sobota, 19 lipca 2014

Kaczyński z dwoma wróblami w garści


Jarosław Gowin i Zbigniew Ziobro podpisali porozumienie zjednoczenia się z Jarosławem Kaczyńskim. Dokument zjednoczeniowy to publicystyka przepisana z tygodnika "Wprost", który na chwilę odbił się od dna sprzedaży dzięki aferze podsłuchowej.

Gowin i Ziobro zjednoczyli się z PiS, oni i ich ludzie wystartują w wyborach z list PiS, a nie z list zjednoczonej prawicy. W ten sposób Kaczyński ma dwa wróble w garści, nigdzie już nie polecą, a jak prezes  będzie miał ochotę - prędzej czy później będzie miał - to poukręca im łebki.

Publicystyka zjednoczeniowa niewiele mówi o zjednocznym PiS, za to dużo o rządzącej Platformie. Niewiele mowy jest o tym, jaką politykę proponuje zjednoczone PiS w sferze gospodarki, bo społecznej wiadomo, konserwatyzm i jeszcze raz konserwatyzm, a w Polsce oznacza to klerykalizm. Jak zjednoczone PiS pogodzi liberalizm gospodarczy Gowina z socjalizmem Ziobry i PiS? Bo to nie jest do pogodzenia.

Nie uważam, aby Gowin i Ziobro wznieśli się ponad osobiste animozje. Wróble oddali się prezesowi, Ziobro już nie ma ziaren do dziobania, Gowin niedługo nie będzie ich miał. Garstka działaczy i tak się by rozpierzchła, tak samo elektorat, więc w ostatniej chwili załapali się na synekury dla siebie i najbliższych działaczy politycznych. Nie będą one jednak takiej wartości, gdy Gowin był w Platformie, a Ziobro w Parlamencie Europejskim.

W ten oto sposób zakończyli krótką solową karierę polityczną Gowin i Ziobro, stając się tłem PiS. Przepraszam: stając się zjednoczonym PiS.

Więcej >>>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz