czwartek, 26 listopada 2015

PiS z łbem potwora Meduzy, Piotrowicza. Demokracja będzie Perseuszem


Zamach na Trybunał Konstytucyjny to w istocie początek zamachu stanu Jarosława Kaczyńskiego. Dyktator metr pięćdziesiąt w kapeluszu (tyle chyba wymierzył Jacek Żakowski?) ma swoich pomagierów: Dudę, Szydło i wiekszość szabel w Parlamencie.

Pierwszy zajazd hreczkosieja po 1989 roku, bo IV RP z lat 2005-2007 to okres raczkowania i pieluch. Zostało wspomnienie brunatności, ale smród ulotnił się przez 8 lat.

Znowu zaczyna prezes fajdać. Teraz to jest bardziej przemyślane, zdecydowane i przede wszystkim używa rąk osób trzecich.

Kaczyński prawnie nie chce się ubrudzić, bo odpowiedzialność przyjdzie szybciej, niż się wydaje.

Nie wiem, gdzie skończy dowodzący zajazdem na Trybunał Konstytucyjny, Stanisław Piotrowicz. Ale jest on alegorią zamiarów dyktatury Kaczyńskiego.

W postaci Piotrowicza skupia się całe PiS: w czasach PRL-u jako prokurator oskarżał opozycjonistów, po 1989 roku umarzał śledztwo przeciw księdzu pedofilowi.

Esencja PiS. Ktoś w rodzaju łba Gorgony, Meduzy, Potwora. Ale demokracja - Perseusz - łeb Gorgony utnie.

Piotrowicz w imieniu prezesa Kaczyńskiego dowodził w Sejmie pisowskim natarciem na odwołanie 5 sędziów Trybunału Konstytucyjnego. W istocie było to odwołanie uchwały sejmowej z poprzedniej kadencji.

Takiego potwora prawnego nie zna żadna demokracja. Typowe dla dyktatury.

I alegorycznym łbem tego Potwora jest Piotrowicz. Demokracja zawsze taki łby ucina. A kto stanie przed Trybunałem Stanu?

Po Piotrowicz zostanie tylko spłukanie, już słychać kaskadę wody. Zamach na demokrację to sprawa dla Trybunału Stanu, a staną na pewno Duda, prezes Kaczyński i Szydło, choć ona musi się jeszcze postarać.

Więcej >>>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz