poniedziałek, 23 października 2017

Karczewski, człowiek bez treści, wypełniony pakułami, proponuje lekarzom rezydentom kariery doktorów Judymów


Stanisław Karczewski nie raz pokazał się ze strony słabizny na umyśle. Ileś tam lat raczy swoją wątpliwą osobą przestrzeń publiczną, ale niczego oryginalnego przez ten czas jego szare komórki nie wyprodukowały.

Raz był się wyraził o Łukasznce, że to "ciepły człowiek", a o prezesie Kaczyński nawija, jak o wybitności. No, pewnie nie każdy jest w stanie plunąć na rodaka "kanalią" i "mordą zdradziecką". Tak! Wybitny cham.

Karczewski to takie publiczne nic, mydło w ustach, w głowie trociny, człowiek-pakuła. Nie ma w nim treści, tylko zastępcza materia. Polacy takie byleco utrzymają i to za ciężkie pieniądze.

Wpadł Karczewski na pomysł, aby lekarze rezydenci zostali doktorami Judymami. Taki to cwaniaczek.

Zaproponował im pracę dla idei, a nie dla pieniędzy.

A te człowiek-pakuła zarabia 16 tys. zł miesięcznie, ponadto ostatnio był dostać premię, sobie przyznaną w wysokości 33 tys. zł.
Nędznik. Nie warty miana człowieka, a jeszcze bardziej Polaka. Sowiecki czeławiek, może nie wiedzieć ten miłośnik "ciepłych człowieków", że komuna się już skończyła. Ale widzi obok siebie takiiego Piotrowicza, więc mniema, że PRL nadal trwa.

Więcej >>>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz