W imię miłości chrześcijańskiej ks. Paweł Bortkiewicz nazwał opozycję polityczną "bandą przygłupów".,
Jak kogoś takiego z Narodowej Rady Rozwoju z mianowania Andrzeja Dudy nazwać? Ręce opadają.
Z "wysokości" swego umysłu ten ksiądz odmawia opozycji miejsca w polityce, albowiem dla ich eksperesji są co najwyżej kabarety, "najlepiej takie, które byłyby zakładane za więziennym murem".
Intelektualny nierób, który nie wie, co to życie, nie ma zielonego pojęcia o dylematach codzienności Polaków pasożytuje na trudzie i znoju innych.
Przede wszystkim obraża drugiego człowieka.
Taki ktoś jest niegodny nazwania go człowiekiem, nie jest godzien stanąć w moralności i prawdzie wobec innego Polaka. Ks. Bortkiewicz powinien być odesłany do Watykanu, jako zdefektowany towar i tam poddany osądowi z zakazem powrotu do Polski.
W zasadzie jest towarem z terminem ważności, którego użteczność minęła w Średniowieczu. Ks. Bortkiewicz waniajet zgnilizną.
Więcej >>>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz