wtorek, 19 listopada 2013

Kiedy Polska stanie się koszem


Otwieram stronę TOK FM. Uderza "na jedynce" twarz Jarosław Kaczyńskiego. Jarosława Frasobliwego. News dotyczy najnowszego sondażu TNS Polska. Olbrzymia przewaga PiS nad PO, 31:22.

Pod spodem na tym samym portalu też o PiS, która to partia przejęła się losem sześciolatków. W związku z frasobliwością posłów tej partii, Mariusz Błaszczak rzekł o inicjatywie referendalnej państwa Elbanowskich, iż "do kosza wyrzucono blisko milion podpisów".

Dużo makulatury. Ciężarówka surowca wtórnego.

Nie wiem, co o sondażu pomyślał Donald Tusk. Z dużym prawdopodobieństwem wygląda na Donalda Frasobliwego. Jak "niewidzialny" Błaszczak (podobnie jak kiedyś Marek Migalski, mam problem z dostrzeżeniem jego potrzeby w Sejmie) napiszę: "31 proc. głosów (na razie sondażowych) wyrzuconych do kosza".

No, bo z kim Kaczyński miałby rządzić? Jest niereformowalny, niekoalicyjny. Czy taki PSL chciałby podzielić los Samoobrony i LPR. Przecież Janusz Piechociński nie jest samobójcą.

A w PO mała panika, jak pisze Katarzyna Kolenda-Zaleska. W partii rządzącej "huzia na Donalda Józia" - "Tusku musisz!" Dziennikarka poddaje się tej panice - widzę, jak wali w klawiaturę swoje komputera - "Tusk naprawdę musi. Ale teraz".

Ale już. Ten kosz może okazać się Polską.

Więcej i więcej pod tym linkiem.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz