Unia Europejska nie będzie chciała chorego człowieka Europa, gangrena zżarła władzę PiS i ta gangrena może dopaść nas, gdy pozwolimy takich szemranych postaciom jak Piotrowicz niszczyć w Polsce demokrację i wolność.
Z cyklu: bohaterowie stanu wojennego.
Przybywajcie!
Pisowska prawica atakuje wszystkich.
Więcej >>>
piątek, 9 grudnia 2016
Piotrowicz jest od dawania w ryj opozycji i krępowania prawa. Pielęgniarz w psychiatryku PiS
Prokurator Stanisław Piotrowicz w czasach PRL-u był pnącym się po szczeblach kariery młodym człowiekiem. To, że oskarżał opozycję, nie jest niczym nagannym.
Naganne jest to, iż się dzisiaj wypiera i przedstawia jako Konbrad Wallenrod.
Przecież nie wiedział, że tamten system upadnie. Pytaniem jest, jakim wówczas był człowiekiem? Wszystko wskazuje, że swój zawód wykonywał ze szczególnym atencją i nad wyraz przykładał się do oskarżeń... opozycji.
Stąd ma na stanie odznaczenia z tamtego okresu. Nikogo z ulicy się nie odznaczało, nagradzało.
Jarosławowi Kaczyńskiemu jest potrzebny do rozwałki Trybunału Konstytucyjnego, do bezprawia, bo Piotrowicz jest w tym dobry. Nikogo oprócz niego nie ma tak zdeterminowanego, aby dowieść swego "nawrócenia".
A potem... Na miejscu Piotrowicza bałbym się, bo Kaczyński może go sprzedać, wszak prezes PiS to typowy sprzedawczyk dla dobra własnego.
Syndrom sprzedajności Kaczyńskiego nikogo nie powinien dziwić, wystarczy przyglądnąć się jego karierze po 1989 roku.
Ma misję. A tacy ludzie są amoralni i przede wszystkim mają coś z głową. Polska dzisiaj to jeden wielki psychiatryk. Piotrowicz w tym zakładzie zamkniętym jest pielęgniarzem od krępowania prawa i dawania w ryj opozycji.
Więcej >>>
piątek, 29 stycznia 2016
Pisowskie standardy to bogactwo partyjne. Pisowcy bogaci są we własne standardy
PiS to partia ze wszech miar bogata. Hm... duchowo, w standardy. Tego ostatniego mają nadmiar, bo to już nie podwójne standady, ale jakieś trójkątne, poczwórne.
Damy Rydzykowi 20 mln zł, ale oficjalnie nie damy. Jak zapowiedział jeden z posłów partii Kaczyńskiego: obrano zły system przyznania dotacji na uczelnię Rydzyka.
Najnowsza gwiazda PiS Stanisław Piotrowicz nawet posunął standardy dalej. Można nazwać je żelaznymi standardami demokratycznymi.
Tak długo PiS proceduje, że odwołuje swoje głosowanie, aż głosowanie będzie właściwe.
Bogaci są w własne standardy, że hej.
A tak widzi te standardy Henryk Sawka.
I jeszcze jedno. Znaleźli się w tych standardach tacy, którzy chcą dorobić się na nieposłuszeństwie obywatelskim, na Komitecie Obrony Demokracji, który opublikował komunikat.
Więcej >>>
czwartek, 26 listopada 2015
PiS z łbem potwora Meduzy, Piotrowicza. Demokracja będzie Perseuszem
Zamach na Trybunał Konstytucyjny to w istocie początek zamachu stanu Jarosława Kaczyńskiego. Dyktator metr pięćdziesiąt w kapeluszu (tyle chyba wymierzył Jacek Żakowski?) ma swoich pomagierów: Dudę, Szydło i wiekszość szabel w Parlamencie.
Pierwszy zajazd hreczkosieja po 1989 roku, bo IV RP z lat 2005-2007 to okres raczkowania i pieluch. Zostało wspomnienie brunatności, ale smród ulotnił się przez 8 lat.
Znowu zaczyna prezes fajdać. Teraz to jest bardziej przemyślane, zdecydowane i przede wszystkim używa rąk osób trzecich.
Kaczyński prawnie nie chce się ubrudzić, bo odpowiedzialność przyjdzie szybciej, niż się wydaje.
Nie wiem, gdzie skończy dowodzący zajazdem na Trybunał Konstytucyjny, Stanisław Piotrowicz. Ale jest on alegorią zamiarów dyktatury Kaczyńskiego.
W postaci Piotrowicza skupia się całe PiS: w czasach PRL-u jako prokurator oskarżał opozycjonistów, po 1989 roku umarzał śledztwo przeciw księdzu pedofilowi.
Esencja PiS. Ktoś w rodzaju łba Gorgony, Meduzy, Potwora. Ale demokracja - Perseusz - łeb Gorgony utnie.
Piotrowicz w imieniu prezesa Kaczyńskiego dowodził w Sejmie pisowskim natarciem na odwołanie 5 sędziów Trybunału Konstytucyjnego. W istocie było to odwołanie uchwały sejmowej z poprzedniej kadencji.
Takiego potwora prawnego nie zna żadna demokracja. Typowe dla dyktatury.
I alegorycznym łbem tego Potwora jest Piotrowicz. Demokracja zawsze taki łby ucina. A kto stanie przed Trybunałem Stanu?
Po Piotrowicz zostanie tylko spłukanie, już słychać kaskadę wody. Zamach na demokrację to sprawa dla Trybunału Stanu, a staną na pewno Duda, prezes Kaczyński i Szydło, choć ona musi się jeszcze postarać.
Więcej >>>
Subskrybuj:
Posty (Atom)