sobota, 8 lipca 2017

Gliński nie płacił na gadzinówkę TVP


Może minister kultury Piotr Gliński chciał być cichym partyzantem wobec okupanta PiS. Kto wie, czy niepłacenie abonamentu RTV nie było takim "tajniackim" aktem sprzeciwu.

A co! Jestem ministrem rzadu PiS, ale dlatego, że jestem ambitny, nie lubie tego-tam Kaczora, co mnie zrobił Tabletem, więc jakoś muszę się sprzeciwić, aby z rana przy goleniu spojrzeć sobie w oczy.

Jak mam to zrobić? A zrobię tak, że nie będę płacić na gadzinówkę kierowaną przez Jacka Kurskiego.

Czy nie tak mógł kombiniować Gliński? Mógł. Ale nie kombiniował, bo to złamany i przegrany człek. Z lenistwa nie płacił przez 16 miesięcy abonamentu, a gdy "Super Express" dobrał mu się do skóry i poprosił o dowody wpłaty, biuro prasowe resortu zwlekało, zwlekało, przesuwało dwukrotnie terminy odpowiedzi, aż Gliński opłacił zaległości.

Uff... Gliński to tchórz, ale ta postawa świadczy, że podświadomie nie chce płacić na gadzinówkę TVPiS.

Więcej >>>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz