środa, 18 listopada 2015
Macierewicz zapowiada etos smoleński, który nam powie, ile było wybuchów i kto strącił Lecha Kaczyńskiego
Ułaskawienie Mariusza Kamińskiego to będzie mały pikuś w porównaniu z tym, co nas czeka z pracą komisji do sprawy katastrofy smoleńskiej.
Antoni Macierewicz zapowiedział, iż lada moment zostanie powołana i zacznie działać. W pracach Komisji Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwowego znajdą zatrudnienie osoby, które wcześniej pracowały w zespole parlamentarnym Macierewicza i brały udział w Konferencjach Smoleńskich.
A ostatnio prezydent Andrzej Duda napisał list do uczestników IV Konferencji Smoleńskiej, iż są w posiadaniu "etosu naukowego".
Etos prawniczy Dudy znamy, etos naukowy poznamy głebiej w prawdziwej komisji ds. katastrofy smoleńskiej Macierewicza.
Ten etos naukowy jest tak niezachwiany, iż Macierewicz zrezygnował z umiędzynarodowienia śledztwa. Wcześniej latał do Brukseli, do Jankesów o udzielenie pomocy. A teraz pstryk - nie ma takiej potrzeby.
Przyczyny katastrofy smoleńskiej wg Macierewicza wszak znamy. Można tylko obstawiać u bukmachera, czy były dwa, trzy, a może cztery wybuchy.
Inną kwestię bukmacherzy mogliby uwględnić, kto pociągał za cyngiel stingera? Czy tylko Tusk i Putin, bo może w krzakach pod Smoleńskiem ukrwała się Angela Merkel?
Jeszcze ciekawiej będzie z wojskową prokuraturą, a może cywilną, która będzie stawiała zarzuty za strącenie Lecha Kaczyńskiego.
Nastała nam partia etosów, a Duda w tornistrze nosi ich jeszcze kilka, oprócz etosu naukowego, prawnego i smoleńskiego.
Więcej >>>
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz