wtorek, 14 lipca 2015

Zjednoczona lewica czeka na nowe zjednoczenie


Lewica zjednoczyła się. Na razie wyborczo, gdyż wystawi wspólne listy w wyborach do Parlamentu. Rozdzieli jedynki na listach wyborczych, bo to wiadomo, iż określa zjednoczenie. Negocjujący mogą otrzeć pot z czół.

Media niewiele im poświęcają miejsca, bo jest pewien kłopot. Otóż nowymi twarzami lewicy są Leszek Miller, Tadeusz Iwiński, Joanna Senyszyn, Janusz Palikot.

Ci ludzie dostali jedynki w tak zwanych okręgach "pewnych", bo tam lewica zwykle bierze miejsca w Sejmie. Przepraszam: brała.

Jakby ktoś nie wiedział, jakie podmioty się jednoczyły, to podaję: Sojusz Lewicy Demokratycznej, Twój Ruch i inne drobiazgi.

Ależ są interesujące postaci, będące nowymi twarzami, na pewno do nich należy negocjująca Barbara Nowacka, bądź Ewa Wójciak (szefowa Teatru Óśmego Dnia), Jan Hartman, Kazimiera Szczuka.

Cokolwiek powiedzieć: pierwszy krok został zrobiony. A największy sukces tego zjednoczenia jest, iż po przegranych wyborach, będzie dużo czasu na rzeczywiste zjednoczenie. Bardzo dużo - bo całą kadencję.

Inny sukces to: "pierwsze śliwki robaczywki". Nie będę wskazywał na robaczywki, bom nie taki. W każdym razie robaczywki nie będą się jednoczyły, wystarczająco długo się jednoczyły z ławami poselskimi, niektórym ten mebel mógł przyrosnąć do tyłka.

Uff... Jakby ktoś jeszcze nie zapamiętał, powtórzę: lewica się zjednoczyła.

Więcej >>>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz