sobota, 15 czerwca 2013
Jasnowidz kontra Gazeta Wyborcza
Słynny jasnowidz z Człuchowa, Krzysztof Jackowski, pozywa "Gazetę Wyborczą", że ta śmiała zakwestionować jego profesję paranormalną w artykule "Jasno widać, że to ściema".
Jackowski broni swego dobrego imienia, słusznie obruszając się na "mitomana, oszusta i medialnego cwaniaka" - tak został nazwany. To co, że trafnych wskazań ma zero, ale ile nadziei powoduje w ludziach, którzy stracili nadzieje, albo w policjantach i prokuratorach nie będących wszak Sherlockami Holmesami.
Za nadzieje się płaci. Jackowski za to otrzymuje gratyfikację. Nadzieje upadają, lecz on stara się je podtrzymać. Do tej pory podtrzymuje, bo nie zrezygnował ze swego powołania jasnowidza.
To będzie pierwszy taki proces. Jasnowidz kontra racjonalność, a wyrok ma wydać ślepa Temida. Kogo powoła na świadków swoich jasnowidzeń? I jak przeprowadzi dowód, że przekłuwa fizyczną powłokę tego świata, aby buszować zmysłami w metafizyczności?
A jak przyprowadzi na salę sądową krasnoludki? Może wszak powołać na swoich świadków kler, podobnie wyznają wiarę w jasnowidzenia figuratywne. Też handlują nadziejami.
A jak przyjdzie z księgami Nostradamusa, sybillińskimi, a może nawet przywlecze za sobą czarci ogon (w zaniku)? Oby doszło do procesu, bo będzie się działo!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Proste - jasno widzi, że wygra proces !!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Bez tej jasności do procesu by nie przystąpił. To jasne.
UsuńPozdrawiam.
Ciekawe kto będzie ekspertem? Może by tak poddać Jackowskiego testom w fundacji Jamesa Randiego?
OdpowiedzUsuńEkspertem może być Rydzyk. Też przepowiedziano mu. Rydzyk ma być zabity z powodów mediów. Tak się chwalił.
UsuńZdaje się, że jakieś badania z Jackowskim były.
Może na inteligencję tylko. Ale nie wiem, jakie ma IQ.