piątek, 15 sierpnia 2014

Abp Michalik: ambona pomyliła mu się z trybuną sejmową


Arcybiskupowi Józefowi Michalikowi popieprzyły się miejsca. Ambona pomyliła mu się z trybuną sejmową. Może w dzień Święta Wojska Polskiego za dużo z oficerami zabarłożył?

Najpewniej stało się tak z powodu walorów umysłowych, to znaczy ich braku. Michalik nie jest najsilniejszy pod względem intelektualnym, ale za swojego życia zawędrował jednak wysoko, został księciem Kościoła.

No i nieodmiennie pieprzy od rzeczy. Politycznie. Michalik nierówno ma pod sufitem, mianowicie w Polsce jest demokracja, a nie feudalizm. A Michalik jest z feudalnego nadania.

Więc chrzanił hierarcha o Chazanie, o aferze podsłuchowej, a nic o pedofilii. Najpierw trzeba się zająć aferami rozporkowymi we własnych szeregach, a nie państwem polskim, bo Michalik nie jest od tego, nie jest od polityki. Michalik może zająć się zdemoralizowanym klerem, gdy będzie siedział za kratami. I im opowiadać swoje umoralniające bajeczki.

O kolejnych lapsusach Michalika więcej tutaj >>>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz