Śląski Uniwersytet Medyczny nowoczesności się nie lęka. Wprowadza kierunek studiów podyplomowych - homeopatię.
"Nauka" nad wyraz oszczędna. A że polska służba zdrowia ma kłopoty finansowe, a pacjenci w szczególności, homeopatia może być tym, na co z utęsknieniem się oczekuje.
Homeopatia z grubsza polega na rozcieńczaniu substancji leczniczych. Przed użyciem lek homeopatyczny w formie roztworu koniecznie jest wstrząsany.
Homeopatia może być długo oczekiwanym wstrząśnięciem naszej służby zdrowia i jej reform. Jako naczelny homeopata może wystąpić minister Bartosz Arłukowicz.
Idąc dalej tokiem rozumowania homeopatycznego, można rozcieńczyć służbę zdrowia. Na początek proponuję rozcieńczyć personel pielęgniarski, a następnie wziąć się za lekarzy i doktorów. Tak długo rozcieńczać, aż w placówkach zdrowia zostaną tylko ordynatorzy. Wstrząśnięci będą lekarze i pielęgniarki, bo nie będą wiedzieć, co zrobić z czasem na bezrobociu.
Pacjenci będą jeszcze bardziej wstrząśnięci niż personel. Nie wiadomo, czy przeżyją. Tym, którym jednak uda się ocalić zdrowie przez homeopatię, w myśl powiedzenia "co cię nie zabije, to cię wzmocni" będą odporni na polską służbę zdrowia.
Śmiały uniwersytet powinien rozważyć naukę o placebo, a może nawet voodoo, acz ta ostatnia często dotyczy uśmiercania wrogów poprzez wbijanie szpilek w ich podobiznę, nie należy się poddawać.
Władzom uniwersytetu zwrócę uwagę, że niesłusznie zapomnieliśmy o takich twórczych zawodach medycznych, jak szaman, cyrulik, balwierz.
Przed uniwersytetem przyszłość stoi otworem. Zapytam nieskromnie: a po ile czesne na homeopatię?
Więcej >>>
Ja pierdolę. Przepraszam, ale tego nie da się inaczej skomentować. Co będzie następne? Nauka szamanizmu? Przecież uniwerek to świątynia nauki a nie zabobonów. Jestem ciekawy, kto personalnie to zatwierdził? Nie wiesz może?
OdpowiedzUsuńO tym decyduje Senat uczelni, a na czele jego stoi rektor.
Usuń