niedziela, 26 kwietnia 2015

Złoty Paragraf dla sędziego Łączewskiego, który wykazał się "brakiem koniunkturalizmu"


Jeden ze Złotych Paragrafów - doroczną nagrodę "Dziennika Gazety Prawnej" dla najlepszych prawników - dostał sędzia Wojciech Łączewski, który doprowadził do skazania wiceprezesa PiS Mariusza Kamińskiego na 3 lata bezwględnego więzienia.

Acz nie ta okoliczność decydowała. Kapituła uzasadniała nagrodzenie Łączewskiego za "orzeczenia niesztampowe, odważne, czasami wręcz kontrowersyjne". I co uważam za największą zaletę sędziego Łączewskiego - "brak koniunkturalizmu".

Tak! Bo Łączewski, jak inni sędziowie, nie boi się, iż PiS dojdzie do władzy. Wszyscy raczej znamy mściwość prezesa Kaczyńskiego. Możliwe, że to jego kliniczna cecha charakteru.

Inne zdanie ma portal Niezależna, uważając, że z koniunkturalizmem Łączewski ma wiele wspólnego. Ten portal ocenia i patrzy jednokierunkowe. Łączewski prawnie nie jeździ na zderzenie, ale profesjonalnie trzyma się prawa. Winien i pragraf tak orzeka - to do odsiadki.

O "braku koniukturalizmu"przekonał się policjant, który pobił uczestnika Marszu Niepodległości, dostał wyrok w zawiasach.

To jest profesjonalizm wielokierunkowy. I przymierzając wyrok policjanta z wyrokiem na Kamińskiego, ten ostatni wykazał się arogancją zdecydowanie większą niż policjant, dlatego dostał wyrok więzienia bez zawiasów i to 3 lata. Kamiński był nadpolicjantem (szefem CBA).

Takich nam prawników potrzeba, którzy rozumnie i odważnie stosują prawo i nie boją się konsekwencji, iż PiS dojdzie do władzy.

To jest "brak koniukturalizmu". Gdyby sędziami byli Łączewscy, Polska byłaby o wiele bezpieczniejszym krajem, a politycy musieliby z większym respektem przestrzegać prawa i sprawiedliwości. To jest dewiza Łączewskiego, a dla wiceprezesa PiS Kamińskiego li tylko pusta nomenklatura językowa.

Więcej >>>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz