piątek, 21 czerwca 2013

Nareszcie! Macierewicz złożył doniesienie na Tuska, Millera, Laska, na prokuraturę do prokuratury


Gdyby nie istniał Antoni Macierewicz, trzeba byłoby go wymyślić. Polakom odebrana została szansa wykazania się wyobraźnią, bo Macierewicz jest wśród nas.

Tenże Macierewicz nawet czyta i słucha. A jak czyta i słucha, to się dokształca. Ambitny to polityk. Macierewicz wysłuchał w RMF FM o zdjęciach szczątków tupolewa, które wg stacji były przechowywane w skandaliczny sposób.

Co robi w tej sytuacji Macierewicz? Bieży. A gdzie bieży? Bieży do prokuratury, aby donieść na Tuska, Millera, Laska i prokuraturę (jak w tytule). Niewymyślony Macierewicz formułuje zarzuty z KK (nie Kościół Katolicki, a Kodeks Karny - uczulam na nadużywanie akrostychów), które powalają, bo "decyzja prokuratury skandaliczna i hańbiąca państwo".

AM (akrostych) ma dowody na przestępstwo z trzeciej ręki, a mimo to składa zawiadomienie. Pieniactwo jest, gdy osobiście uważamy, że zostaliśmy wg widzimisię potraktowani niezgodnie z prawem. Macierewicz rozszerzył tę formułę na wszystkie najwyższe organy państwa. Na widzimisię: najwyższe organy państwa.

Nikt przytomny nie nazwie Macierewicza przytomnym. Przytomny może tylko zapytać, co robi Macierewicz wśród przytomnych? Jak to co robi? Donosi.

Wg AM (akrostych) Donald Tusk powinien posegregować części tupolewa, zinwentaryzować, złożyć i przywieźć do Polski. Ale wzmiankowani tego nie zrobili. Ani tupolew nie rozbił się na terytorium Polski, ani Akrostych Macierewicz nie był jego pasażerem (podobno czmychał z Katynia - miejsca prawdziwych bohaterów - jak smród po gaciach), ani nie ma wiedzy prawniczej, aby formułować podobne werbalne zarzuty (paragrafy, na które się powołuje, są warte śmiechu, albo kabaretu).

Polska nie jest cyrkiem, choć Macierewicz od wielu, wielu lat jest jej klownem. Stańczyk - gdyby taki w polskiej polityce był - klownowi Akrostychowi Macierewiczowi odpowiedziałby (zadumany, jak na obrazie Jana Matejki): A Moskale, klownie, mają z takich jak ty lekkoduchów-balowiczów, same korzyści.

Akrostych Moskal. Przepraszam Moskal Macierewicz tak już ma, jest przechowywanym skandalem w Sejmie, a powinien być przechowywany w innym miejscu.

Moskal Macierewicz jest najdroższym człowiekiem na utrzymaniu Polaków: dieta poselska (etc.), koszty śledztw prokuratorskich, koszty "ekspertów" komisji sejmowej, etc, etc.

Biznes "Macierewicz" (Moskal) nie zwróci się nawet, gdy tupolew wróci do Polski i jego szczątki będą sprzedawane jako relikwie. Biznes Macierewicz zbankrutował zanim się zaczął. Bankructwo Moskala (przepraszam: Macierewicza) jest planowane. Korupcja zamierzona. Nie znam się na KK (Kodeks Karny), ale paragraf na takie nadużycia powinien się znaleźć. Acz nie wiem, w którym miejscu Akrostych Moskal winien być przechowywany. Tworki, li też Wronki.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz