niedziela, 21 lipca 2013

Kościół dzisiaj jest martwy


Tak wydawałoby się "otwarty" bp Tadeusz Pieronek związki partnerskie, in vitro, a także filozofię gender określa gorszymi od nazizmu i faszyzmu.

Brrr...

Nie odpowiedział jednak na pytanie Sławomira Sierakowskiego zadane w trakcie debaty na świnoujskiej Karuzeli Cooltury:

- Dlaczego Kościół mówiąc o in vitro tak fetyszyzuje to, co naturalne? Czy objawienie było rzeczą naturalną?

Pieronek odrzekł, aby Sierakowski nie wchodził w tematy, na których się nie zna.

I to cała dyskusja. Jak się nie wie, to pyta. A jak się nie otrzymuje odpowiedzi, to się samemu stwierdza na podstawie dostępnej wiedzy. Objawienie - jakkolwiek je nazwiemy - epifania, to figura retoryczna, mityzująca nieracjonalność.

Wszystko, co ludzkie, nie winno być nam obce. Wszystko, co nie jest przeciw życiu i Innemu, winno być akceptowane. Wszak Kościół powstał z buntu, dzisiaj stał się skamieliną. Kościół nie rodzi wartości, broni ledwie swojej martwej zasadności.

Ta żywa niegdyś instytucja, dzisiaj jest li tylko martwa.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz