poniedziałek, 10 listopada 2014

Kaczyński na skórce od banana, destrukcja prezesa


Z Jarosławem Kaczyńskim mamy rzeczywisty problem. Niby polityk, który stoi na czele największej opozycyjnej partii. Był nawet krótko premierem. A jednak przyglądając się jego zachowaniom, używanej retoryce, ludziom, jakimi się otacza, taktycznym zachowaniom wobec kryzysów własnych i cudzych, nasuwa się podejrzenie, że on sam sobie podrzuca skórkę od banana, aby fajtnąć.

Przecież musiał mieć świadomość, że wszelkie ciała europejskiej polityki to synekury dla jego akolitów, że Adam Hofman jeżdzi na te impoprezy, jak na pisowskie w kraju i zachowuje się tak, aby mieć wesoło pod czupryną i pochwalić się przyrodzeniem. Te zachowania były i są oczywiste dla członków PiS, tym samym dla prezesa.

A jednak Kaczyński tolerował. A teraz wykazuje się surową moralnością. Czy właśnie o to chodzi? Aby pokazywać się pryncypialnym, ortodoksyjnym, bo jako człowiek przegrał. Wszak Jarosław K. w życiu codziennym nie ma do kogo gęby otworzyć.

Prezes PiS z tej perspektywy wygląda na tchórzem podszytego. Premier Ewa Kopacz zaprasza na spotkania, konsultacje, debatę. Jak zwał, tak zwał. Kaczyński się miga, stawia warunki ni przypiął, ni przyłatał. Wystarczyło pójść nawet bez udziału kamer, a potem dać medialne sprawozdania, w tym i tym się różnimy.

Przecież prezesowi sympatii by przybyło, polityka polska nabrałaby zdrowych rumieńców. Polityka stałaby się polityką. Debata taka nie jest nawet obarczona ryzykiem przegrania, można z niej wynieść tylko same zyski.

Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, prezes ma problem ze sobą, problem komunikacyjny, psychiczny. Dlatego musi sobie rzucić skórkę od banana, fajtnąć i zwalić na innych, kiedyś na Tuska, teraz na Kopacz, a obecne wybory samorządowe na Hofmana.

Kaczyński ma problem, a wraz z nim duża część rodaków, którą musi mamić coraz  większymi frykasami, ostatnio nawet eksplozywnością. O kondycji prezesa więcej miałby do powiedzenia psycholog: dlaczego zawsze musi fajtnąć na skórce od banana. Taka jego destrukcja mać.

Więcej >>>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz