sobota, 26 września 2015

Duda złapany in flagranti na schadzce z prezesem


Prezydent Andrzej Duda pomylił porządki, o czym zresztą doniósł tabloid. Prezydent przybył do prezesa.

A dlaczego nie przybył do premier rządu polskiego?

Dlaczego prezydent Duda nie przybył do minister spraw wewnętrznych Teresy Piotrowskiej?

Pytam - ja, wyborca.

Nie chcę odpowiadać, jak Stanisław Karczewski, który reprezentuje interes partyjny, a nie interes prezydent RP. Aż taki interesowny nie jestem.


Karczewski nie prezentuje interesów Polski, ani Polek i Polaków. Swój interes owszem i partyjny.

Tak nie dzieje się w rozwiniętych demokracjach, bo prezydent owszem przybywa do prezesa pod wszakże jednym warunkiem: prezydent jest prezesem.

W wypadku Dudy nastąpił akt poniżenia najwyższej instytucji w Polsce, głowy państwa. Duda okazał się tylko główką i taki jest jego interes Jego i pisowski.

A Polska nie jest rozwiniętą demokracja, gdyż jest "w ruinie". Rozwinięta demokracja panuje w PiS, rozwinięty Duda zaiwania do prezesa, którego Polacy nie wybrali.

W PiS wszystko ze wszystkim się myli. Przede wszystkim słowa mylą się z sensem i mamy taki oto bezsens wypowiedzi rzecznika Karczewskiego, gdy zdradzona została Polska o świcie (bo w nocy przyłapano prezydenta na schdzce w domu prezesa). In flagranti.

Więcej >>>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz