czwartek, 6 października 2016

PiS, wewnętrzny okupant. Zwycięstwa nad nim cieszą, ale do końca PiS jeszcze daleko


PiS odniosło dwie spektakularne porażki w sprawie aborcji i in vitro. Ale nie możemy się napawać zwycięstwem, bo mamy to czynienia z głupią partią, a taka jest tym bardziej niebezpieczna.

Teraz zostanie nasilony atak PiS na społeczeństwo obywatelskie i powstaną nowe fronty konfliktów, aby zatrzeć złe wrażenie.

Traci na tym Polska, dlatego ze zwycięstwa trzeba ciszyć się mądrze, czyli stosować procedury prawne nad odsunięciem PiS od władzy, póty jest co ratować z substancji demokratycznej i gospodarczej.

Fronty walki PiS są do przewidzenia, jak do przewidzenia jest plucie Jarosława Kaczyńskiego na rodaków. Z pewnością PiS uderzy w prawo, bo ono stoi w pierwszym rzędzie upomina się o przestrzeganie procedur i zapisów w konstytucji. Prawo jest przeciw bezaprawiu PiS.

Tradycyjnie Trybunał Konstytucyjny zostanie uderzony kolejnymi niekonstytucyjnymi ustawami Treaz ponadto z politycznego glana zostaną potraktowani sędziowie, którzy ośmielili się na ostatnim nadzwyczajnym kongresie podjąć uchwały w sprawie nieszanowania przez władzę wyroków Trybunału Konstytucyjnego.

Sędziowie zaskarżyli prezydenta Dudę, iż odmówił powołania 10 kandydatów wskazanych przez Krajową Radę Sądownictwa do pełnienia urzędu sędziego.

W kraju panuje bezprawie PiS, obowiązuje wola prezesa, a nie procedury i kompetencje. Polacy muszą mądrze przetrwać ten najgorszy okres w historii naszej niepodległości, władzę PiS.

Przegrywają, ale zwycięstwem faktycznym będzie odsunięcie ich od władzy. To nasz wewnętrzny okupant.

Więcej >>>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz