poniedziałek, 28 września 2015

Czy Duda złoży usta w formie pocałunku na ręce Ewy Kopacz, która nie nosi biskupiego pierścienia?


Andrzej Duda po powrocie do kraju niech spodziewa się kłopotów. Jarosław Kaczyński może go nie przyjąć na Żoliborzu. Jak bum-cyk-cyk.

Prezydent nie popisał się na forum ONZ, na którym zajmował głos podczas trzydniowego tzw. szczytu rozwojowego.

Pocieszającym dla Dudy może być to, że bardzo niewielu go słuchało, a prezes jak wiadomo ma problem z nowoczesnymi technikami przekazu.

Kilka osób na świecie plus kilku w kraju - to nie za wielu, wobec których się skompromitował. Bo Duda dał plamę. Mianowicie wychwalał III RP i dawał ją za przykład dla innych: "Nam Polakom się udało i obiecujemy pomóc innym, żeby oni też mogli kiedyś powiedzieć: nam się udało".

Prezes i jego coraz bardziej zapominana kandydatka Beata Szydło nawijają, że "Polska jest w ruinie", "dzieci głodują", zaś Duda pojechał do Nowego Yorku i nawija zupełnie inny makaron niepisowski.

W takiej sytuacji prezes nie otworzy Dudzie drzwi na Żoliborzu. Liczę na to, że premier Ewa Kopacz nie będzie tak małostkowa, bo niejaki ma wkład w to, iż "nam się udało" i wpuści tego nocnego bywalca do Kancelarii Premiera.

Nie wiem, czy Duda całuje w rękę Kaczyńskiego, bo biskupów owszem, więc Ewa Kopacz - nawet bez pierścienia biskupiego na prawicy - może liczyć, iż Duda złoży na jej ręce usta w szacunku, dlatego, że "nam się udało".

Więcej >>>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz