poniedziałek, 2 czerwca 2014

Parapapież z internetu Terlikowski nie godzi się z lewacką cenzurą sądu



Parapapież z internetu Tomasz Terlikowski dostał od sądu zakaz ingerowania w postanowienia tegoż sądu, który uznał, iż Anna Grodzka jest kobietą.

Parapapież zawyrokował, że to lewacka decyzja wymiaru sprawiedliwości, który "powrócił do lewackiej cenzury". Terlikowski nie jest znawcą biologii, ani znawcą płci, liznął trochę teologii. Nie doczytał jednak I Księgi Rodzaju, w której Adam urodził kobietę poprzez narząd rodny: żebro.

Biblia pisana jednak była natchnieniem, literackim wzwodem izraelskich skrybów. Terlikowski więc jak na parapapieża przystało płeć ocenia na czuja, to co dojrzał na izbie porodowej. A tam na świat przychodzą chłopcy i dziewczynki.

Słyszał coś o genach, więc to musi być zapisane w tych niebiosach biologii. I na tym wiedza się parapapieża kończy. Gdyby zagłębił się w podręcznikach biologii może dowiedziałby się, że sprawa nie jest taka prosta, geny męskie i żeńskie posiadaja zarówno kobiety i mężczyźni w różnych dawkach.

Średnia światowa daje takie wyniki jak na porodówce, ale sporo jest przypadków, że te geny dziwnie mieszają. Osoby rodzą się jako mężczyźni, ale czują się kobietami, a nawet osoby rodzą się z jeszcze większą komplikacją biologiczno-psychologiczną.

Dzisiaj nauka potrafi te błędy biologii naprawić. Nie jest to jednak takie pewne, że to błędy biologii, bo ewolucja ciągle testuje. Ewolucja nie śpi, bo tak naprawdę nie wiemy, dokąd ewolucja zmierza.

I wcale nie jest ewolucja lewacka, ani tym bardziej sąd, który tylko zatwierdził to, co nauka już potrafi zrobić dla dobra człowieka.

Parapapież Terlikowski zamiast zajmować się swoją misją zaglądania do majtek Anny Grodzkiej, powinien sięgnąć do książek, jeżeli jego misja wymusza na nim zajmowanie się chłopcami i dziewczynkami. A przy okazji zastanowić się, dlaczego Bóg jako akuszer asystował porodowi Ewy z narządu płciowego żebra Adama.

Więcej >>>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz