środa, 30 września 2015

Ewa Kopacz rządzi już rok. I co?


Mam wrażenie, że premier Ewa Kopacz jest jedyną wierzącą, że PO nie przegra z PiS. Jedyną walczącą z PiS. Reszta mówi to i owo, ale nie słychać, aby ponad słowa było coś więcej.

Komenatorzy nawet zaczęli uzasadniać, jak to będzie źle, gdy PiS dojdzie do władzy. Taki ich komentatorski talent, a nawet wyczytałem, iż Donald Tusk wytrzebił Platformę z talentów.

Tacy ludzie zajmują się polityką i roszczą sobie pretensje do bycia opiniotwórczymi.

Ewa Kopacz objęła rządy po Tusku, który pozostaje jednym z najbardziej utalentowanych polityków po 1989 roku. Objęła Platformę w proszku po aferze podsłuchowej, odpryski jej do dzisiaj uderzają.

Podsłuchy wywindowały PiS w sondażach i Andrzeja Dudę do prezydentury.

Premier Kopacz rządzi rok. Ależ ten czas zasuwa. Platforma nie zleciała w sondażach, jakby opozycja oczekiwała. Premier ma kłopot z przelicytowaniem w obietnicach PiS, bo polscy wyborcy są niedojrzali.

A politycy tradycyjnie nieodpowiedzialni. Tacy sami, jak komentatorzy. Zastanawiające - dlaczego? Czy to syndrom Dudy, który obleciał tchórzem, boi się dać na luz u Kuby Wojewódzkiego?

Warto objerzeć się wstecz - właśnie o rok - przeanalizować dokonania premier Kopacz. I co? Czy ktoś jest w stanie się pochwalić takim rocznym urobkiem?

Pani premier niepotrzebnie dzisiaj wspomniała o ręce wyciągniętej do opozycji. Rok temu ta wycofana ręka była u Kaczyńskiego, dzisiaj jest u Dudy i Kaczyńskiego.

Na te ręce narzekają z góry komenatorzy. Ale te ręce, bądź rączka Beaty Szydło za rok mogą doprowadzić nas do katastrofy. Bo to "niezłomni" w gębie, niestety - nie w rozumie. Dlatego proponuę komentatorom - jeszcze silniej narzekajcie, jak to będzie źle, gdy PiS dojdzie do władzy. Dołujcie siebie i nas.

Więcej >>>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz