piątek, 13 maja 2016

Ewa Kopacz o Macierewiczu, który ma rozmagnesowaną głowę


Ewa Kopacz wraca w wielkim stylu. Jest się z czego cieszyć. W kampanii wyborczej w istocie jako jedyna stanęła naprzeciw szarańczy PiS, osiągnęła bardzo przyzwoity wynik, wręcz dobry w stosunku do populizmu kaczyzmu.

Grzegorz Schetyna - pisząc oględnie - to kiepska zmiana w Platformie Obywatelskiej. Najpierw zajął się wycinaniem przeciwników w partii, a gdy to mu się ostatecznie nie udało, zajął się Kaczyńskim i sformułował niefortunna strategię "totalności".

Raczej to Schetyny agonalność. Nie życzę mu źle, ale nie potrafi walczyć skutecznie z PiS i zapropowanować równoległej strategii w ramach KOD. Przede wszystkim nie potrafi skorzystać z nieposłuszeństwa obywatelskiego, choć Mateusz Kijowski jest mu wielce życzliwy.

Na szczęście wyborcy przypomnieli sobie wybór Donalda Tuska, który nominował swojego następcę: Ewę Kopacz.

I był to dobry wybór. Była premier na ostatnim marszu KOD została doceniona przez proststujących, tylko ona była niesiona na rękach kodowiczów, choć - a może dlatego - Schetyna nie pozwolił jej przemawiać ze sceny.

Ale Ewa wraca - jak z imienia jest nazywana przez opozycyjny elektorat. W TOK FM zeserwowała świetne retoryczne passusy:

"Oni (PiS) chcą przede wszystkim zemsty. Taka ich natura. A natury się nie zmienia".

Jak pisał Mickiewicz o takich wrogach: to jest "hydra", gorgona. Czas na Tezeusza w spódnicy.

Pięknie była premier podsumowała Antoniego Macierewicza:

"Zbyt pochopnie obśmiałam i zlekceważyłam sprawę oddziaływania fal elektromagnetycznych oraz że w jednym muszę się zgodzić z ministrem zdrowia Radziwiłłem, że faktycznie nakłady na psychiatrię trzeba zwiększyć".

Celne jak diabli. Macierewiczowi komórki się rozmagnesowały, jak cyborgowi, alienowi. Naprawia się je w pomieszczeniach bez klamek i o gumowych ścianach. Szwalnia osobowości dla delikwentów pisowskich.

Spórzcie na ministra obrony narodowej, gdy przemawia, wystają mu skrawki kaftana bezpieczeństwa.

Wracając do Ewy Kopacz, zaraz po wyborach miała kilka ciekawych pomysłów, jak zatrzymać PiS w demolce, m.in. pomysł na gabinet cieni. Może dogada się z Rtszardem Petru i Kijowskim, taki komptentny zespół wreszcie stworzą, który da odpór rządowi z rozmagnesowanymi głowami.

Więcej >>>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz