niedziela, 13 listopada 2016

Waszczykowski nawet nie jest boyem hotelowym


Polska dyplomacja za Witolda Waszyczkowskiego kompletnie leży. Dobrym przykładem jest ambasador w Niemczech Andrzej Przyłębski, którego misją jest szukanie sali kinowej dla "Smoleńska" i krytykowanie niemieckiego sądu konstytucyjnego, który wypełnia swoją demokratyczną misję, zaś w Polsce analogiczny Trybunał Konstytucyjny jest paraliżowany przez PiS.

Waszczykowski już nie rusza się z Warszawy, bo Unia Europejska go nie toleruje, Polska została wyautowana z salonów politycznych.

Dominika Wielowiejska pisze, iż Waszczykowski w ogóle nie ma żadnych kanałów dotarcia do nowego prezydenta USA Donalda Trumpa.

Ponoć je mają Ryszard Czarnecki i Adam Bielan, jednak ci kontaktują się tylko z prezesem Kaczyńskim. Rząd jest odstawiony od dyplomatycznego cycka, a także Andrzej Duda.

O kontaktach ze środowiskiem Trumpa chwalili się zresztą Czarnecki i Bielan. I cholera nie wierzę im, obydwaj są znani z konfabulowania, są raczej niekomunikatywni, mają problemy z przekazem wieloznacznych treści..

Znając pisowskie przerosty formy nad treścią, wielce prawdopodobne, że Czarnecki bądź Bielan znają ze sztabu Trumpa jakiegoś znajomego sekretarza, albo nawet znajomego znajomego, nikogo istotnego.

PiS Polskę zdegradował w Unii Europejskiej i na Zachodzie, nasza pozycja jest coraz gorsza. Nie jesteśmy już żadnymi partnerami, a Czarnecki i Bielan chcieliby być klientami Trumpa w imieniu prezesa. Podkreślmy: chcieliby... Bo jeden, czy drugi to ledwie jakiś boy hotelowy, nic ponadto.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz