poniedziałek, 13 maja 2013
Hofman straszy samodzielnymi rządami PiS - bufon
Adam Hofman w wywiadzie dla "Rzeczpospolitej" z bufoniarskim zadęciem twierdzi, że PiS nie chce osiągnąć wyborczego zwycięstwa dla samego zwycięstwa, chce samodzielnie rządzić. Dlatego nie optują obecnie za wcześniejszymi wyborami, gdyż - bufonada - wygraliby z niewielką przewagą nad PO.
Chcą poczekać, bo brzydzą się zgniłych koalicji, do konstytucyjnych terminów, a wówczas - bufonada - zdobędą 10% przewagę nad PO i będą samodzielnie rządzić.
Prezes Jarosław Kaczyński jeździ po Polsce powiatowej, komunikuje, że PiS jest gotowe do przejęcia rządów.
Taka jest esencja tego wywiadu. Hofman idzie za ciosem komentatorów, którzy zaczynają coraz częściej dopuszczać możliwość wygrania przez PiS wyborów. Skupiając się na tym, iż PiS jest coraz silniejsze słabością PO i lewicy. Kaczyński nie przedstawił spójnej alternatywy programowej, a jedynie PR-owskie zagrywki. Rzeczywistym motywem aktywności prezesa jest zemsta za Smoleńsk, to widać, jak na otwartej dłoni. PiS serwuje populizm, który może przemawiać do Polski powiatowej, odczuwającej kryzys, acz nie jest to recesja.
PiS nie ma żadnego rozwiązania dla bezrobocia, a jedynie zapewnienia prezesa, że ma. Nie można pstryknąć palcem i problem zniknie. Potrzebny jest do tego kapitał, a polski kapitalizm nadal jest w powijakach. Przy czym więksi inwestorzy nie zawierzą Kaczyńskiemu, raczej uciekną z Polski. Przyciągnięcie kapitału obcego jest w możliwościach Kaczyńskiego na poziomie zerowym. Nikt nie będzie się garnął do ksenofoba.
Niemniej groźba powrotu PiS do władzy to nie jest straszenie, bo ten horror - jak samospełniająca się przepowiednia komentatorów - może stać się realnością. Co wówczas będzie z krajem? Aż się boję myśleć. Nocnik.
PiS raczej - nacisk na raczej - nie zdobędzie większości, aby samodzielnie rządzić. W polityce jednak następują takie sploty nieoczekiwanych zdarzeń, iż nie można ostatecznie tego wykluczyć. Ale nikt nie chce żyć w nocniku.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz