niedziela, 20 listopada 2016

Macierewicz nie tylko odkopuje trupy, ale sprowadza prochy. Taka jego nekromachia


Antoni Macierewicz nie tylko odkopuje trupy, ekshumuje, ale także sprowadza prochy. Taki z niego specjalista od grobów. Bynajmniej nie strażnik, a grabarz. A dokładnie: w dzien grabarz, w nocy zombie.

Grabarz polityki polskiej, grabarz polskiej armii, lubi hasać po cmentarzach.

Nazywa to patriotyzmem, niestety temu niedouczonemu człowiekowi odmawiam patriotyzmu, bo nie jest nim fanatyzm, nacjonalizm, ani szowinizm.

Macierewicz to typowy nieuk, który nie zrobił porządku ze swoimi brakami, jest intelektualnie i duchowo szczerbaty. A taki szczerbaty zombie jest groźny dla Polski, naszego bytu. Obawiam się najgorszego z jego strony. Wygląd też ma przerażający, mógłby zagrać w filmie jakiegoś Frankensteina.

Jan Hartman pisze na swoim blogu o zamiarze sprowadzenia do Polski prochów wybitnego piłsudczyka i prawdziwego patrioty, a nie toksycznego nacjonalisty, przez Macierewicza.

Mowa o Ignacym Matuszewskim. Zawiązał się już specjalny komitet. Protestuje przeciw temu bratanica Matuszewskiego, Maria Mostowska - zasłużona powstanka warszawska - krewna Hartmana.

Hartman przytacza list Mostowskiej do Macierewicza przeciw gwałtowi na polskiej pamięci, do pisowski minister to gwałciciel życia publicznego, taki który lubi sobie folgować - metaforycznie - w kostnicy.


Więcej >>> 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz