czwartek, 16 maja 2013

O. Rydzyk ukradł polski Kościół


O. Tadeusz Rydzyk ukradł polskim biskupom przywództwo, przede wszystkim - cześć wiernych. Kard. Stanisławowi Dziwiszowi podjumał splendor miasta królewskiego, znaczenie Katedr Mariackiej i Wawelskiej. Redemptorysta z automatu zdegradował kardynałów i arcybiskupów, o biskupach nie wspominając. Jest w stosunku do nich ojcem pisanym z dużej litery - Ojcem Rydzykiem. Bez liczby porządkowej, jak w Watykanie Franciszek.

Kraków ma jeszcze Wawel z sarkofagami królewskimi i tym jednym, sarkofagiem smoleńskim. Nie jest pewne, czy o ten ostatni nie upomni się właściciel imperium medialnego: RM, TV Trwam, szkoły medialnej. Może to brzmi fantastycznie, ale takim nie musi być lada moment, gdy na agendę wrzucą temat jego media, trzeba tylko opakować go w odpowiednią retorykę.

Najnowsze dzieło Ojca kościół pod wezwaniem Maryi Gwiazdy Nowej Ewangelizacji i bł. Jana Pawła II (kto zatwierdza taką nomenklaturę barokową?) lada moment uzyska stan używalności w stanie surowym. Część wyposażenia kościoła już znamy, treści witraży, na których będzie wizerunek Jana Pawła II przyjmującego pielgrzymkę Rodziny Radia Maryja, a więc wizerunek Rydzyka też tam będzie - ciekawe, w jakiej perspektywie narracyjnej.

Nowa świątynia ma status kościoła. Nie wierzę, aby o. Rydzyka zadowoliła ta niska hierarchia. Nie wiemy, ale mógł już zacząć proces koncesyjny podniesienia swego dzieła do katedry, a może nawet bazyliki.

Coraz bardziej widać, że Rydzyk ukradł polski Kościół hierarchom, ale przede wszystkim wiernym, katolikom. To on nim zarządza. Spytajmy jakiegoś wierzącego, kto jest prymasem Polskim? Albo jeszcze inaczej: kim jest o. Rydzyk w hierarchii kościelnej. Odpowiedzi prawdopodobnie będą takie, iż niejednemu starszemu wypadnie sztuczna szczęka ze zdziwienia.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz