sobota, 3 grudnia 2016

Szydło nie jest Barbarą, a górnicy przyjdą pod jej dom i nie będą życzyć niczego dobrego


Górnicy będą pikietować w Barbórkę pod domem Szydło, choć ona nie jest Barbarą Szydło, tylko... jak premier ma na imię, bo wyleciało mi z głowy... och, Beata.

Górnicy z "Solidarności" z kopalni Makoszowy z Zabrza przyjadą w sile 200 chłopa do Przecieszyna pod Brzeszczami, gdzie jej dom.

Jest to inicjatwywa oddolna i ten drugi Duda od pieska, szef "S", oraz jego funkcjonariusze związkowi nie mają z tym niczego wspólnego, choć związek pomaga zorganizować pikietę, bo nie ma innego wyjścia.

Szydło obiecywała, ale wiadomo, że w tej branży są trudności, więc uciekła od odpowiedzialności, taki pisowski populizm, aby dorwać się do władzy i rżnąć społeczeństwo.

Ciekawe, czy pod domem Szydło górnicy będą palić opony, rzucać ciężkimi śrubami, tudzież wznosić nieprzyjemne dla ucha okrzyki.

Szydło z pewnością nie będzie w domu. Dlatego górnicy powini udać się na Żoliborz, gdzie premier może się schować u prezesa, bo to on jest winowajcą wszystkich nieszczęść - a tylko takie dotykają Polskę.

I tam śruby, kostki brukowe i palone opony mogłyby pójść w ruch. Acz należałoby się obawiać riposty Błaszczaka, który może napuścić policję na protestujących, a nawet Macierewicza, może już być gotowy z Wojskami Obrony Terytorialnej i rzucić je na front walki ze społeczeństwem polskim.

Przeciwko PiS, czy to jest "Barbara" Szydło, jej sponsor polityczny Kaczyński, Macierewicz, czy inne nieszczęście, wyjdą niedługo protestować wszystkie branże i ogromna część Polaków.

Szydło wówczas nie schroni się u Kaczyński, prezes nie schroni się u siebie, Błaszczak nie schroni się na Komendzie głównej, a Macierewicz - cóż - będzie się salwował do D'Amato, albo do Łukaszenki i weźmie tych pogrobowców komuny ze sobą.

Więcej >>> 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz