Za sprawą słynnego posła Platformy Obywatelskiej Michała Szczerby zobaczyliśmy kwintesencję dzisiejszej polityki uprawianej przez PiS.
Mamy koniec demokracji, bo tym jest uchwalenia nowelizacji o Krajowej Radzie Sądownictwa. Znika trójpodział władzy, pojawia się dyktatura kaczystowska.
Z początku będzie miękka, ale wraz z "walką klasową" stwardnieje. Na tyle się utwardzi, na ile pozwoli PiS-owi społeczeństwo obywatelskie.
Szczerba po swoim wystąpieniu chciał wręczyć Kaczyńskiemu napisany po angielsku poradnik "Rządy Prawa".
Ale nie mógł wręczyć, bo najpierw na podłogę strącił poradnik Błaszczak (chodzący deficyt), a potem wraz z Terleckim zasłonili prezesa, gdy Szczerba ponowił próbę, aby dokształcała się ciemna masa pisowska
I to jest kwintesencja tej władzy. A Blaszczak zamiast grzać ławy rządowe, odgrywa na sali sejmowej swoją rolę Mariusza z "Ucha prezesa".
Więcej >>>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz