Wiceszef Komisji Europejskiej Frans Timmermans poinfomował, że punktem wyjścia do dialogu politycznego w Polsce jest poszanowanie wyroków Trybunału Konstytucyjnego, które powinny być opublikowane i wdrożone.
Wiemy, że nie będą.
Bo Jarosław Kaczyński tak zaplanował.
A jaki jest jego plan? Autorytaryzm.
Albowiem Polska jest wyprowadzana z Unii Europejskiej.
Gdyby opublikowane były wyroki TK, nie byłoby tematu.
Najważniejsze pytanie. Na czyją korzyść działa Kaczyński? Nie na polską korzyść. Nie na swoją, bo to człowiek wybitnie przeciętny. Przegrał w życiu, a myśl polityczną potrafi sformułować na poziomie poddstawowym i takich wybrał sobie nie wyrażniających się realizatorów swojego celu (polityków poziomu Brzeszcze i Nowy Tomyśl).
Właśnie. "Swojego celu".
Albo mamy do czynienia z człowiekiem niezdolnym do odpowiedzialności za siebie. Co mogłaby poświadczyć jakaś kobieta, która z nim nie chciała się związać (impotencja interpersonalna).
Albo Kaczyński działa na szkodę Polski, a na rzecz naszego wroga. Jakiego? Polacy, aby ratować siebie i państwo, muszą tego człowieka bez żadnych osiagnięć wygnać na jakiś skradziony Księżyc.
Ile można słuchać i pisać o pluciu Kaczyńskiego. Gestapo, ostatni sort, element animalny, etc. Tak mówi zdrowy człowiek? Tak mówi Polak? Jakikolwiek polityk?
Więcej >>>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz