niedziela, 5 czerwca 2016

Schetyna Dyndało, nie rób w portki przed Kaczyńskim


Grzegorz Schetyna osłabia opozycję, tym samym wzmacnia Jarosława Kaczyńskiego. I to w sytuacji, gdy prezesowi PiS znudziła się demokracja, a ma pełnię władzy, Kaczyński ponadto zapowiedział, że czas skończyć z rebelią.

Kluczowe słowa Kaczyńskiego to: "Państwo prawa nie musi być państwem demokratycznym" (nawet Putin nie zdobyłby się na taką "głęboką" myśl antydemokratyczną), bo spostrzeżenie o rebelii ("W Polsce mamy do czynienia z rebelią") jest pochodną.

Nie będzie demokracji, będzie prawo wsadzania członków KOD do ciupy, bo oni domagają się demokracji.

Po zdemolowaniu Trybunału Konstytucyjnego prawo jest we władaniu Kaczyńskiego, a ten kto optuje za demokracją jest przeciw prawu Kaczyńskiego.

Żeby był prawnie, należy demokrację stłamsić i jej liderów.

W tej sytuacji Schetyna uciekł do Legnicy, gdzie nie miał konkurentów politycznych i liderował manifestacji 200 uczestników świętujących dzień wolności. Przepraszam, czy Schetynie rzuciło się na rozum? Tak postępować w podobnej sytuacji, gdy wszystki głowy muszą iść na pokład?

Czyżby Schetyna bał się Ewy Kopacz i Bronisława Komorowskiego? Dzisiaj te swary nie mogą się liczyć.

Gdyby Kaczyński miał wsadzać, to w jego Berezie Schetyna będzie miał celę obok wzmiankowanych, a naprzeciwko z cel będzie mógł dojrzeć Mateusza Kijowskiego i Ryszarda Petru.

Grzegorzu Dyndało, takim postępowaniem doprowadzisz Platformę Obywatelską do sytuacji, że nie przekroczy progu wyborczego 5%.

Obecnie potrzeba namysłu wszystkich sił opozycyjnych, aby Kaczyński nie wziął Polski za twarz. Bo już zniszczył nam wizerunek, zrobił z polskiej twarzy mordę, a gdy pozwoli mu się na więcej, rozkwasi i jucha pocieknie.

Taką mamy mieć twarz? Krwawą?

Więcej >>>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz