niedziela, 15 maja 2016

Kukiz wyzywa wyborców PiS, a powinien polityków Kaczyńskiego


Paweł Kukiz prywatnie obrażał PiS, więc politycy tej partii chcą go ukarać za rozmowy o nich. Prywatność byłego muzyka została podsłuchana.

W jakim żyjemy państwie? Nasza prywatność staje się publiczna, sacrum zaś dotyczy partii, która sprzeniewierza się demokracji i rozumowi.

Kukiz przy okazji obraził wyborców PiS. Prawdą jest, że marni to wyborcy, ale oni o tym nie wiedzą, do tego są przez PiS trzymani w ciemnocie.

Nawet najgorszych wyborców polityk nie może obrażać. Nie może być tak, że politycy posługują się kompleksami, jak Kaczyński.

Kukiz powinien obrazić Kaczyńskiego, w niego rzucić inwektywą. Czyżby się go bał? "Wolę k... rzucać, marszałkowie wielebni, niż mieć takich jak wy wyborców" - miał powiedzieć Kukiz na spotkaniu z pisowskimi marszałkami Sejmu.

A może wielebni to są wyborcy, a marszałkowie (Marek Kuchciński i Joachim Brudziński) warci rzucania w nich k...?

Dlaczego politycy obrażają wyborców, a nie siebie nawzajem? Czyżby syndrom kompleksów Kaczyńskiego był powszechny? Czyżby w gmachu przy Wiejskiej przedstawicielami byli sami zakompleksiali ludzi?

Lotność umysłowa Kukiza jest, jaka jest. Zachowuje się, jak trafiony śrutem.

Zapowiedział, że uda się na obydwa spotkania w sprawie rozwiązania kryzysu ws. Trybunału Konstytucyjnego.

Jedno spotkanie organizuje PiS, drugie opozycja. Ale ma być telewizja - to warunek Kukiza.

Pomysł opozycji, aby postawić na forum dyskusji problem Trybunału Konstytucyjnego, był dobry. Odbiera w tej kwestii PiS-owi inicjatywę zaciemniania problemu, który przez partię Kaczyńskiego został sprokurowany.

Więcej >>>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz