czwartek, 5 grudnia 2013

Geniusz Kaczyńskiego z wielkim planem dla Ukrainy


Nie dziwię się, Pawłowi Wrońskiemu, że wkurzył się na Jarosława Kaczyńskiego, który nie wywiązuje się z profesji polityka, wszak utrzymuje się z naszych podatków, Wrońskiego, moich  i pozostałych Polaków. Przy czym prezes może się zasłaniać demokratycznym obyczajem, że obowiązuje go umowa między tymi, którzy go wybrali a nim samym. Najprawdopodobniej elektorat prezesa na Żoliborzu nie zgodzi się z Wrońskim. Dziennikarz "Wyborczej" mówił o niepisanym poczuciu obowiązku wobec Polski, której tak wiele w ustach prezesa PiS.

Kaczyński jednak ma wielkie plany. W stosunku do Polski i innych organizmów państwowych, nawet zdecydowanie większych niż Polska. Pojechał przecież do Kijowa z wielkim planem dla Ukrainy. Z tego wielkiego planu pozostała tylko fotografia, na której Kaczyński rzeczywiście trzyma brzeg "wielkiej" flagi Ukrainy. Nawet stał u boku wielkiego Witalija Kliczki. Może Kaczyński mówi o wielkości innych, sam będąc skromny.

Z tym wielkim planem dla Ukrainy udał się do prezydenta Bronisława Komorowskiego w zastępstwie prezesa, Adam Lipiński, wiceszef PiS. Z tego wynika, iż prezydent RP zna wielki plan PiS dla Ukrainy, bo musiał się nim podzielić.

Lipiński na konferencji prasowej powiedział, że wielki plan dla Ukrainy jest znany też Ukraińcom. Nie wymienił z nazwiska tych Ukraińców, którzy mieli szczęście poznać wielki plan dla samych siebie stworzony przez PiS, a najpewniej w samotni prezesa przy Nowogrodzkiej.

Zauważmy, że wielki plan dla Ukrainy już zdążyło poznać kilku ludzi na świecie, a nas prezes PiS trzyma w napięciu, w niewiedzy. Oczekiwania nasze w stosunku do prezesa wielkiego planu są duże. Oczekiwania nasze, czyli Polaków. Najpewniej prezes zadowolił Ukraińców wielkim planem dla nich. Co też to za wielki plan? Będą skakać z radości na kijowskim Majdanie.

A co powie na to Kreml? Gdy PiS wyjawi swój wielki plan dla Ukrainy, Putin zadrży na Kremlu, czy też nie? Prezydent Rosji musi bardzo się niepokoić wielkim planem dla Ukrainy. Jak mu się spodoba, może poprosić prezesa Kaczyńskiego, aby stworzył wielki plan dla Rosji.

W polskiej polityce wyrósł nam specjalista od wielkich planów. Na razie są to wielkie plany dla Polski i dla Ukrainy, dla dwóch państw. Szkoda, że nie ma Nobla w dziedzinie wielkich planów. Kaczyński bankowo miałby jednego Nobla za wielki plan dla Polski, a drugiego za wielki plan dla Ukrainy. Czyli dorównałby Marii  Curie-Skłodowskiej. A jak Putin go poprosi o wielki plan dla Rosji, to będzie lepszy od geniuszu wielkiej Polki.

O, qu - nareszcie mamy geniusza.

Link, pod którym więcej do przeczytania na ten temat>>>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz