niedziela, 6 listopada 2016
"Smoleńsk" w Niemczech nie będzie wyświetlany
Berliński dziennik "Tagesspiegel" opisuje zabawne perypetie ambasady pisowskiej w Berlinie z pokazem filmu "Smoleńsk", który został nazwany przez prasę niemiecką "propagandowym filmem rządu PiS".
Ambasador Andrzej Przyłębski nie znalazł żadnego kina w Berlinie, które chciałoby wyświetlić tego gniota.
Największe sieci kin w Niemczech zapowiedziały, że "Smoleńsk"nie zostanie u nich pokazany. Na razie Przyłębski spasował, ale zapowiedział tajemniczo: "wdrożenie odpowiednich kroków".
Czyżby Macierewicz ze swoimi szwejami miał przybyć do Berlina?
Niemcy mają naprawdę uciechę, takiego kabaretu dawno nie miała tamtejsza prasa, która jako żywo opisuje zidiocenie polskiej dyplomacji.
W "Tagesspiegel" Jan Schulz-Ojala pisze, iż "żałoba prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego stała się przedziwną racją stanu".
Prawdopodobnie w całych Niemczech nie zostanie wyświetlono "Smoleńsk", nawet za dużą opłatą i wysoką ceną za ochronę.
Niemcy widzą zidiocenie PiS, ale nie chcą aby za idiotów uważać wszystkich Polaków. Żałosny Kaczyński i jego Macierewicz zrobili z kraju pośmiewisko, jakiego dawno nie widziano.
Kabaret smoleński z wampirami tudzież zombie.
Więcej >>>
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Widzą, że gospodarze nie chcą tego "dzieła sztuki filmowej", ale wpychają. Boziewicz w grobie się przewraca. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń