Samospalenie Piotra S. zakończyło się śmiercią. Czyn ten był protestem przeciw rządowi PiS, a więc mamy do czynienia z aktem politycznym.
Był pretestem świadomym niezależnie od tego, jaki stan psychofizyczny Piotrowi S. zechcemy przypisać.
Był człowiekiem świadomym swoich słów i czynów. A to nie jest tak powszechne, jak się zdaje.
Donald Tusk opublikował dzisiaj tweet, który choć podany pozornie w języku ezopowym, ostrze krytyki ma skierowane w stronę strony rządowej i ich mediów.
Krzyczą quasi-dziennikarze Karnowscy i Ziemkiewicze, milczy Szydło. W tym wypadku nie ma żadnego symetryzmu.
Piotr S. protestował w ten ostateczny dla siebie sposób.
Więcej >>>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz