czwartek, 5 października 2017

Kaczyński wymieni Szydło na siebie? Chyba tak


Jarosław Kaczyński stoi przed decyzją: wykopać Beate Szydlo i zostać premierem, czy jeszcze poczekać?

Chyba już zapadła klamka w jego psychice: idę na premiera. Tym bardziej, że Szydło w ostatnim czasie w ogóle nie jest obecna, schowala się trusia i skrzydła otrzepuje.

Także zależy sporo od rywalizacji z Andrzejem Dudą. Prezydent ustąpi Kaczyńskiemu, ale czy we wszystkim?

No i społeczeństwo obywatelskie nie będzie spało. Polacy wyjdą na ulice, bo państwo jest niszczone, a demokracji coraz mniej.

Kaczyński oddaje politykę zagraniczną Dudzie. Tak wynika z wywiadu dla "Gazety Polskiej". A tym samym premierem sam zostanie, będzie więc także wymiana Waszczykowskiego na Krzysztofa Szczerskiego.

Co to wszystko znaczy? Kaczyński będzie chciał na jesieni domknąć autokrację, dyktaturę PiS, demokracja będzie tylko fasadowa.

A to znaczy konflikt ze społeczeństwem obywatelskim. Jak gorący? A jeżeli mocno goracy, to na kogo stronę rozstrzygający? Polska będzie wypychana z Unii Europejskiej.

Degradacja kraju ulegnie przyspieszeniu.

Więcej >>>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz