sobota, 7 listopada 2015

Chłopi z Wiejskiej mają nowego szefa, Władysława Kosiniaka-Kamysza


Partia chłopów z Wiejskiej ma nowego szefa Władysława Kosiniaka-Kamysza, ministra pracy i polityki socjalnej.

Ustapił Janusz Piechociński, który nawet już nie jest posłem, za to ambicje miał jak Krakowskie Przedmieście i Nowy Świat w jednym zugu, chciał być premierem rzadu PSL-PiS-PO.

Z tych planów Piechocińskiemu najwyżej zostanie stroma droga do Tworek. Kosiniak-Kamysz to młodziutki polityk, lat 34. Także skromny "majątek" zostawia mu Piechociński - 5,13 proc. w wyborach.

Wyuczonego zawodu nie liznął, jest absolwentem Wydziału Lekarskiego UJ. Nowego szefa PSL czeka trud utrzmania partii na powierzchni. Wieś go niespecjalnie zna, gdyż pochodzi z Krakowa.

PiS zagarnął obszary wiejskie, uznając je za ugory - trudno będzie uszczknąć ten elektorat.

Kosiniak-Kamysz może być molestowany przez Jarosława Kaczyńskiego, jak to jest czynione w stosunku do Pawła Kukiza. Tym bardziej, że Kaczyński ma "sukcesy" w pozyskaniu takich postaci, jak Janusz Wojciechowski, Zbigniew Kużmiuk, czy zalegający w korytarzach hotelu sejmowego Bogdan Pęk..

Nowy szef PSL może nawet wyprowadzić zielony sztadar Witosa. Kosiniak-Kamysz to reprezentant nowego pokolenia polityków. Na podobne postaci czeka Platforma, acz nie można przekreslać Ewy Kopacz, bo ona tak naprawdę jeszcze nie zaczęła.

Więcej >>>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz