Intensywnie budowany jest mit męczeństwa prof. Bogdana Chazana w postaci poświęcanych mu listów pasterskich biskupów, pikiet zwykłych, pikiet nadzwyczajnych i pikiet partyjnych.
Chazan może być jednym z taranów kampanii wyborczej, taranem do władzy partii politycznej, partii w tym kraju nastarszej: Kościoła.
Bo czym są klauzule sumienia, deklaracje wiary, jak nie wpisem do prawa stanowionego i prawa obyczajowego, iż Kk jest przewodnią siłą narodu.
Deklarują to lekarze, niedługo zmuszeni będą zadeklarować jako "przewodnią siłę Kościoła" nauczyciele. Po nich przyjdzie kolej na prawników, wszak prawo boskie to coś więcej niż prawo stanowione przez posłów, zwaszcza że wśród nich są ateiści.
Gdy sędziowie, prokuratorzy i adwokaci podpiszą Deklarację sumienia prawników, Chazan "słusznie" zostanie przywrócony do pracy w szpitalu św. Rodziny przy Madalińskiego.
PiS domaga się odwołania do Boga w preambule Konstytucji, którego depozytariuszem będzie tradycja Kościoła, "przewodniej siły narodu". Komuniści mogą tylko westchnąć, mieli podobne ambicje. Było, ale się nie ziściło.
Kierunek został wyznaczony, Polska bierze kurs na neo-średniowiecze.
Więcej tutaj >>>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz