poniedziałek, 8 lipca 2013

Sejm Kołków


Jan Hartman na swoim blogu gusła, które miały miejsce na Stadionie Narodowym, gdy człowiek z Afryki, niejaki o. John Bashobora uzdrawiał - pisząc po ludzku: wciskał kit - nazywa cudownym zidioceniem.

Polski Kościół dostał cofki nie do czasów Średniowiecza, bo to dla hierarchów typu abp Hoser, nowoczesność, nasz miejscowy Kościół cofnął się do czasów Zidiocenia w nowym wydaniu, czyli do Nowego Zidiocenia.

Postzidiocenie.

Kościół ma wsparcie nawet posłów, a kimś takim jest John Godson wyznawca postzidiocenia, który widział wskrzeszenie umarłych, a nawet ma na video.

Zanim idioctwo Godsona osądzimy, proponuję przyjrzeć się mu w mediach, jak w nich występuje. Może on sam jest wskrzeszonym? Bo postidiotą na pewno.

Może Godson to pierwszy w dziejach parlamentarzysta wampir? Ale co robi w XXI wieku w gmachu przy Wiejskiej?

Ukłucie wampira czyni z innych wampirów. Czyli mielibyśmy Sejm Wampirów, który toczy naszą krwawicę. Aby powstrzymać ten proces degradacji rzeczywistości, należałoby w stosunku do przedstawicieli użyć osinowych kołków i zatkać nimi urny podczas wyborów. Aby nie wybierać kołków.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz