poniedziałek, 6 czerwca 2016

Kaczyński! Polacy nie nadają się na kartoflankę



Czy Jarosławowi Kaczyńskiemu można wybaczyć, iż nie zna jezyka polskiego, bo używając pojęcia "rebelia", nie wie po prostu, co pod nim się kryje?

Rebelia jest powstaniem zbrojnym. A takiego nie mamy w Polsce. Obywatele nie godzą się na niszczenie demokracji i odbieranie im praw - więc protestują. Takie jest wilcze prawo demokracji.

Władza jest od rządzenia, czyli administrowania i kreowania dóbr materialnych tudzież duchowych, ale nie jest od niszczenia. A to ostatnie robi PiS, niszczy jak szarańcza.

Kaczyńskiemu można wybaczyć, że przegrał życie własne. Nie można wybaczyć, że chce podobnie dla reszty Polaków.

Na to nie ma zgody. Nie ma zgody na katastrofę, nie ma zgody, aby z katastrofy robić g...wniany mit, a tak się robi z katastrofy smoleńskiej.

A jeszcze gorsza szykuje się katastrofa. Ogólna, dotycząca wszystkich Polaków. Polska się zapada, nie ma już nas na arenie miedzynarodowej, a w Polsce Polak Polakowi wilkiem.

To jest wkład polityczny Kaczyńskiego.

Trzeba powiedzieć to, co Ryszard Petru: >>Być może będzie potrzebna pokojowa rewolucja, by obalić rządy "dobrej zmiany", które prowadzą nas do katastrofy<<.

Nie ma zgody na lądowanie na smoleńskim kartoflisku, albo na brzozie.

Nie damy z Polski zrobić kartoflanki, prezesie. Niech cię Niemcy nazywają, jak chcą (m.in. kartoflem), ale my nie nadajemy się na kartoflankę.

Więcej >>>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz