środa, 13 listopada 2013

Z jakiej epoki pochodzi abp Michalik, że ma wiernych, którzy w niego wierzą?


Abp Józef Michalik dorobił się takich wiernych, którzy wierzą w bezkarność hierarchy Kościoła. Wiara przenosi góry i przed górą prawa stanął katolicki ruch "Stop Laicyzacji".

Wierni abp. Michalika z tego ruchu wysłali epistołę, aby z prawa cywilnego izba ustawodawcza wyeliminowała możliwość oskarżenie kogokolwiek o zniesławienie z pobudek zwalczania i poniżenia, zwłaszcza osoby duchowne.

"Stop Laicyzacji" domaga się rewolucji prawnej. I tę rewolucję zaproponowali wszystkich posłom, bo wszyscy takie żądanie dostali od ruchu. Znaczy, że Janusz Palikot i posłowie Twojego Ruchu też dostali żądanie od ruchu.

Aż tak wierzyć w abp. Michalika, aby dla niego domagać się rewolucji. Zaiste, godne zanotowania w świętych księgach. Hierarcha przemyski jest nieomylny, to jakiś lepszy gość.

Nawet w Pierwszej Księdze Rodzaju Pan Bóg uznał, że się omylił ze stworzeniem Adama i Ewy, swoje dzieło wygnał precz z Raju. Dzisiaj nie mógłby tego zrobić, bo feministka Ewa mogłaby być jak Małgorzata Marenin, która właśnie pozwała Michalika za treść kazania o rozwiedzionych i ich dzieciach, że są po prostu gorsi.

Bóg w Raju miał to szczęście, że nie było jeszcze instancji prawa, więc feministka Ewa nie mogła go pozwać. Była to epoka przedprawna, a w zasadzie bezprawna.

"Stop Laicyzacji" domaga się takiej rewolucji, powrotu do bezprawia. A może też ruch uznaje, iż abp Michalik nie pochodzi od omyłki Boga, Adama i Ewy, ale od małpy, czyli z ewolucji.

W tym aspekcie bezprawno-kreacjonistycznym domaganie się rewolucji w prawie jest niejasne. Posłowie winni się domagać od ruchu "Stop Laicyzacji" doprecyzowania, skąd w nich taka wiara w Michalika, jakby był Mesjaszem z Epoki Bezprawia.

Więcej na ten temat przeczytasz tutaj.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz