środa, 13 maja 2015
PiS idzie na wojnę polsko-polską
W PiS mobilizacja jak w 39 roku, a może jak wcześniej w wygranym 1920. Dowódcy w okręgach dostali rozkaz, że wróg ma być pokonany, wygrać pretendent prezesa Kaczyńskiego, Andrzej Duda.
Ci, którzy zawiodą, pójdą na polityczne ścięcie, nie dostaną się na listy wyborcze, najwyżej na miejsca niebiorące.
Guderian, czy też Tuchaczewski ma być odparty przez wojska baronów PiS w okręgach. To wiemy z przecieków z Nowogrodzkiej. Nie docierają jednak homilie z innej armii, która jest o wiele bardziej dyskretna i w posiadaniu broni skuteczniejszej, słowa ewangelicznego. "Co cesarskie - Dudzie, co boskie Bogu".
To o. Tadeusz Rydzyk może sie okazać Piłsudskim, a Kaczyński tylko Rydzem-Śmigłym. Po szeregach rozlega się śpiew "Ojczyznę wolną racz nam wrócić Panie".
Nic nie zmyślam. Dryl partyjny, jak w wojsku pruskim, słowo Boże na służbie pretendenta Dudy. Wojna polsko-polska. A nie żadna polityka, wybory, debaty, kto ma lepszy pomysł na sprawowanie funkcji głowy państwa.
Prawa, prawa, prawa, kto tam rusza lewą. Idą na bój.
Więcej >>>
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz