niedziela, 16 czerwca 2013

Koncert życzeń SLD na Stadionie Narodowym


Jedno jest pewne, Joanna Mucha nie dopłaci do występów na Stadionie Narodowym. Leszek Miller i Józef Oleksy nie reprezentują takiej wartości, jak Madonna. Urok SLD dawno przeminął wraz z wiekiem wyżej wymienionych.

Kongres Lewicy mógł tego i owego ująć swoją oprawą z minionej epoki, można było z sympatii do czcigodnych jubilatów z grzeczności przyklasnąć. Zadumać się nad deklarowaną niespożytą siłą Millera, który nie jest zainteresowany "rolą przystawki".

Mówił to lider SLD z przekąsem, ale kojarzyło się raczej z "rolą zakąski". W każdym razie Miller mógłby już przejść na emeryturę - ma 67 lat - ale ambitnie wyznaczył sobie marsz po władzę w 2015 roku.

Długi to będzie marsz, który ma "zakończyć się sukcesem". Czyżby Miller dotrzymał danego dawno temu słowa, że "prawdziwego mężczyznę poznaje się po tym, jak kończy..."

Jak skończy senior Miller w 2015 roku? Hm. Lewica straciła kolejną szansę, aby coś więcej osiągnąć w realnej perspektywie, a nie aż w roku wyborczym 2015, gdyż niewielu młodych zawierzy partii seniorów Millera i Oleksego.

Jedno optymistyczne płynie z Kongresu, Mucha nie dopłaci do koncertu życzeń na Stadionie Narodowym. Na szczęście partie polityczne są dotowane z budżetu państwa, a więc pieniądze z wynajmu Stadionu Narodowego wrócą do budżetu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz