piątek, 7 czerwca 2013

Pacynki i cynicy Kaczyńskiego w ocenie Jadwigi Staniszkis


Jadwiga Staniszkis wydała już cenzurki na koniec roku szkolnego w TVN24 w programie "Piaskiem po oczach". Niestety, w polityce nie będzie wakacji.

Oceniła PiS i PO. Ta pierwsza partia to jej miłość do Jarosława Kaczyńskiego, nie w sensie uczucia jako takiego, lecz przywiązania do idei konserwatywnych.

Prezesa PiS uważa za geniusza i nikt jej od tego nie odwiedzie. Geniusza, któremu zdarza się zapomnieć pod jakim adresem mieszka (Einstein w New Yorku). Kaczyński mieszka przy Nowogrodzkiej w stolicy kraju nad Wisłą, lecz nie wszyscy Polacy pod tym adresem mają sprawy do załatwienia.

Przyjął na współlokatorów Mariusza Błaszczaka i Adama Hofmana (wg Staniszkis: pierwszy jest pacynką, drugi cynikiem), ale eksmitować ich nie może. We władzach PiS są niereformowalni, zdobyli pozycje przez "zasiedzenie", a bezdomnymi nie mogą zostać, bo nic nie potrafią, jedynie doić cycki budżetu państwa.

Co potrafi Kaczyński? Wie tylko Staniszkis. Na pewno jest niedojrzałym człowiekiem, bo w jego wieku należy wytrzymywać emocjonalnie i nie poddawać się stresom, gdy przegrywa (prezes tylko przegrywa), a prezes zachowuje się, jak zachowuje: chciałby ukraść Księżyc (Polskę).

PiS zatrzymało się na poziomie 25-30% i tej partii już nie drgnie. To inne partie mogą zyskiwać, albo tracić. Problemem kraju jest, czy Donald Tusk potrafi odzyskać teren akceptacji elektoratu. Nie jest problemem PO Grzegorz Schetyna - jak chciałaby Staniszkis - problem jest położony w kadrach Platformy. Czy Tusk ma w swoich szeregach Bartłomiejów Sienkiewiczów, którzy wzięliby się do roboty na rzecz młodych i Polski. To jest przyszłość Polski, a nie pacynki i cynicy z PiS, albo Schetyna i Gowin.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz